Toż tutaj, na nieustannie żywym wątku, przez kolejną zmianę oczekujących na odbiór auta z zamówienia, upuszczanie są żale i snute gdybania. Coś trzeba robić czekając i weryfikując czy w innych zamowieniach jest podobnie, aby oddalić spiskowe teorie.
A zamawianie na zapas to relikt z czasów PRL-u... jeszcze bardziej deformuje balans podaży i popytu, co nie sprzyja kupującym a cieszy sprzedającego.