To są panele haptyczne, działają jak np. touchpady w laptopach (np. macbookach). Jak są wyłączone to ich wciśnięcie/dotknięcie nie powoduje niczego (masz uczucie, że wciskasz zepsuty przycisk, w którym padł mikrostyk, bo nic nie "odbija" po naciśnięciui), a jak włączysz auto to wciśnięcie reaguje wyczuwalnym klikiem, czyli tak naprawdę lekką wibracją panelu, który wciskasz - to sprawia wrażenie, że przycisk "stawia opór". Sam dotyk tu nic nie daje, trzeba lekko nacisnąć powierzchnię w miejscu oznaczonym ikoną - w sumie dla odbiorcy niewiele się to różni od normalnych przycisków. Jedyna różnica to taka, że tu niby można wykonywać jakieś dodatkowe czynności/gesty np. przesunięcie palca między ikonką Volume+ i Volume- powoduje efekt jakbyś obsługiwał suwak - to jest w sumie jedyna rzecz, w której nie jest wymagane mocniejsze wciśnięcie i tu rzeczywiście przypadkowe "smyrnięcie" po tych ikonkach może spowodować zmianę głośności. Ale znów - podobnie byłoby gdybyś miał w tym miejscu "normalny" suwak.
Bałem się tego, bo wszyscy youtuberzy zgodnie twierdzili, że non stop włączali coś przypadkowo, że przy każdym manewrze coś im się zmieniało itd. Niepotrzebnie - przynajmniej ja niczego takiego nie miałem. Z tego co widzę na FB w grupie Tiguan Owners jest obecnie podobna dyskusja nt. tego artykułu i tam też właściciele tych kierownic się nie skarżą, a wręcz chwalą to rozwiązanie. Mi do pochwał może i daleko, bo jednak nie jest to jakieś rewolucyjne rozwiązanie, które wprowadza używania auta na inny poziom, w dodatku szczerze wolałbym mieć zwykłe klasyczne przyciski (np. by mieć jak najmniej powierzchni piano black), ale naprawdę nie mam powodów do narzekań.
P.S. Panel klimy to co innego - tam jest zwykły dotyk bez tzw. haptic feedback i tam jest to mniej przyjemne w użytkowaniu - to mógłby VW poprawić zamiast tych kierownic