MrBlacker - Z perspektywy konsumenta, osoby fizycznej posiadającej nadwyżkę finansową to może i nie ma.
Ale dla Spółki, w której samochód jest tylko narzędziem do zarabiania pieniędzy, a rata leasingu jest jej kosztem, mrożenie jakiegokolwiek kapitału nie ma już sensu.
Priorytetem powinno być angażowanie (mrożenie) jak najmniejszej ilości środków, np.wpomnianych 6k pln jednorazowo w ubezpieczenie i przesunięcie ich, tak aby mogły one swobodnie pracować i pomnażac na bieżąco majątek spółki. (zakup sprzętu, zakup paliwa itp.) To chyba proste.
Po to właśnie firmie leasing. Zamiast utopić 200k za Tiga na wypasie
płacę sobię jakąś tam ratę miesięczną za jego użyczenie i spadek wartości w umówionym okresie. Z tej raty odpisuję jeszcze vat i podatek dochodowy bo niewątpliwie jest ona kosztem Spólki.