Dlaczego Passat ma Keylessa z tyłu, przedłużaną osłonę przeciwsłoneczną, przyciemniane LED TOPy przy wrzucaniu kierunkowskazu i tego typu duperele, a Tiguan nie? Cena obu aut jest praktycznie taka sama, a VW jakby chciał nam dać delikatnie do zrozumienia, że Tiguan = bieda, a Passat = lans.
Chodzi o to, że koszt produkcji SUVa jest wyższy, zatem Passat musi mieć kilka dodatkowych bajerów względem Tiguana, by wyjściowo cena wyszła zbliżona? W przeciwnym razie Passat byłby zbyt tani względem Tiguana, przez co jego wieloletni fani (którzy uważają, że jeżdżą "limuzyną") mogliby się poczuć urażeni i obrazić się na markę?
Nie bardzo rozumiem to pozycjonowanie.
Mówi się, że Tiguan to tylko Golf na szczudłach, ale de facto pomiędzy nim a Passatem silniki są te same, skrzynie te same, podzespoły w kabinie te same, miejsca (w Allspacie) tyle samo... Przy czym przy wersji R-Line IMHO Tiguan wygląda lepiej i jednak współczynnik lansu pod remizą jest chyba nieco wyższy.