Witam szanowne grono :)
Ostatnio urwałem klawisz od hamulca ręcznego - tylko element za który się ciągnie/naciska. No lipa straszna - w serwisie powiedzieli że wymiana to 2 godziny roboty i koszt przełącznika.Wyglądało to drogo. Zakupiłem taki przełącznik z demontażu w stanie idealnym za 40 zeta. No i jak to wymienić bez demontażu tunelu. Okazało się, że wystarczy podnieść mieszek od
dźwigni zmiany biegów, żeby zobaczyć jak jest mocowany. Po obu stronach są zaczepy - trzeba od góry wsunąć cienką blaszkę (ja użyłem noża tapicerskiego) i tym samym podnieść zaczepy.Z przodu - tam gdzie wkładamy palec ciągnąc - jest też jeden zaczep który widać i po prostu wystarczy go nacisnąć np. płaskim śrubokrętem. Wyciągamy wtedy przełącznik do góry, wyczuciem bez
szarpania ale trochę siły trzeba. Pięknie wychodzi i jest nasz. Dalej już oczywista sprawa.
Pozdrawiam
Cześć
Mi jakiś tydzień temu serwis wymieniał ów przycisk na gwarancji. Komunikat na wyświetlaczu "Usterka - hamulec pomocniczy", czy jakoś tak.
Diagnoza - przełącznik uwalony.
Przebieg auta 37 tys km. Przełącznika raczej nie dotykam, nie mam takiej potrzeby, jeżdżę na auto hold, a padł przełącznik od hamulca ręcznego.
Na wymianę przełącznika serwis potrzebował 4h!
Na tyle musiałem auto zostawić - co w moim przypadku = cały dzień. Odbiór następnego dnia. Nie mam jak do południa dostarczyć auto do serwisu, a po 15:00 to już nie zdążą, bo to jest tyyyyle roboty.
Dwa razy się upewniałem, 4h???
Gratuluje sprawności lepszej niż autoryzowany serwis :)
Cytat: w-piotrek w 2019/09/04 20:53Gratuluje sprawności lepszej niż autoryzowany serwis
Nie chodzi o sprawność, tylko roboczogodziny... :/
bardzo dobrze też sam robię jak mogę i umiem