Tak a propos wycieraczek....
Pamiętam spanikowanego kolesia, który zdjął pióra wycieraczek i nie wiedział jak je założyć (w Audi). Auto stało na stacji, ale nie pod wiatą. Deszcz lał jak z cebra. Koleś był mokry a jego panna obserwująca obserwację ściśnieniowana, bo mieli gdzieś jechać pilnie (zjechali wymienić wycieraczki, bo nie dało się jechać). Męczył się z 10 minut. Założyłem mu te pióra w 5 sek, mina bezcenna, również u panny.
Oddaliłem się, bo mi szkoda było się pastwić:P