Zamawianie, czas oczekiwania i odbiór nowego auta

[S-Tig]

Co prawda temat już mniej mnie dotyczy ale śledzę co tam u Was słychać 2 tygodniowy urlop dobiega końca a ja na portalu nadal widzę: "VIN not yet known". Tragedia. Już nie wspomnę o tym że ktoś wspominał o rozpoczęciu produkcji w lipcu a nadal nie została ukonczona ... ciekaw jestem kiedy mój niedoszły się wyprodukuje ...[/size]

Ten nieznany VIN nic nie oznacza. Być może nigdy go tam nie zobaczysz, mimo że auto się wyprodukuje.

[van_daal]

Być może nigdy go tam nie zobaczysz, mimo że auto się wyprodukuje.

O takim przypadku nie słyszałem...

[S-Tig]

No to już jeden znasz.

[van_daal]

A konkretnie to który (czyj) taki był?

EDIT:
Dobra, już znalazłem że to Ty. 
Tak z ciekawości: kiedy w końcu zobaczyłeś VIN w MyVW albo czy w ogóle się pojawił? - bo się nie pochwaliłeś albo było to bardzo późno a mnie nie chce się już szukać...

[S-Tig]

W ogóle go nie zobaczyłem. Sprawdzałem nawet gdy już nim jeździłem. Z tego co pamiętam nie byłem chyba jedyny, któremu VIN się nigdy nie pojawił. Ostatecznie usunąłem ten samochód z myvw zostawiając ten, którego dodałem przez VIN od sprzedawcy.

[van_daal]

Zastanawia mnie czy nie jest to związane z numerem "z zamówienia", który wprowadziłeś wtedy do MyVW (jakim cudem Tobie to zadziałało?). Nie wiem jaki to numer ale z tego co powszechnie wiadomo tzw. "numeru komisji" mającego postać rrrr4xxxxx albo 4xxxxx nigdy nie wpisywano w umowę. Może dlatego, że numer ten jest nadawany dopiero po wprowadzaniu do systemu a to ma miejsce dopiero po spisaniu umowy i zapłaceniu zaliczki?
Zagadka...

[S-Tig]

Ano zagadka. Ten numer z umowy był jak najbardziej poprawnym identyfikatorem, wszystko się zgadzało z zamówieniem.

[Dybik]

No to zobaczę kiedy dealer da znać że jest auto bo nadal ma nadzieję że może jednak się na nie skuszę. Jak dostanę cynk to dam tutaj znać może komuś podpasuje.

[MaxTG]

A może się skusisz?

[BShKF]

No to zobaczę kiedy dealer da znać że jest auto bo nadal ma nadzieję że może jednak się na nie skuszę. Jak dostanę cynk to dam tutaj znać może komuś podpasuje.

To dość ciekawy temat, tzn. oddanie komuś swojego zamówienia. Ciekawy jestem jak do tego podejdzie diler. Wg mnie, bardziej opłaca mu się znaleźć klienta na to auto na własną rękę, ale oczywiście wycenić zgodnie z aktualnym cennikiem. Aut jak wiemy nie ma, więc pewnie i tak się ktoś skusi. I to raczej szybciej niż później.

[_ad4m]

Jestem przekonany na 99%, że nie będzie takiej opcji. U mnie jak się dowiadywałem, czy leasing mogę przerzucić na inną firmę, to dostałem odpowiedź, że musiałbym zapłacić aktualną cenę, a nie tą z umowy kupna.

[thanek]

W kontekście tego, że podczas zakupu dilerzy dają do podpisania kwitek, w którym zobowiązujemy się do nie odsprzedawania swojego auta przez 6 miesięcy (i jest to ponoć nakaz z góry VW) to raczej bym się nie spodziewał takiej opcji. Chyba, że owszem zgoda, ale w obecnej cenie.

[mrlukas]

Zadzwonił do mnie właśnie kolega (pamięta, że też czekam na VW) z informacją, że do innego jego kolegi zadzwonił dzisiaj diler z wiadomością, o przesunięciu produkcji z listopada na grudzień jego golfa. Niby nic, ALE... w związku z tym, że dostawa będzie już w 2023 roku musi dopłacić 7,5 tyś. TADAM!!!!

[S-Tig]

No to ma sporo czasu, żeby zgłosić się z tym do VW Polska i poszczuć ich na dealera cwaniaka. No chyba, że właśnie na naszych oczach VW dołączył do producentów zmieniających ceny po zamówieniu. Tak czy inaczej po odpowiedzi od importera byłoby wiadomo, który scenariusz się wydarzył.

[Boo]

... w związku z tym, że dostawa będzie już w 2023 roku musi dopłacić 7,5 tyś.

Ciekawe, bo ja w swojej umowie mam zapis, że cena może się zmienić tylko w przypadku zmiany VAT lub akcyzy.