Wasze Tiguany też się tak moczą?

Zaczęty przez Ekhangel, 2023/02/24 08:52

Poprzedni wątek - Następny wątek

Ekhangel

Mój Tig II 2019 praktycznie co rano zostawia na kostce brukowej strugę cieczy (wody, bo co innego) długą na kilka metrów, i nie jest to w żaden sposób związane z deszczem. Oczywiście poziomy wszystkich płynów eksploatacyjnych w normie od prawie trzech lat. Rozumiem, że sprężarka klimy w tych autach pracuje cały czas niezależnie od włączenia AC, ale jakoś nie obserwuję takiego zjawiska np. w A6 C7 sąsiada, który stoi obok mojego auta.

van_daal

Zimą zawartość wody w powietrzu jest tak niska, że jakiekolwiek istotne wykraplanie nie może zachodzić.
Pomijam to że poniżej ok. 5°C sprężarka nie powinna pracować w ogóle nawet przy włączonym AC.

S-Tig

Zimą może i tak, ale u nas zimy nie ma. Ostatnio mój higrometr nie schodzi poniżej 80%.

_ad4m

Higrometry mierzą zawartość procentową (przeważnie) i w zimę zakłada się, że wilgotność jest zbliżona do 100%, wiec jak pokazuje 80 to raczej spoko, a wręcz mówi o tym, że jest po prostu ciepło :P

van_daal

Procentowo pokazywana jest wilgotność względna która określa stosunek faktycznej ilości wody w jednostce powietrza do maksymalnej jaką dana objętość w danej temperaturze jest w stanie wchłonąć (rozpuścić).
Innymi słowy 100% wilgotności w zimie i 100% wilgotności latem to zupełnie różne ilości wody w jednostce powietrza.
Np. 100% wilgotności przy temperaturze powietrza 0°C to niespełna 4g wody w kilogramie powietrza, przy 10°C to ok. 8g a przy 20°C to ok. 15g.
Podgrzanie powietrza o wilgotności 100% z temperatury 0°C do temperatury ok. 20°C skutkuje spadkiem wilgotności do ok. 25% a to już dla komfortu człowieka za nisko (jako minimum przyjmuje się 30%).
Dlatego kiedyś zimą wieszało się na grzejnikach takie gliniane pojemniki z wodą. Robiły za nawilżacze.
Dzisiaj często ludzie używają nawilżaczy elektrycznych (ultradźwiękowych).
Zresztą rzadko zachodzi konieczność nawilżania, bo w domach są spore zyski wilgoci: ludzie, zwierzęta, rośliny, pranie na suszarce, gotowanie wody itp.

_ad4m

#5
Dokładnie. Akurat to moja branża to mogę potwierdzić :P
Wracając do tematu, to w moim Tigu w zimę nie ma praktycznie odcieków, więc musisz sprawdzić bo aż dziwne

[mod: usunięto zbędny cytat]

van_daal

Cytat: Ekhangel w 2023/02/24 08:52... Nie jest to w żaden sposób związane z deszczem.
Czy aby na pewno? Może po drodze jedziesz po kałuży? Masz osłonę pod silnikiem? Może w jej zagłębieniach zbiera się woda i jak stawiasz samochód na pochyłości to zwyczajnie ta woda się wylewa? Stawiasz na pochyłości?

A tak w ogóle to jeśli nie zaobserwowałeś ubytków jakichkolwiek płynów eksploatacyjnych to się nie masz czym przejmować.
A skoro używasz klimy (podkreślę: wątpię czy faktycznie ona pracuje) to może sprawdź czy aby przy sprężarce nie robi ci się "lola" z lodu. Mogło by to świadczyć o np. zbyt małej ilości czynnika w instalacji freonowej. Choć wątpię by to mogło być przyczyną bo ta lola musiała by być naprawdę konkretna by po roztopieniu robić ślad.

Cytat: _ad4m w 2023/02/24 13:40Akurat to moja branża to mogę potwierdzić :P
No to możemy sobie piąteczkę przybić...  ;)

Ad

U mnie nic takiego nie ma miejsca. Moze warto zbadac skad to sie bierze. Masz szklany dach?

at

Widzisz. Ja użytkuje wspomniane już A6 od nastu lat. Powiem Ci że tak, ono też się nieraz moczy. Jeżeli wyłączy się kompresor od klimatyzacji (tryb ECO) to nieco mniej. Co ciekawe zawsze w tym samym miejscu.
Gemeralnie jest to zawsze czysta woda bo po odparowaniu z flizów w garażu nie zostaje nawet ślad. Aha, jal zdarza mi się zostawić na noc samochód przed garażem to w okresie wiosennym i jesiennym pod samochodem jest bardziej mokro ale nadal, po wyschnięciu nie pozostaje żaden ślad na kostce brukowej.
Żadne płyny nie ubywają, nie mam szklanego dachu.

Ekhangel

Może deszcz gdzieś w osłony wchodzi, ale to raczej nierealne... Muszę poobserwować tę zależność jeszcze, ale jestem prawie pewien, że zjawisko występuje też w tygodniach bezopadowych. Dachu nie mam.

Widzę, że branża COWIG ma tu silną reprezentację.

Tutaj zdjęcie jak srogo to potrafi wyglądać (lutowy poranek - może 4* na zewnątrz):

https://www.dropbox.com/s/4yv9tjcdnswjfjd/IMG_0330.JPG?dl=0[/font]

I to jeszcze jest po nocy w garażu, więc na postoju żaden deszcz na samochód nie padał. Widać też, że struga zaczyna się po chwili od wyjechania z garażu. Także wrażenie jest przedziwne. Sąsiedzi chyba myślą, że nie chce mi się uszczelniać walniętej chłodnicy i od trzech lat robię dolewki. Bo u nikogo innego w okolicy takich smug nie obserwuję. Niedawno miałem na tydzień nowego Tucsona zastępczego i on nie moczył się wcale.

W każdym razie to raczej bardziej ciekawostka niż problem... Mam nadzieję.

Rocko

Ja stawiam na wodę z rury wydechowej 🙂

Slavol

#11
Dokładnie tak - mam to samo od 3 lat :) jak wyjeżdżam z garażu to jest smuga wody z wydechu.

[mod: usunięto zbędny cytat]

Ekhangel

To nie wiem kurczę co jest szczególnego w wydechu mojego Tiguana, że tylko ja taki ślad zostawiam.


EDIT: "Najczęściej wodę wydobywającą się z rury wydechowej można dostrzec w zimnych miesiącach, szczególnie jeśli często wykorzystujemy samochód do jazdy na krótkich odcinkach."

A, to już chyba wiem. Ja akurat mało jeżdżę.

Rocko

No i problem się rozwiązał 😁