Dziękuję. Po 1,5 miesiącu od odbioru, nadal zerowy stan punktów w Programie Lojalnościowym Policji ;-) Aczkolwiek jak kiedyś zapytałem sąsiada w X5 dwie generacje wstecz, dlaczego jak jadą na lotnisko to JUKE'm, a nie X5, to odpowiedział, że tylko wtedy jest w stanie wrócić z trasy bez punktów i mandatu ;-)
Jak już gdzieś wspominałem, muszę się nieco na nowo nauczyć prowadzenia pojazdu. Do gabarytu już się przyzwyczaiłem, i jest lepiej niż dobrze - super komfort. Wagę auta czuć podczas prowadzenia, zwłaszcza dynamiczne zakręty.
Po Tiguanie, teraz mogę powiedzieć że hamulce w końcu wiedzą jak robić swoją robotę - układ hamulcowy pakietu sportowego M - przez co za pierwszym razem jak mocniej zahamowałem, to było zdziwienie.
Przyśpieszenie ... to jest dla mnie całkowicie nowy wymiar jazdy. Zrywność tego auta jest bardzo duża, podobnie jak czułość pedału gazu. To jest fajne jak się na początku bawiłem autem, ale przy normalnej jeździe wystarczy muskać gaz żeby auto jechało

Na razie dalsza trasa szykuje mi się na Śląsk, ale to polskie drogi. Berlin pewnie dopiero za 3-4 miesiące, aczkolwiek na tym odcinku który mam do zrobienia tylko fragmenty są bez ograniczeń, więc praktyka pokazała żeby je traktować jak z ograniczeniem, bo łatwo się zapomnieć na końcu odcinka i trafić Blitzer'a ;-)