Zamawianie, czas oczekiwania i odbiór nowego auta

[_saperek_]

O gustach sie nie rozmawia (nie obrażając Tiguanowców) Volvo to jednak troszkę wyższa liga

[S-Tig]

Co ma jakakolwiek liga do wyglądu?

[MaxTG]

To, że Volvo to wyższa liga (chociaż po przejęciu marki przez chińczyków bym nie był tego taki pewny) nie znaczy, że stylistycznie, jako SUV jest ładniejsze niż Tiguan...

[Boo]

To, że Volvo to wyższa liga ... nie znaczy, że stylistycznie, jako SUV jest ładniejsze niż Tiguan...

Jeden woli brunetki, drugi blondynki a inny rude. I całe szczęście bo wyobraźcie sobie co by było, gdyby każdy miał taki gust jak ja - na całym osiedlu same Tiguany a w środku każdego z nich ruda piękność.

[Galon]

Jeden woli brunetki, drugi blondynki a inny rude.

a po ślubie wszystkie takie same są....i oglądasz się za inną?

[grs]

Panowie ... Nadszedł ten moment kiedy ciąża została donoszona ale dziecko zamiast białe urodziło się czarne ...

Gratulacje! Zacny zamiennik tiguana
Gdybyś zrezygnował z iq drive pewnie odbierałbyś teraz tiguana, ale widać tak miało być, że te volvo miało być twoje. Ja w oczekiwaniu na tiguana odrzuciłem propozycję kia sorento w dobrej wersji i świetnej cenie oraz kodiaqa L&K z tym samym napędem, który mam w tigu (od ręki choć po obecnej cenie z cennika) i nie żałuję. Od piątku banan na twarzy i tylko szukam pretekstu, żeby gdzieś pojechać
Tobie życzę szerokości i bezawaryjnej jazdy!

[S-Tig]

Mam jakąś dziwną słabość do Kodiaqa. Jak ostatnio do niego wsiadłem to mi było lepiej niż w Tigu. Ile chcieli za tego L&K?

[grs]

2.0 TSI 4x4 L&K plus fotele ergo, felgi 20 cali, pakiet rodzinny, ogrzewana szyba, przygotowanie pod hak, poduszki boczne z tyłu, crew protect assist,  alarm i podgrzewana kierownica za 210 tysięcy. Cena jak z cennika, ale od ręki. I byliśmy na niego zdecydowani, bo terminu produkcji tiguana ciągle nie było, ale przed telefonem do dilera skody z potwierdzeniem zadzwoniłem jeszcze proforma do swego dilera vw i okazało się, że właśnie tego dnia zatwierdził się termin produkcji tiguna. Zrezygnowaliśmy więc ze skody i czekaliśmy na tiguana. Jak w październiku zamawialiśmy tiguana to w cenie doposażonego elegance-a miałem ofertę na podobnego jak z powyższej ofery kodiqa. Ja chciałem kodiaqa, ale najlepsza z żon wolała tiguana.

[Boo]

  No widzisz. Jedni mają siłę czekać a inni mają dość i wybierają inną alternatywę. @Dybik miał już dosyć i wybrał Volvo a szkoda, bo po tylu miesiącach jesteśmy tutaj prawie jak rodzina.
  Najgorsze w tym wszystkim jest to, że kolejne terminy nic nie znaczą. Ja miałem zatwierdzony 28 tydzień produkcji a do dzisiaj ani VIN-u, ani słychu.

[grs]

Szczerze współczuję tego czekania, a najbardziej tej niepewności terminu, sam to przecież przerobiłem. Gdyby termin zatwierdził mi się kilka dni później, to sam jeździłbym od miesiąca kodiaqiem, ale nie żałuję, że czekałem. Rozumiem tych, którzy nie chcą już czekać, bo też miałem chwile zwątpienia. Najgorszy ten brak konkretnych terminów i ciągłe przesuwanie daty produkcji.

[van_daal]

... i tylko szukam pretekstu, żeby gdzieś pojechać

   
Jakby dało radę, to człek by do piwnicy jeździł.

[Galon]

Do czego to czekanie doprowadziło.... a jeszcze kilka miesięcy temu nawet nie wiedziałem, że jest takie forum. Nawet 8 miesięcy czekania nie robiło mi różnicy, ale teraz po kilku zmianach terminów, podsyceniu nadziei po informacji, że montują, potem, że jednak nie; znowu, że montują, ujrzeniu w myVW nr VIN jestem już zdegustowany...także tym, że rzecz tak nietrwała i jeszcze nie posiadana weszła mi na głowę.
Jak będzie usterkowy to go kopnę...w końcu blisko od zachwytu do krytyki. To te same emocje inaczej spolaryzowane...


Dlatego moje wyrazy uznania dla @Dybik -a. Nie zrobiłbym tak, ale nie zmienia to, iż szacun się pojawił.

[Dybik]

Fajnie ze cześć osób popiera moja decyzje a część neguje - znów jest temat do dyskusji i za to lubię to forum :-)


Moja decyzja była podyktowana właśnie ta niepewnością. Kiedy usłyszałem że nawet listopad.. to był dla mnie trochę kubeł zimnej wody... minęło 9 miesięcy a tu nadal nic w sumie nie wiadomo.


U mnie podjęcie decyzji takiej a nie innej podyktowane było kilkoma najistotniejszymi kwestiami (to tylko moja opinia, zaznaczam że każdy ma prawo mieć swoja):
- nadal nie znany termin nawet minimalnie pewny... co miesiąc jestem w plecy kilka stówek z tego powodu
- Volvo bardzo przypadło nam do gustu w sensie jakości wykończenia
- ogromne wrażenie zrobiło zawieszenie które jest sportowe ale robi robotę (zupełnie co innego niż bmw x3)
- kolor który był brakiem w VW (pomiędzy night shade a lapitz)
- bryła- od zawsze mi się podobało
- wyposażenie praktycznie takie samo jak doposazona Astra
- jak na używke wręcz wzorowo utrzymany (z racji że był autem dilerskim mial wymienione nawet porysowane progi)


Oczywiście względem kalkulacji jestem teoretycznie stratny... ale nadal nie mam żadnej pewności że nagle VW czegoś nie wywinie z cenami (oby nie - trzymam kciuki).


Czekam niecierpliwie az każdy z Was odbierze autka ;-)


-

[Boo]

Fajnie ze cześć osób popiera moja decyzje a część neguje ...

Nie zauważyłem by ktoś tutaj negował Twoją decyzję. Wkurzamy się na to, że polityka VW doprowadza do takich decyzji. Ja bym to raczej określił zdaniem: szkoda, że nas opuszczasz, ale wszystkiego najlepszego na nowej drodze życia.
  Sam na początku mocno zastanawiałem się nad Volvo (chociaż o numer mniejszym) i wyszło mi 60/40 dla Tiguana. Pomijając kwestie techniczne to lakier na Volvo, którym jeździłem był fantastyczny.

[Dybik]

Może źle się wyraziłem, miałem na myśli aspekt - niektórzy doczekaliby do końca
Ale to trochę jak z gustami, każdy ma indywidualne kwestie od których uzależnia decyzje.


Tutaj tak jak wspominałem, dużo zrobił fart w postaci akurat takiego modelu rocznego z tak ciekawym konfigiem (zbliżonym w ~90% do mojego Tiguanowego). Nówka nie wchodziłaby w grę z racji zdecydowanie wyższego budżetu - na dzień dzisiejszy byłaby to różnica: Tiguan ~230 000 vs Volvo ~310 000 zł.


Tak jak wspomniałem - chętnie dalej będę sobie tutaj zaglądał