ręce opadają jak znowu padają demagogiczne wypowiedzi na temat technologii Hybryd. Oczywiście, że powstały aby spełnić wymagania norm czystości spalin, oczywiście są rozwiązaniem przejściowym, zanim wszyscy odetchniemy z ulgą, że nie ma już aut spalinowych. Doświadczenie jazdy elektrycznym samochodem jest tak lepsze niż autem spalinowym, że nawet aspekty pozostałe, jak ekologia i koszty, zostają przez chwile egoistycznie zapomniane. Producenci aut (to Ci co zatrudniają większych fachowców niż my tutaj) chcą produkować auta elektryczne, bo na tym polu mogą wyprzedzić konkurencje, a potencjał dla projektów jest ogromny-silnik elektryczny jest mniejszy i można niżej go montować, można nawet zrezygnować ze skrzyni biegów, albo montować kilka silników elektrycznych itd itp.
Uwaga. Praktycznie nie można hybrydy Plug-in rozładować do końca, system informatyczny plug-ina temu zapobiega.
Dla osób, chcących wiedzieć, dlaczego ktoś wybrał coś tak "niedobrego" jak Tiguan eHybrid, polecam poczytanie wątku o samochodach hybrydowych:
https://vag-forum.pl/modele-hybrydowe-i-elektryczne/tiguan-ehybrid-wetek-ogolny-o-samochodzie-i-technologii-phev/msg20897/#msg20897Ja już nie widzę dla mnie sensu jazdy samochodem spalinowym. Mój SUV zużywa 13-14 litrów benzyny w zatłoczonym mieście, a to auto klasy Tiguana. Takich aut widzę przed sobą i w lusterku setki, w mieście jest ich tysiące, a wszystkie stoją i kopcą, ruszają kopcą, hamują to jeszcze pylą z okładzin hamulcowych, Najbardziej trują te, które spalają w cylindrach olej napędowy. Czy warto skończyć ze spalaniem węglowodorów i przestać się truć Szanowna Cywilizacjo? Robimy jakiś postęp?