Słuchajcie czy przy automacie da się "właściwie przeprowadzić docieranie" tzn. silnik oprócz jazdy na biegu 7 nie powinien wejść w obroty większe niż 2500 czy trzeba się wspomagać manetkami? Jeśli śmieszne pytanie to sorry ale to będzie mój pierwszy automat. No i czy docieranie do przebiegu 1500 km wystarcza?
Docieranie, to nie znaczy nie wchodzić na wyższe obroty, tylko nie robić bezsensownych zrywów.
Ja przez pierwsze 100km - pierwszego i drugiego dnia - jeździłem delikatnie i zachowawczo, żeby wszystko mogło się dobrze ułożyć - w tym koła czy hamulce.
trzeciego dnia poleciałem w trasę 200km, przerwa na odwiedziny, kawę i noc i kolejne 300km kolejnego dnia w jedną stronę, a później powrót całości trasy. Nie robiłem szaleńczego wyprzedzania, tylko delektowałem się jazdą nowym autem, ale w normalny sposób.
Pamiętaj, auto ma się dotrzeć w pełnym zakresie obrotów, a nie dla 1500. I choć daleki jestem od piłowania auta, to przesadna obawa przed normalną jazdą "bo się dociera" też nie ma sensu.