Panowie, może głupie pytanie, ale diler przy odbiorze auta mnie skołował.
Rozmawialiśmy o wymianie oleju po dotarciu auta (2-3 tysiące km), ale nawet nie planowałem robić tego u dilera, u którego kupiłem auto, bo mam do niego 120 km, a w swoim mieście mam na miejscu autoryzowany serwis vw (który nie ma salonu, tylko serwis). Stwierdziłem, że zmienię w tym serwisie lub na własną rękę, bo mam w rodzinie mechanika ze swoim warsztatem i mi to ogarnie na oryginalnym oleju i filtrze. Wtedy diler mi zasugerował, żeby lepiej zrobić to w autoryzowanym serwisie, bo przy wymianie komputer auta odnotuje gwałtowny spadek poziomu oleju i jeśli nie będzie to zrobione przez autoryzowany serwis to mogę mieć problem z gwarancją przy jakiejś ewentualnie awarii w przyszłości.
Spotkaliście się z czymś takim, czy zwyczajnie diler robił mnie w konia?
Jeszcze nie dzwoniłem do serwisu ile wezmą za wymianę, ale nie ukrywam wolałbym zrobić to "samodzielnie" kupując oryginalny olej, filtr i korek.