Ja upieralem sie przy braniu ubezpieczenia, ze chce tylko oryginalne czesci, tylko w ASO i chce wybierac swoj warsztat. Tak tez sie stalo tutaj. Zglosilem tylko szkode u ubezpieczyciela, potem wszystko odbywalo sie przez moj ASO.
Pojechalem do nich na ogledziny, porobili zdjecia. Potem umowilismy sie na wymiane (nie odbylo sie bez nerwow, ale to z powodu braku szyb). Ubezpieczyciel tylko zaplacil rachunek. Samochod zastepczy tez mialem za darmo.
Zapomnialem dopytac czy ja w ogole mam ochrone znizek. W UK nie bylo mozna chronic znizek ponizej 3 lat. Tutaj nie wiem, ale i tak mialem tylko 1 rok znizek. Zreszta z ochrona, czy nie, zawsze jak sie robi przez ubezpieczenie to stawki ida do gory. Cieszylem sie, ze w tym roku ubezpieczenie mi wyszlo duzo mniej niz w zeszlym. Potem, pare dni po tym jak nowe okres ubezpieczenia sie rozpoczal, musialem zglosic szkode. No coz, takie zycie. Przynajmniej mam nowa szybe i brak pajeczyny przed oczami