mały UPDATE:
100k Tigiem przestawiło mi priorytety.
samochód musi być przede wszystkim:
dopracowany mechanicznie - sztywne nadwozie, dobrze pracujące zawieszenie (nie musi być "DCC"), cichy w środku, jeżeli automat to z jakim rozsądnym programem sterującym, silnik wystarczy przyzwoity (150-180KM, 250-350Nm)
mogę się obejść bez:
- aktywnego tempomatu,
- nawigacji
- elektrycznych szyb
- elektrycznego hamulca
- elektrycznej klapy
- siłowników podnoszących maskę
- zdalnego składania tylnych oparć z bagażnika
- automatycznego parkowania
- "drewienka", "aluminium", "karbonu", "skóry ekologicznej", okna dachowego, wydechów wkomponowanych w zderzak, światełek ledowych, itp
Kupiłem Tiga w dość wypasionej wersji, z bajerami elektronicznymi, z mocnym silnikiem, za sporą kasę i okazuje się, że to wszytko można o d.. rozbić bo jak jadę to na przemian wkurza mnie zawieszenie, skrzynia biegów, dzwoniący na niskich obrotach silnik (start/stop mnie nie wkurza bo go nie używam). DCC w Tigu nie służy do dostrojenia zawieszenia w celu osiągnięcia najlepszej przyczepności lub komfortu tylko do zmniejszenia hałasu zawieszenia !
Jedyna pociecha taka, że są ciągle ludzie, którzy wzdychają na widok VW, więc powinno dać się do dobrze sprzedać :-)