Jeżeli masz podpisany leasing, a w nim informacje ze należy Ci się auto o danym VIN to auto już jakby Twoje. Skonsultował bym się z prawnikiem jak to rozegrać, bo teraz to jesteś na lepszej pozycji
To chyba nie takie proste - na samym zamówieniu auta jest jego pełna specyfikacja. Auto jest niezgodne z zamówieniem, więc wg mnie salon może odmówić wydania tego auta (oczywiście ze swojej winy, za co możesz domagać się jakiejś rekompensaty). Najważniejsze to poinformowanie o tym leasingodawcy (bo salon może tego nie zrobić), że nie odbierasz auta nie ze swojej winy.
No chyba, że chcesz je odebrać - wtedy musisz jakoś dogadać się z salonem (a właściwie salon z Tobą
, bo jak zauważył kolega wyżej jesteś na lepszej pozycji).
Swoją drogą - gościa, który procesował Twoje zamówienie powinni publicznie wychłostać
Rozumiem, że w zamówieniu nie zgadzałyby się np. nakładki na pedały, albo koło dojazdowe zamiast pełnego. Ale TDI zamiast TSI to gruba przesada.