Zamawianie, czas oczekiwania i odbiór nowego auta

[van_daal]

Obawiam się, że RR odebrałbyś wcześniej...
  


Jak czytam te wszystkie artykuły o problemach z "czipami" w całej branży motoryzacyjnej to mi się matma przestaje zgadzać.
Podają, że spadek produkcji sięga kilku(nastu) % a tymczasem czas oczekiwania wzrósł o ponad 100%. Czyli realnie produkcja powinna odnotować spadek o ponad 50%. Nigdzie takich info nie widziałem.

[mms1994]

Ale oni auta produkują, tylko nie do końca i trafiają na place, gdzie czekają na jakieś podzespoły

[michalom]

Obawiam się, że RR odebrałbyś wcześniej...
  


Jak czytam te wszystkie artykuły o problemach z "czipami" w całej branży motoryzacyjnej to mi się matma przestaje zgadzać.
Podają, że spadek produkcji sięga kilku(nastu) % a tymczasem czas oczekiwania wzrósł o ponad 100%. Czyli realnie produkcja powinna odnotować spadek o ponad 50%. Nigdzie takich info nie widziałem.

Bo czip czipowi nierówny. Czipy do telefonów, komputerów, konsol etc. to czipy najnowocześniejsze, droższe i z wyższą marżą dla producenta. Czipy dla przemysłu moto to w większości czipy starszej generacji, mniej wydajne, tańsze i z mniejszą marżą. Nie każda firma, a może raczej nie każda fabryka robiąca czipy robi też czipy dla przemysłu moto — stąd mogą być rozbieżności. Bo TSMC i innym bardziej opłaca się robić czipy dla Samsunga czy Apple, więc jak muszą wybierać, to będą priorytetyzować najbardziej zyskowne linie produkcyjne, a VW i reszta muszą poczekać.

[van_daal]

Nie chodziło mi o produkcję czipów tylko o produkcję samochodów. Concretnie VW.
Faktycznie napisałem niejednoznacznie.

[ABCTig]

Nie chodziło mi o produkcję czipów tylko o produkcję samochodów. Concretnie VW.
Faktycznie napisałem niejednoznacznie.

W tym jest problem. Samochód może być wyprodukowany w 99%, ale nie zostanie wydany np. bez panelu klimatyzacji (do którego brakuje chipu). W tej chwili place producentów są pełne takich samochodów wyprodukowanych prawie w całości. Skoda stwierdziła, że już nie będą produkować na plac. Prawdopodobnie podobnie jest w VW.

[thanek]

W VW salony mają zakaz zamawiania na plac już od sierpnia. To, co się czasem pojawia, to albo zamówienia sprzed tego czasu, albo rezygnacje zamawiających.


Zastanawiałem się nawet wcześniej czy nie zrobić dwóch zamówień (jedno na siebie, jedno na żonę), bo miałem dylemat między R-Line, a Elegance z fotelami ErgoActive i odłożyć sobie decyzję o wyborze "tego jedynego", na który się zdecyduję. W sumie żałuję, że tego nie zrobiłem, a teraz już nie ma sensu

[Robi]

Co dzień to lepsze wiadomości tym razem produkcja na odkład
To po tym artykule już wiem czemu nie mam auta, bo stoi na placu



Ale tak szczerze mówiąc to to jest  jakaś masakra  , a składając zamówienie na koniec maja myślałem sobie może na koniec sierpnia jakimś ludem szczęścia pojedzie się na wakacje nowym autem, no i sie pojechało...   październik już za pasem
Tak naprawdę to końca tych kłopotów produkcyjnych nie widać i  nic na to nie poradzimy niestety

[van_daal]

a teraz już nie ma sensu

Jesteś pewny?..

[Skariusz]

Mój deler wczoraj powiedział że zamówione auta powoli mu dostarczają  i nawet przysłał już  wniosek kredytowy do wypełnienia.

[mms1994]

W VW salony mają zakaz zamawiania na plac już od sierpnia. To, co się czasem pojawia, to albo zamówienia sprzed tego czasu, albo rezygnacje zamawiających.

Salony VW w Polsce już na wiosnę dostały bana na zamówienia na plac, Skoda dała już w grudniu zeszłego roku

Mój deler wczoraj powiedział że zamówione auta powoli mu dostarczają  i nawet przysłał już  wniosek kredytowy do wypełnienia.

Nie chcę Cię zasmucać, ale mój kolega wniosek o leasing wypełniał już w czerwcu czy lipcu, a auta nadal nie ma

[thanek]

Cytat: thanek w Dzisiaj o 14:46
a teraz już nie ma sensu

Jesteś pewny?..

Jestem, dzisiaj cena w konfiguratorze nie zachęciłaby mnie do zakupu

[Robi]

To chyba krótko w handlu pracujesz, bo jeżeli jest większy popyt niż podaż, to lepiej rozwiązać umowę z klientem który staje się problematyczny niż obniżać cenę w imię jego utrzymania. Oczywiście mowa o kliencie który zamawia nowe auto raz na kilka lat, a nie raz na tydzień ;-)

Nie tak krótko, nawet bym powiedział całkiem długo, ale widzę, że nie przykładasz większej wiary do siły negocjacji

I nie tak bardzo denerwuję się tym że nie ma jeszcze zamówionego samochodu i nie wiadomo kiedy będzie - tylko tym, że nie ma bieżących informacji od sprzedawcy.
Jak sam się nie odezwiesz i nie poprosisz o update sytuacji to i przez trzy miesiące by do Ciebie nie zadzwonili z informacją Taka jest smutna prawda 

[Skariusz]

To chyba krótko w handlu pracujesz, bo jeżeli jest większy popyt niż podaż, to lepiej rozwiązać umowę z klientem który staje się problematyczny niż obniżać cenę w imię jego utrzymania. Oczywiście mowa o kliencie który zamawia nowe auto raz na kilka lat, a nie raz na tydzień ;-)

Nie tak krótko, nawet bym powiedział całkiem długo, ale widzę, że nie przykładasz większej wiary do siły negocjacji

I nie tak bardzo denerwuję się tym że nie ma jeszcze zamówionego samochodu i nie wiadomo kiedy będzie - tylko tym, że nie ma bieżących informacji od sprzedawcy.
Jak sam się nie odezwiesz i nie poprosisz o update sytuacji to i przez trzy miesiące by do Ciebie nie zadzwonili z informacją Taka jest smutna prawda 

Amen

[Robi]

Amen

O tak siła spokoju podczas długiego czekania to prawie jak ćwiczenia relaksacyjne

[Vomer]

Kolejne "dobre" wiadomości
https://europe.autonews.com/automakers/vw-extends-production-cuts-wolfsburg-plant-until-mid-october