Zabezpieczenie karoserii i lakieru

Zaczęty przez MrBlacker, 2018/06/18 10:26

Poprzedni wątek - Następny wątek

endriue

Po czterech latach od nowości, gdy sprzedawałem 4 letniego, czerwonego Tourana z przebiegiem 59520km, bez jednej rysy na lakierze, ale za to poobijanym od kamieni z przodu i po bokach, postanowiłem całego Tiga ofoliować. Prosto z salonu pojechał na zabieg. Parę złotych kosztuje, ale nie żałuję. https://www.facebook.com/1230626613642622/posts/2295585400480066/

Preszus


Skakun

Taniej pewnie by było po 4 latach polakierować uszkodzone części auta...

rk

Taniej to by było także wymienić maskę na nową;) Tak na marginesie, VW ma zaprawki w kolorze lakieru fabrycznego (identyczne) - także można sobie kilka dziurek poprawić jak ktoś ma ochotę.

endriue

Nie tylko maskę, ale i lampy, grill, zderzak, i lusterka. Nie oklejałem tylko przedniej szyby, bo folia na nią kosztuje 2.5tyś w formie podwójnej zrywki. Wolę co roku wymieniać na nową z AC za darmo.

Charls

Zmieniając auto co 3-4 lata nie widzę sensu aby płacić tyle kasy ale każdy jest kowalem swojego losu i robi co chce ze ze swoimi pieniędzmi, ogólnie zabieg jest ok i myślę że sam zrobiłbym to kilka razy taniej, w dwóch autach sam przyciemnialem sobie szyby więc mógłbym spróbować  :D 

endriue

Jest 10lat gwarancji na folię, a potencjalny przyszły klient doceni auto z takim zabezpieczeniem i dołoży odpowiednio parę złoty więcej. Ja sam też już nie będę się wkurzał na odpryski.

asta

#82
Cytat: endriue w 2019/06/03 19:02i dołoży odpowiednio parę złoty więcej.
czy tyle ile folia kosztowała ??
a co z fotelami? oklejasz czy dajesz pokrowce?? - bo wnętrze przy odsprzedaży też bardzo ważne  8)

endriue

Cytat: asta w 2019/06/09 14:07a co z fotelami? oklejasz czy dajesz pokrowce?? - bo wnętrze przy odsprzedaży też bardzo ważne 

asta - w ogóle na nich nie siedzę, bo auto stoi tylko cały czas w garażu pod przykryciem i ładnie wygląda. Uwierz mi gdybym miał silnik 1.4, to na pewno bym go nie oklejał 8)

Charls

Cytat: endriue w 2019/06/09 20:10gdybym miał silnik 1.4, to na pewno bym go nie oklejał
nie wiem jakie to ma znaczenie co siedzi pod maską, lakier taki sam wszędzie

endriue

Charls - nie zrozumiałeś aluzji.

Charls

No nie, ale po ponownym przeczytaniu już tak ;)

asta

Cytat: endriue w 2019/06/09 20:10gdybym miał silnik 1.4, to na pewno bym go nie oklejał

nie bardzo rozumie,

:-[ to od jakiejś konkretnej pojemności oklejają??

endriue


MrBlacker

Zaraz minie rok jak zakupiłem auto i przejechałem 16 000 km. Praktycznie od razu została nałożona powłoka ceramiczna na całe auto.
Wczoraj myłem Tiga i półroczne auto firmowe mojej żony (biała Skoda Rapid), które nie ma żadnej powłoki, ani nigdy nie było woskowane.
Mimo, że nigdy nie myłem Tiga ręcznie gąbkami tylko zawsze myjka ciśnieniowa to powierzchnia lakieru jest idealnie gładka. Jak przesunie się dłonią po karoserii to nie wyczuwa się żadnej chropowatości. Natomiast w przypadku drugiego auta efekt jest odwrotny, tak jakbym przesuwał dłoń po papierze ściernym. ;)

Dodatkowo na Tigu ilość "łapanych" muszek/komarów na przodzie auta jest kilkukrotnie mniejsza, a po myciu myjką ciśnieniową (bez szczoty/gąbki) wszystko elegancko schodzi. Na Skodzie, aby pozbyć się tego dziadostwa nawet po zastosowaniu dodatkowej chemii bez szoty/gąbki nie da rady. ;)
Dodam, że oba auta są garażowane.

Podsumowując rok po zabiegu jest lepiej niż myślałem. Zobaczymy jak będzie za kolejny rok. Powłokę mam w wersji na cztery lata i mam nadzieję, że jeszcze trochę wytrzyma. :)