No właśnie. I żeby to jeszcze były kastrowane pierdoły (wiem, dla każdego co innego się łapie w definicję). Ale rear traffic alert i side assist to dla mnie must have. Co do Cantona to zależy, bo jeśli standard gra jak w Kamiq, to nigdy bym z czymś takim nie wytrzymał. Jeśli gra jak np w Tigu, to spokojnie bez Cantona bym przeżył.
A jeśli w takim Superbie kastrują z matrycowych świateł, to też by było dla mnie nie do przyjęcia z racji częstego jeżdżenia zimą poza głównymi trasami.
Brakuje mi nawet nieparlamentarnych słów, żeby opisać całość tego, co się wyprawia.
Więc jeśli Tig mi przyjedzie kompletny, to chyba złego słowa nie powiem ani na to, że teraz biedak marznie na parkingu ani na to, że nie mam pojęcia kiedy go dokończą. Oczywiście w ramach rozsądku, bo jeśli to będzie trwało miesiącami, to raczej nie wyrobię. Raczej...