natchniony Waszymi odczuciami po zmianie ciśnienia w oponach , pojechałem kilka dni temu sprawdzić jak owo ma się u mnie.
Podpinam a tu 1,9 lewo koło 2,1 prawe. Łooo ,no to się ucieszyłem bo myślę ze jak ustawie w końcu 2.6 to będzie luksus.
Wbijam więc odpowiednio do jednego i drugiego koła. Trzask drzwiami i jadę... w spokoju i luksusie słucham jak ze zdwojoną siłą moje zawieszanie
tłucze, hałasuje i jest twarde tak, że ikonka COMFORT na wyborze trybów powinna być kategorycznie usunięta. Jeden dzień wytrzymałem i ustawiłem na 2.2 bo inaczej się jeździć nie da.