Nie wiem jak wy myjecie auta, ale przy ceramice podobno trzeba przestrzegać pewnych reguł.
Jak ja nakładałem ceramikę to powiedziano mi następujące rzeczy:
- myć bezdotykowo samemu myjką wysokociśnieniową lub na myjni bezdotykowej - najpierw aktywna piana, później mycie na gorąco i na koniec płukanie wodą demineralizowaną, aby nie było zacieków - należy pamiętać również, aby dobrze zmyć brud strumień trzeba kierować pod kątem ostrym (kierowanie strumienia pod kątem 90 stopni nie daje pożądanych efektów)
- nie szorować auta, czyli nie używać szczotek, zwykłych gąbek, szmat itp. - wiele osób nakłada aktywną pianę na auto, nie spłucze (bo taniej) i od razu szoruje szczotą - zabójstwo dla lakieru
- osuszyć auto przy dużej prędkości, a resztę osuszyć specjalnym ręcznikiem, ale nie wycierając tylko przyciskając ręcznik do karoserii
Trochę już pisałem o tym w wątku o myciu auta.
Niestety po kilku-kilkunastu myciach, w zależności od powstających zabrudzeń nie będzie już można bezdotykowo idealnie umyć auta ze względu na samoistne tworzenie się niezmywalnej bezdotykowo powłoki . Dlatego raz na jakiś czas należy umyć auto ręcznie na tzw. dwa wiadra. Dzięki temu nie uszkodzimy powłoki i gruntownie umyjemy auto. Po takim zabiegu mamy spokój znowu na kilka miesięcy (w zależności od powstających zabrudzeń).
Ja po położeniu powłoki 3,5 miesiąca jeździłem na myjnię bezdotykową, myłem aktywną pianą i było OK. Po 3 miesiącach zauważyłem, że już nie do końca idealnie mogę umyć auto więc oddałem na ręczne mycie. Minęło prawie 2 miesiące i na razie bezproblemowo udaje mi się umyć auto na myjni bezdotykowej (oczywiście z aktywną pianą).
Ale wracając do podstawowego pytania czy warto nakładać powłokę?
Jeszcze do końca nie wiem czy nałożyłbym powłokę ceramiczną jeszcze raz. Po zakupie auta założenie było następujące - ochronić lakier na kilka, co będzie za dwa lata to się okaże. Na razie jest OK.