@Snooper Dokładnie. W tym wszystkim chodzi prawie wyłącznie o samopoczucie - jak ktoś się czuje lepiej po zmianie oleju częściej to niech to jak najbardziej robi (pomijam trucie środowiska).
Jest to zdecydowanie warte wyłożonych pieniędzy.
W praktyce przy normalnej eksploatacji taki zabieg raczej się nie zwróci. Silnik i tak przeżyje bardzo duży przebieg i pewnie auto zezłomujemy z innych powodów wcześniej. Niektórzy z kolegów zapomnieli, że w ciągu ostatnich 50 lat nastąpiły 'drobne' zmiany w projektowaniu, materiałach oraz znaczącym spadku kosztów precyzyjnego wykonania elementów (umożliwiające umasowienie części o dużej precyzji). A także postęp w dziedzinie olejów silnikowych. Żeby nie było, producentom też zdarzają się wtopy i czasami zmiany oleju mogą (ale nie muszą) nas ustrzec przed kosztownymi awariami. Ja jednak wybieram zalecenia producenta.
Co do zaleceń producenta to przejechałem się na golfie gdy okazalo się, że serwis wbijał mi na sztywno interwaly 30kkm, a dopiero po zmianie aso i zwróceniu uwagi weszły dynamiczne zmiany terminu przeglądu. Jestem też poirytowany tym, że przestali wbijać co należy zrobić z czynności serwisowych przy jakim przebiegu/czasie. W Tigu 1 to miałem.
Jak to był silnik 1.4 TSI w G7 to w praktyce i tak wychodziło 30000 km przy normalnej jeździe między wymianami oleju;) Pomijam fakt, że twoje pierwsze ASO to amatorzy. Ja na swoim musiałem wymusić prawidłowe ustawienia a niektóre ASO po 5 latach od wprowadzenia QI6 robią błędy (o doradcach serwisowych zakręconych 'dynamicznością' nie wspomnę).
Nie wiem też czym się irytujesz - jak niby w praktyce miało by to wpisywanie wyglądać jak spora część tych czynności może się 'przenosić' między przeglądami.