Cześć.
Jako, że mam problem, potrzebuje porady, nie gdybań a porady.
Vw caddy 2012 rok 1,6 tdi
Mam problem z syczeniem z prawej strony, dodaje gazu i słyszę coś na wzór "szszszszszszsz".
Dodatkowo, rano jest ok, po południu auto zaczyna dławić się, gasić moc i muszę je zgasić i zapalić i już jedzie, choć syczy nadal - obstawiam że mam klapę w egrze otwarta cały czas, bo dpf nie może dopalić się z braku turbiny i problemem z powietrzem
Obstawiam dziurę w dolocie, lub wąż spuchnięty lub cokolwiek innego, ewentualnie jakiś sterownik.
Liczę że ktoś naprowadzi, kto miał podobne problemy i rozwiązał to
Nieaktualne. Rozwiązałem problem sam