Dojechałem właśnie do Gorzowa Wielkopolskiego. Przed wjazdem w Rybniku na A1 zatankowałem się i przejechałem 481 km głównie A i S . Średnie zużycie wyszło 6,8l/ 100 km ( z kompa) . Jazda nocna bez korków non stop ze średnia prędkością 95 km/h ( maksymalna była 115 km/h).
Samochód pusty , jedna osoba. Od początku w trybie hybrydy. Praktycznie na A i S nie włącza się do pracy silnik elektryczny nawet jak akumulator jest naładowany w 1/3.
Dla porównania pokaże spalanie mojego Kodiaqa 2.0 TSI 4x4 wyładowany po sufit, dodatkowo platforma z dwoma rowerami i dwie osoby. Trasa Warszawa Rybnik
Niestety ten samochód nie jest na długie dystanse
Dodam jeszcze ze cała trasa jaką dziś w nocy zrobiłem czyli dodatkowo zjazd z Istebnej wyglada tak ( wiele razy do pracy włączał się silnik elektryczny )
A teraz rzeczywiste zużycie ( z tankowania ). Przejechałem w sumie 1346 km , tankowałem w sumie 3 razy i w sumie wlałem 73,43 litra. Czyli spalanie wyszło 5,46 l/100 km. Do tego trzeba dodać ładowanie od piątku do wczoraj wieczorem codziennie . W sumie „ weszło” ok 43,35 kWh.
Trochę mnie rozczarowuje ze w trybie hybryda nie działa to tak jak klasyczna hybryda np w Toyocie.
Jeszcze jedna obserwacja. W takiej samej trasie z Gorzowa do Istebnej spalił mi 5,3 l/100 km ( z kompa) a na powrotnej aż 6,8. Całkowite spalanie obniżyły mi krótkie jazdy, ale codziennie w nocy go doładowywałem
Wysłane z iPhone za pomocą Tapatalk
[mod: prośba: zechciej uważnie przeczytać swój wpis i poprawić błędy po autokorekcie bo ciężko momentami zrozumieć "co autor ma na myśli"... Dzięki.]