Jutro już kolejny raz w tym roku wybieram się na dalszą wyprawę rowerową i właśnie zapakowałem komplet rowerów na mój bagażnik (wersja na hak) -
TUTAJ więcej pisaliśmy.
W poprzednich autach stosowałem bagażniki rowerowe na dachu i wiem, że omawiamy tutaj wersję na dach, ale od mojego zakupu coraz bardziej doceniam wersję na hak z uwagi na łatwość mocowania samego bagażnika oraz rowerów - praktycznie nie potrzeba żadnego wysiłku, aby wszystko sprawnie i pewnie zamocować.
Sam demontaż bagażnika ogranicza się do zwolnienia jednej dźwigni i zdjęcia z haka, a następnie powieszenia na ścianie garażu.
W temacie komfortu jazdy (szumy, opory powietrza) oraz spalania obecnie nie widzę praktycznie żadnej różnicy w stosunku do jazdy bez bagażnika z rowerami.
Co do mocowania rowerów na bagażniku dachowym to można sobie dodatkowo kupić np.
TAKI składany stołek, który schowamy np. pod podłogę bagażnika.