Zamawianie, czas oczekiwania i odbiór nowego auta

[MaxTG]

Nie wiem, może translator średnio ogarnia (chociaż DE->EN jednak zawsze sobie chwalę), ale jaki sens wtedy byłby wymieniać w artykule tylko Golfa?

Ale tam też jest mowa o różnych liniach produkcujnych. W tym 1 i 4, a na nich produkują Tiguana.

[Dybik]

Panowie ... co za różnica czy 8 czy 9 miesięcy. Kolejny przestój jak już ktoś wyżej wspomniał - mocno nie wpłynie na tą i tak słaba sytuację. Wkoncu się doczekamy :-)


A tak żartem... dzisiaj w pracy rozmawialiśmy o kradzieżach na gameboya i padło że potrzebne dobre ubezpieczenie... Ja jednak stwierdziłem że... Auto jak auto, ubezpieczenie pokryje ... ale te 8 miesięcy czekania drugi raz ?! To byłoby najgorsze

[S-Tig]

Gameboy mieli koreańskie i japońskie.

Nie tylko czekanie jest problemem. Chyba przede wszystkim problemem jest kwota. Nie wiem czy obecnie wypłacona polisa starczyłaby choćby na podobnie wyposażonego T-Roca.

[marcin_wojtkowiak]

Rozmawiałem z dealerem: podobno teraz leci 9-10 tydzień. Mój 13 jest nadal utrzymany i nie zmieniony (pomimo że już przeleciał ;-))

[thanek]

Dzięki Marcin, w takim razie mi zostały jeszcze 2 tygodnie. Dam znać jakby się coś "urodziło"

[suchy2717]

Musi być prawda bo 11 tydzień zero info    dealer się nie odzywa

[BShKF]

Nie tylko czekanie jest problemem. Chyba przede wszystkim problemem jest kwota. Nie wiem czy obecnie wypłacona polisa starczyłaby choćby na podobnie wyposażonego T-Roca.

Czekanie to wbrew pozorom spory problem. Nagle przynajmniej pół roku jesteś bez auta - koszt pokrycia tej niewygody na pewno nie będzie niski.
A co do wysokości ubezpieczenia, to jestem zdania, że warto brać GAP, ale najlepiej płacąc za niego jednorazowo, co wychodzi znaaacznie korzystniej niż przy doliczaniu go do raty. Z GAPem śpi się jednak trochę spokojniej.

[S-Tig]

Czekanie to wbrew pozorom spory problem. Nagle przynajmniej pół roku jesteś bez auta - koszt pokrycia tej niewygody na pewno nie będzie niski.

Pojęcie względne. Pewnie najlepiej kupić jakiegoś trupa na "przejeżdżenie".

A co do wysokości ubezpieczenia, to jestem zdania, że warto brać GAP, ale najlepiej płacąc za niego jednorazowo, co wychodzi znaaacznie korzystniej niż przy doliczaniu go do raty. Z GAPem śpi się jednak trochę spokojniej.

Pisałem zakładając GAP. Bez niego, to już w ogóle porażka po całości.

[wobary]

Hej,


A skąd wy macie ten tydzień? To od dealera informacja? Bo mi mailowo wrzucał screeny z jakiegoś systemu importera "NADIN", w którym jest pole "Oczekiwany tydzień produkcji" 10/2022 oraz osobno pole "Planowany tydz. ZP8", które mam puste i dealer dodaje komentarz - "bez terminu produkcji".


I tak historycznie miałem w polu "Oczekiwany tydzień produkcji":
20 września - oczekiwany 39/2021
5 stycznia - oczekiwany 3/2022 (17-21 stycznia).
1 marca - oczekiwany 10/2022 (7-13 marca).
31 marca - oczekiwany 10/2022 (7-13 marca).


Pytanie czy ten CW10, które wy podajecie to jest to samo co ja mam jako oczekiwany tydzień produkcji, czy wy już macie Planowany tydzień ZP8, a ja z racji czekania na hybrydę jestem w ciemnej..? Bo krzepiące jest to, że to pierwszy raz kiedy oczekiwany termin produkcji jest z "przeszłości", ale z drugiej strony van_daal zamawiał rok temu i nie ma swojej hybrydy, a ja zamawiałem w lipcu :/

[BShKF]

Pojęcie względne. Pewnie najlepiej kupić jakiegoś trupa na "przejeżdżenie".

Trupa najpierw trzeba wyselekcjonować, pojechać i obejrzeć z kimś kto się lepiej zna. Na oględzinach 1 auta się na pewno nie skończy. A jak już kupisz to pozostaje tylko modlitwa, żeby się to nie rozkraczyło np. po 2 miesiącach i przestało kolejne 2 tygodnie w warsztacie. Po całej akcji trzeba to jeszcze komuś sprzedać. To są dziesiątki zmarnowanych roboczogodzin, a ryzyka nacięcia się na minę i tak nie da się w pełni wyeliminować przy tym rozwiązaniu.
To ja już bym wolał jakiś najem średnioterminowy czegoś z segmentu B. Taniej na pewno nie będzie, ale masa czasu i stresu zaoszczędzona.

[van_daal]

... krzepiące jest to, że to pierwszy raz kiedy oczekiwany termin produkcji jest z "przeszłości"...

U mnie tam, niezmiennie już od października, widnieje 47/2021. Tak, że ten... Pocieszaj się.

[S-Tig]

To ja już bym wolał jakiś najem średnioterminowy czegoś z segmentu B. Taniej na pewno nie będzie, ale masa czasu i stresu zaoszczędzona.

Prawie rok na najmie? Z torbami byś poszedł. Ale tak jak pisałem, rzecz względna.

[Dybik]

Hej,


A skąd wy macie ten tydzień? To od dealera informacja? Bo mi mailowo wrzucał screeny z jakiegoś systemu importera "NADIN", w którym jest pole "Oczekiwany tydzień produkcji" 10/2022 oraz osobno pole "Planowany tydz. ZP8", które mam puste i dealer dodaje komentarz - "bez terminu produkcji".


I tak historycznie miałem w polu "Oczekiwany tydzień produkcji":
20 września - oczekiwany 39/2021
5 stycznia - oczekiwany 3/2022 (17-21 stycznia).
1 marca - oczekiwany 10/2022 (7-13 marca).
31 marca - oczekiwany 10/2022 (7-13 marca).


Pytanie czy ten CW10, które wy podajecie to jest to samo co ja mam jako oczekiwany tydzień produkcji, czy wy już macie Planowany tydzień ZP8, a ja z racji czekania na hybrydę jestem w ciemnej..? Bo krzepiące jest to, że to pierwszy raz kiedy oczekiwany termin produkcji jest z "przeszłości", ale z drugiej strony van_daal zamawiał rok temu i nie ma swojej hybrydy, a ja zamawiałem w lipcu :/

Przy okazji zapytałem o hybrydy mojego dilera. Powiedział że na dzień dzisiejszy nie mają żadnych informacji (nawet kierując oficjalne pismo do VW) na kiedy można liczyć produkcję z 'określonego dnia'. Zatem sam VW nie jest w stanie nawet zaplanować.  Jako diler ma z tego tytułu ogromną 'pianę' bo przez pewien czas mieli obietnice że hybrydy bedą zjezdżały szybciej tylko mają je sprzedawać... Nasprzedawali a teraz Klienci są w czarnej d... Jeśli diler tak mówi, to musi być źle z tymi hajbryd.

[BShKF]

Prawie rok na najmie? Z torbami byś poszedł. Ale tak jak pisałem, rzecz względna.

Jak sprawdzałem ceny takiego najmu ze 2 lata temu, to wyszłoby dobrych kilka stówek mniej niż rata za Tiguana. Wiadomo, nie jest to finansowo optymalne rozwiązanie, zwłaszcza jeśli korzysta się z tego długo, ale chyba zdecydowanie najwygodniejsze i bezstresowe, o ile to nie będzie jakaś firma krzak. Trup to zawsze jakieś ryzyko + masa przepalonych godzin na szukanie/serwis/sprzedaż. A i jeszcze kwestia bezpieczeństwa tu przecież dochodzi, czyli stan opon, zawieszenia, podłużnic itd. No i w zasadzie pewność, że poduszki w razie wypadku nie zadziałają...

[Dybik]

Prawie rok na najmie? Z torbami byś poszedł. Ale tak jak pisałem, rzecz względna.

Jak sprawdzałem ceny takiego najmu ze 2 lata temu, to wyszłoby dobrych kilka stówek mniej niż rata za Tiguana. Wiadomo, nie jest to finansowo optymalne rozwiązanie, zwłaszcza jeśli korzysta się z tego długo, ale chyba zdecydowanie najwygodniejsze i bezstresowe, o ile to nie będzie jakaś firma krzak. Trup to zawsze jakieś ryzyko + masa przepalonych godzin na szukanie/serwis/sprzedaż. A i jeszcze kwestia bezpieczeństwa tu przecież dochodzi, czyli stan opon, zawieszenia, podłużnic itd. No i w zasadzie pewność, że poduszki w razie wypadku nie zadziałają...

Co z tego że kilka stówek mniej skoro jest to nadal tylko opłatą za najem? Nie masz później nic z tego samochodu. Oczywiście wygodne to to podobno jest ... chociaz jak slysze ze pozniej musisz rozlicxac sie z kazdej ryski i dawac auto na polerke dodatkowo za to placac ... to faktycznie musi byc Ciebie stac na ta wygode. ale to jak z mieszkaniem na wynajem - płacisz trochę mniej niż za kredyt, ale po 10 latach nadal nie masz ani kawałka tego mieszkania dla siebie...