I nie ze się naczytałeś, a słuchałem opowieści znajomych którzy takowy mają - oni sobie chwalą, ale perspektywa wyjaśnień jest rysa/nie ma rysy (jest w normie) poprzez odpowiedzi pisemne firmie najmującej- może niektórzy mają na to czas i pieniądze.
Zaczynamy trochę mieszać tematy - ja mówiłem o najmie średnioterminowym. To po prostu auta z wypożyczalni, które bierzesz z góry na kilka miesięcy, dlatego dostajesz znacznie lepszą cenę, niż gdybyś brał na pojedyncze dni. W cenie jest min. ubezpieczenie OC/AC. Te auta zwykle już w momencie odbioru nie są w idealnym stanie i jakieś tam ryski mają. O ile korzystasz z jakiejś dużej wypożyczalni, to przy odbiorze, nikt nie będzie robił problemu, o ile faktycznie jakoś konkretniej nie uszkodzisz czy zarysujesz auta.
A to o czym piszesz Ty to najem długoterminowy, czyli 2 lata+. W tym przypadku dostajesz książeczkę z przykładami uszkodzeń, które są dozwolone lub nie. Poszukaj jeśli Cię to interesuje, to jest jeden dokument dla wszystkich firm. I serio, te uszkodzenia "niedozwolone" to grube sprawy - jeśli sam je spowodujesz, to chyba logiczne, że za swoje błędy trzeba płacić, ewentualnie skorzystać z AC. A jak już się mega tych rys boisz, to jedziesz na detailing i za kilka stówek odbierasz auto z lakierem niemal jak nowy.
Za normalne użytkowanie nikt Cię nie policzy. To wielokrotnie powtarzany mit, a mówię to na podstawie auta które sam oddawałem + relacji 4 znajomych, którzy też ten straszny moment oddania auta mają za sobą. I tu niespodzianka, 3 z nich ma dziś kolejne najmy. Myślisz, że nie potrafią liczyć pieniędzy, ani nie cenią swojego czasu?
Gdyby kogoś wkurzał ten offtop, to przepraszam