Ehh dyskusja jak z moją córką...
Na koniec napiszę tylko, że od momentu zakupu Tiguana, czyli ponad dwa lata, już kilkukrotnie updejtowałem mopy. Co mi to dało - ani jednej nowej drogi, której bym potrzebował, a raz zdarzyło się (zdaje się w poprzednim updejcie), że dodali nieistniejącą drogę - czyli odcinek A1 z Częstochowy na południe, który zostanie oddany może pod koniec przyszłego roku. I oczywiście nawigacja na ten odcinek kierowała!
Poza tym zauważyłem jedynie naprawianie błędów (np. źle ustawionych ograniczeń prędkości) z poprzedniej wersji map. Czyli w jednej aktualizacji psują, aby w kolejnej naprawić.
Dlatego zapytałem po co Wam to? Ale rozumiem, że nie wszyscy potrafią zrozumieć sens pytania.
Ja również uważam, że zwykle te update'y nie wnoszą nic krytycznego (do celu statystycznie rzecz ujmując zawsze dojedziemy). A że mają potencjał do kłopotów, to należy do nich podchodzić z ostrożnością.
Osobiście liczyłem na pojawienie się zlikwidowanego kiedyś i odtworzonego zjazdu z autostrady, którą jeżdżę często i na której pojawiają się bardzo duże (>1h korki). Wtedy taki zjazd umożliwia łatwe oszacowanie czy warto do niego jechać i np. postać chwilę w korku czy zjeżdżać wcześniej. Tak samo jak w okolicy otwarta jest nowa autostrada - nawigacja nie przechodzi w tryb off road i jakoś tam szacuje czas dojazdu. Takie nowe, duże drogi potrafią zmienić diametralnie sytuację drogową.
Podsumowując, jak nie ma w okolicy nic krytycznego to lepiej poczekać aż inni zaktualizują i potwierdzimy, że problemów nie ma. Tutaj przewagę ma DP i jego aktualizacja online - dla tych co nie muszą mieć najnowszych wersji, aktualizować można mapy będące na naszej trasie przejazdu w trakcie jazdy (jak uznamy, że coś jest nie tak z trasą).