W 2016 odbierałem Tiguana w części salonu przeznaczonej właśnie na wydawanie pojazdu. Mogłem spokojnie auto sprawdzić, dopytać o wszystko, miałem drobne szkolenie z podstaw obsługi (automat, multimedia) oraz ogólne przedstawienie pojazdu. Miałem propozycję wspólnego przejazdu na start w okolicy ze sprzedawcą. Standardowe wino marki "szczególnie zadowolony" - czy jakoś tak ;-) Salon w Szczecinie na ul. Struga - długo przed otwarciem salonu na Południowej, gdzie przeniosła się znacząca część "starej" załogi.
Dla porównania, kilka lat wcześniej ojciec odbierał Lancera X. Po podpisaniu kwitów w salonie zaproszono go na zewnątrz, gdzie wyjechano autem z zaplecza, nieudolnie próbowano skonfigurować telefon do zestawu głośnomówiącego (konfiguracja tylko głosowa, w języku angielskim), przekazano kluczyki i pożegnano słowami "szerokiej drogi".