Jesteśmy w UE i raczej producenci nie robią wyjatków i problemów takie same prawa mamy.
Prawa do gwarancji masz takie, jakie masz zapisane w karcie gwarancyjnej. Tak jak napisałem, osobiście naciąłem się na taki wyjątek kupując Yamahę w Berlinie, kiedy tuż przed zapłatą zapytałem o gwarancję na terenie Unii. Sprzedawca potwierdził, ale jego reakcja przy tym wzbudziła moją wątpliwość. Dopytałem więc precyzyjnie, czy w Polsce w razie problemów uzyskam pomoc autoryzowanego serwisu. Odpowiedź otrzymałem w dość bezczelnym tonie, że bez powodu nie przyjechałem kupić sprzętu do Berlina i gwarancja obejmuje tylko region DACH.
Z zakupu nie zrezygnowałem - różnica w cenie była gigantyczna - ale po powrocie do Polski potwierdziłem tą informację w autoryzowanym serwisie i usłyszałem to samo, że sprzęt kupiony w DE mogę serwisować jedynie we wspomnianych trzech krajach.
Od tego czasu mocno uważam w kwestii gwarancji i ważę ryzyko oraz procedury realizacji gwarancji przez gwaranta - którym jak pisałem wyżej wcale nie musi być producent.