Koła, opony, felgi - lato, zima

Zaczęty przez MrBlacker, 2018/06/22 16:06

Poprzedni wątek - Następny wątek

Ekhangel

Osobiście rozważam ASO do zmiany opon głównie dlatego, że jeśli po zmianie opon gdzie indziej auto zacznie ściągać (co się zdarza, mi niestety bardzo często), to w serwisie nie-ASO najpierw --może-- zareklamują opony, a gdy reklamacja nie przejdzie, to powiedzą, że problem wynika z zawieszenia auta. I w tym momencie w ASO jestem w lepszym położeniu, bo zawsze mogę spróbować żądać naprawy zawieszenia na gwarancji (pomimo faktu, że teoretycznie zawieszenie jest elementem eksploatacyjnym).

Może jestem już przewrażliwiony, ale ta ostrożność wynika ze złych doświadczeń z wieloletniego jeżdżenia różnymi starymi szrotami...


A jakość opon ostatnimi czasy coraz niższa i kontrola jakości kuleje, nawet w markach premium. Więc nietrudno kupić gniota, narażając się później na stwierdzenia, że to z autem coś nie tak.

kris17009

Nie porównuj doświadczeń ze starymi samochodami do nowych. A jak warsztat słaby to zmień warsztat. Od 8 lat jak jeżdżę autami od nowości do 3-4 lat to nigdy nie miałem problemu z kołami. A zawsze to był drugi komplet opon wiec przekładka i sezonowanie. Nie znam czegoś takiego jak drgania, bicia czy nawet przebita opona. Jedynie niektóre opony są głośniejsze niektóre cichsze. Ale ciekawi mnie ile krzyczą w ASO za zmianę opon bo ja płaciłem dotychczas za 17" 210-220 zł z przechowywaniem. Przy 19" pewnie będzie 250.

Ekhangel

Cytat: kris17009 w 2020/08/21 08:53A jak warsztat słaby to zmień warsztat.

Tak, tak... W Poznaniu ze swoimi autami jeździłem tylko do najlepszych warsztatów (poza ASO), i i tak zazwyczaj było jedno wielke G, nie tylko w kwestii opon.

Może faktycznie nie powinienem porównywać np. 12-letniego Audi A6 po wypadku ze skrzywioną ramą do nowego VW, ale trudno wyzbyć się "urazu psychicznego".

kris17009

He po takich przygodach to chyba koła najmniejszy problem. :)

Ekhangel

#469
Akurat moje Audi było z Reichu, stan wizualny i techniczny początkowo bardzo dobry (zaczął się sypać po kupnie - no patrz pan); potem dopiero się okazało, że rama była skrzywiona od jakiegoś wypadku. Ale i tak nigdy do końca nie wiadomo czy to rama (u mnie np. geometria miała minimalny, niekorygowalny błąd), czy wybitny pech do opon, czy wahacz, czy drążek, czy amortyzator itp. itd. I dlatego ja dla świętego spokoju chyba pojadę do ASO, nawet jeśli znacznie przebulę.

Rocko

@Ekhangel ja mam tak samo. Wolę zapłacić parę złotych więcej, ale mieć święty spokój, a nie później bujać się z reklamacją pomiędzy kilkoma podmiotami i każdy będzie zwalał winę na innych. Cały komplet kół kupiłem w ASO (felgi z jakiegoś katalogu, który mi przedłożyli) a opony ściągnęli jakie chciałem w cenie zbliżonej do oponeo i w razie co to ASO odpowiada jako sprzedawca za wszystko 🙂 a weź później reklamuj felgi albo opony u ,,Pana Mietka" z Alledrogo 😜

mms1994

Nie wiem czy takie pare złotych. W ASO ponad 8tys kosztuje komplet 18tek, ja zapłaciłem w sumie ok 6,5tys za felgi 19tki (wersja OEMowa, czyli to samo co w VW tylko bez loga VW) plus Pilot Alpiny ;)

Cytat: kris17009 w 2020/08/21 08:53Ale ciekawi mnie ile krzyczą w ASO za zmianę opon bo ja płaciłem dotychczas za 17" 210-220 zł z przechowywaniem. Przy 19" pewnie będzie 250.
Ja za przełożenie kół, przechowanie dla 19tek płacę coś koło 250 czy 260zł (ale w tym przekładają i przechowują mi też 15tki :P )

Ekhangel

My mówimy o samych oponach; w naszym obecnym klimacie nie widzę sensu dokupywać drugich felg.

MrBlacker

Już kiedyś o tym pisaliśmy, ale przypomnę.
ASO to nie zakład wulkanizacyjny i nie mają takiego doświadczenia jak specjalizowane zakłady wulkanizacyjne.
Jeśli już sami wymieniają to robią to sporadycznie i nie mają doświadczonego wulkanizatora - osobiście omijałbym z daleka.
Druga opcja i częściej stosowana to zaprzyjaźniony zakład wulkanizacyjny, do którego ASO oddaje auto na wymianę.

Ja osobiście wymieniam koła w specjalizowanym zakładzie i tam też je przechowuję, gdzie za wymianę kół z myciem, wyważeniem i przechowaniem płacę 220 zł za sezon. Czy to dużo czy to mało to kwestia dyskusyjna, ale jak dla mnie jest to OK.

Ekhangel

Ale nawet jeśli źle zrobią, to zawsze mogą (muszą) poprawić. Diagnoza tu jest prosta: albo auto ściąga, albo nie; albo kierownica bije, albo nie. Chyba że ktoś ma paraliż kończyn.

No, mogą też odlecieć obciążniki tydzień po wyważeniu, bo ktoś źle założył... To by mnie w ASO nie zdziwiło wcale. Ale z drugiej strony jeśli dany serwis ASO ma np. dobre opinie w Google, to czemu zaraz zakładać, że są durniami i partaczami. Wrzucenie koła na (dobrze skalibrowaną, sprawną technicznie itd.) wyważarkę też nie wymaga znowuż doktoratu inżynieryjnego.

mms1994

W zakładzie wulkanizacyjnym, goście robią non stop koła, a w takim ASO to raz na jakiś czas, więc fachowość jest inna ;)
Poza tym nie wiem, skąd to założenie, że proces reklamacyjny będzie lepszy więc:
Cytat: Ekhangel w 2020/08/21 13:06Ale nawet jeśli źle zrobią, to zawsze mogą (muszą) poprawić
Opiera się na błędnym założeniu ;)

Ekhangel

Myślę, że w ruchliwym ASO w dużym mieście koła i opony zmieniają akurat dość często, ale nigdy dotąd nie byłem.


A skąd wynika założenie już pisałem.

MrBlacker

Lepiej zrobić raz i porządnie.
Wracanie na poprawki to szkoda czasu i pieniędzy. ;)

Ekhangel

Zostanie na lodzie ze ściągającym autem, gdzie oponiarz i ASO wymawiają się od odpowiedzialności, to natomiast nie tylko strata czasu, ale jeszcze nerwów i prosto jadącego auta.

mms1994

Cytat: Ekhangel w 2020/08/21 13:17Myślę, że w ruchliwym ASO w dużym mieście koła i opony zmieniają akurat dość często, ale nigdy dotąd nie byłem.
To widać ASO w KRK zbyt mało ruchliwe, bo nie ciężko trafić, że na zmianie są mechanicy, którzy nie potrafią obsłużyć maszyny ;)