Czy ktoś z Was używa elektroniczny odstraszać na kuny i inne gryzonie?
Osobiście zastanawiałem się nad tym, ale ostatnio w serwisie zaproponowali mi preparat TUNAP 398 (https://www.petrostar.pl/chemia/odstraszacze/tunap-398-odstraszajacy-na-kuny,p947658312).
Kupiłem i spryskałem wszystkie wskazane przez serwis przewody w komorze silnika (czynność należy powtarzać co 3 miesiące). Zobaczymy czy teraz jakiś gryzoń podejdzie do mojego auta. :)
Podobno w serwisie auta z pogryzionymi przez gryzonie przewodami to dość spory odsetek. Ciekawe też jest to, że przeważnie są to auta z silnikami TDI. :)
Używa, w innym aucie jest podpięty na stałe pod aku.
Tak naprawdę to ciężko określić jego skuteczność. Od czasu zamontowania żadnego gryzonia nie było ale nie wiadomo czy to przez odstraszacz czy akurat nie były zainteresowane autem ;)
Ja mialem ten problem w Insigni nota beme tez diesiel. Najpierw znalezione dwa trupki az w koncu serwis - pogryzione przewody i odciecie mocy, juz myslalem ze dpf do wymiany, a sie okazalo ze jednak kable.
Przed przegryzienien pryskałem speyami ale to szybko sie ulatania i trzeba czesto powtarzać. Kiedys czytałem ze sprawdza sie zawieszka domestosa do wc, w serwisie po oklejeniu kabli polecili to samo. Od roku zawieszka wisi (chyba czas ja wymienic) i zero problemow, a gryzonie na pewno sa ; ) takze polecam ; )
W ufo mam takie coś - odstraszacz (https://allegro.pl/samochodowy-odstraszacz-gryzoni-kun-duo-led-i6764641639.html)
Ustrojstwo wiesza się na kleme ,,+ "natomiast w tigu ,,-" podpiąć za aku bo na klemie ,,- ''jest zrealizowany pomiar prądu akumulatora i może nie uwzględniać go w bilansie. Reaguje na wzrost napięcia i w starych samochodach po uruchomieniu silnika wyłącza się. W tigu to może być różnie bo aku nie jest non stop doładowywany po uruchomieniu silnika. Dodatkowo najpodlejsza kostka (https://www.czystysklep.pl/irbis-kostka-zapachowa-do-wc-w-koszyczku-p6189) rodem z PRLowkiego szaletu. Taka, która utlenia się w powietrzu, a nie jak ją opływa woda
Ogólnie jeszcze jestem zadowolony - bo raz znalazłem skórki od chleba i ślady po zwierzaku ale szkód nie było. Może gad stwierdził, że go to wkurza i se odpuścił.
Wcześniej w dwóch samochodach musiałem wymieniać węże do chłodnicy
Cytat: MrBlacker w 2018/10/08 14:15Ciekawe też jest to, że przeważnie są to auta z silnikami TDI
Kilka lat temu kuna pogryzła mi przewody w Passacie TDI właśnie. I to na Mokotowie a nie gdzieś pod lasem. Przede mną w serwisie był Passat z pogryzioną sondą lambda , tak przynajmniej mówili w serwisie pocieszając mnie że moje przewody z robocizną tylko 600 PLN :)
Zastanawiałem się ostatnio nad zamontowaniem tego magicznego pudełka. Przy okazji wizyty u "auto-elektryka" podpytałem i zaproponowali mi model NOXION 0129 (https://inelsc.pl/pl/p/Odstraszacz-gryzoni-Noxon-0129/7356).
Niestety ten konkretnie model nadaje ultradźwięki delikatnie słyszalne dla ludzkiego ucha. W cichym garażu może być to niestety denerwujące.
Pytanie czy wszystkie te tanie odstraszacze tak mają? Czy ten oryginalny VW też słychać?
W poprzednim aucie kuna mi przegryzła parę przewodów, teraz mam taki piszczek zamontowany: https://antykuna.pl/samochodowe/9-01-samochodowy-mini--5906874854013.html (https://antykuna.pl/samochodowe/9-01-samochodowy-mini--5906874854013.html) , nie wiem jak oryginalny ale ten jest słyszalny i przede wszystkim skuteczny. Sprzęt polecił znajomy który prowadzi parking strzeżony na osiedlu, w nocy na monitoringu widzi jak kuny sobie latają, ogólnie ci klienci którzy zamontowali taki sprzęt nie mieli więcej problemu z uszkodzeniami po kunach.
Dzisiaj przy okazji wizyty w serwisie podpytałem o ten oryginalny moduł VW. Okazuje się, że też piszczy jak każdy inny i jest to słyszalne przez ucho ludzkie.
Podobno działa tylko na kuny - nie ma żadnych informacji czy działa na inne gryzonie. ;)
Auto mam już miesiąc, żona w końcu dorwała gdzieś starą dobrą kostkę cytrynową. Otwieram maskę by zawiesić i piękna osłona silnika już podreptana przez małe obłocone gryzoniowe stópki :)
Też dostałem takie info w trzech ASO od Opla VW I PEUGEOT że kostka do WC im tańszą tym lepsze działa najlepiej

Cytat: Snooper w 2019/05/10 23:27
Auto mam już miesiąc, żona w końcu dorwała gdzieś starą dobrą kostkę cytrynową. Otwieram maskę by zawiesić i piękna osłona silnika już podreptana przez małe obłocone gryzoniowe stópki :)
Gdzie wieszacie tą zawieszkę? Mogę zdjęcie? :-) Bo też stupeczki mi się pojawiły.
To też mogą być koty, ale po zawieszeniu domestosa łapki mi zniknęły także kot tez czuje ten chemiczny smród. Ja wieszałem z tyłu na takich srebrnych metalowych przewodach jak odpalałem samochód to wyjmowałem.
Cytat: thomasindaclub w 2019/12/10 17:48
To też mogą być koty, ale po zawieszeniu domestosa łapki mi zniknęły także kot tez czuje ten chemiczny smród. Ja wieszałem z tyłu na takich srebrnych metalowych przewodach jak odpalałem samochód to wyjmowałem.
i tak za kazdym razem?
No własnie, to nie można tego na stałe powiesić?
ja powiesiłem 3 poczwórne domestosy i mimo tego kuna wjebała przewód więc moim zdaniem lipa te kostki
Z ciekawości, kuna włazi tylko do komory silnika jak silnik jest ciepły? Miałem raz coś pod maską, tylko nie wiem czy to Kuna czy coś innego, było nadgryzione jabłko małe i krótka sierść, ale trochę tylko. Pamiętam tylko ze wtedy był mróz, a dosyć późno zaparkowalem samochód przed domem.
Kuna wchodzi bo podoba się jej zapach kabli
Mailem w Wigilie utratę mocy ,V max 60 km/h nie dało się autem jechać w żadną trasę;(.
Szok assistance przysłało pana z pomocy drogowej,on już przez telefon określił wstępnie,niczym jasnowidz podał przyczynę usterki -pewnie kuna zjadła przewody :( .
Skąd kuna nie miałem nigdy pomimo jeżdżenia wieloma modelami VW ,Audi żadnych kłopotów z gryzoniami.
Diagnoza telefoniczna była trafiona w 100 % wymiana przewodu podciśnieniowego ,kasowanie błędów sterownika i auto wróciło,
do 100 %sprawności ;D
Teraz pozostaje zakupić jakieś urządzenie elektroniczne dla stałej ochrony przed szkodnikami.
Przewody w grupie VAG są nasączone w procesie produkcji ,tłuszczem zwierzęcym co poprawia ich elastyczność i prawdopodobnie ten zapach przyciąga kuny do ich gryzienia.
To święta miały i kuny.

Ktoś testował inne kostki niż domestosy?
ja słyszałem, że im tańsza kostka tym lepsza - z tego wynika że domestos jest zbyt premium....
Cytat: kabum w 2019/12/27 09:07ja słyszałem, że im tańsza kostka tym lepsza
ja mam taką (https://www.czystysklep.pl/irbis-kostka-zapachowa-do-wc-w-koszyczku-p6189)
MAJĄTEK
(https://www.czystysklep.pl/images/mini2/8/8/88a49288bf0986b9f429fffcc504616f.jpg)
@asta gdzie ją powiesiłeś? Gdzie najlepiej? Możesz dać foto? Czy nie czuć jej wewnątrz auta?
Po przygodzie z pogryzionymi przewodami do zaworu adblue zleciłem w serwisie montaż oryginalnego akcesoria VW https://vw-sklep.pl/uklad-zabezpieczajacy-przed-kunami (https://vw-sklep.pl/uklad-zabezpieczajacy-przed-kunami) i drugi rok mam święty spokój :)
Ja tak miałem w poprzednim aucie. Nie dość, że przegryzały mi przewody, dwakroć, to jeszcze wydrapywały wygłuszenie maski. Wyczochrałem kota rodziców, sierść w pończochę i przywiązałem pod maską w miejscu gdzie nie ma wysokiej temperatury. Święty spokój od tej pory. Okresowo czochrałem kota i wymieniałem sierść na "świeżą" :)
@Dekalog czy ten oryginalny piszczy, słychać coś?
Wszystkie piszczą, tylko nie każdy to słyszy. W ciągu dnia ciężko usłyszeć z racji życia (również natury), ale wieczorem jestem w stanie wskazać Tobie każde auto i każdy ogródek w okolicy :(
A jak na to reagują psy?
Cytat: mms1994 w 2020/05/07 13:44A jak na to reagują psy?
mają to w d...
tak jak i kuny
Cytat: iks w 2020/05/06 14:14
@Dekalog czy ten oryginalny piszczy, słychać coś?
Ja nic nie słyszę i nikt ze znajomych nie zwracał uwagi że coś piszczy. Jeśli nawet to dźwięk nie jest ciągły tylko pojawia się co kilka sekund. Można to poznać po zapalającej się diodzie umieszczonej na obudowie. Istotne jest, że działa już dwa lata i uszkodzenia przewodów już się nie powtórzyły :)
Wracając do tematu bo wyjazd wakacyjny i to pod namiot tuż tuż a ja oczywiście z braku czasu nie zainstalowałem tego elektrycznego ustrojstwa. Podobno warto powiesić w woreczku sierść kota. I właśnie pytanie, koniecznie kota czy kotki też działa? :-)
U mnie w ogrodzie pojawiała się kuna i kot jednocześnie, więc mam wątpliwości czy sierść kota powstrzyma kunę przed wparowaniem. Nie mniej odkąd mam psa (który jednak między 0-6) to nie wychodzi bo śpi w domu, problem i kota i kuny znikł :P
Sąsiad miał wielki problem z kuną, pogryzła mu jakieś przewody - brał ode mnie sierść psa (golden) i w rajstopie wkładał do komory silnika - mówi że pomogło bardzo. Chyba, że to po rajstopach ;) ;D
Nie wiem czy to najlepszy pomysł wkładanie rajstop w włosami psimi do komory silnika, gdzie w lecie jest po 70-80 stopni ^^
Cytat: mms1994 w 2020/08/07 13:22
Nie wiem czy to najlepszy pomysł wkładanie rajstop w włosami psimi do komory silnika, gdzie w lecie jest po 70-80 stopni ^^
Też się nad tym zacząłem zastanawiać więc będę wkładał jak auto ostygnie na noc przede wszystkim.
Ja używam preparat VW w spray'u. Profilaktycznie co miesiąc lub dwa psikam na wszystkie przewody i do tej pory nie miałem żadnych problemów.
Co prawda było o tym wcześniej mówione, ale przypomnę, że większość przypadków dotyczy silników TDI, a mój to TSI więc pewnie bez tej profilaktyki byłoby podobnie. :)
Ja mam najtańszą kostkę WC wsadzoną między aku a komuputer czy między komputer a filtr powietrza. O nic się nie obija i temperatury tam też nie ma. Ponad rok i spokój...