Ubytki płynu chłodniczego

Zaczęty przez MrBlacker, 2018/12/04 12:28

Poprzedni wątek - Następny wątek

MrBlacker

Wczoraj wieczorem moje auto mnie niemile zaskoczyło. :(
Wracam sobie z pracy do domu i nagle po przejechaniu paru kilometrów komunikat na AID, żeby sprawdzić poziom płynu chłodniczego.
Myślę sobie, nowe auto to może był niski poziom na starcie, wrócę do domu doleję i będzie Ok. Jadę dalej, a temperatura płynu chłodzącego zaczyna niepokojąco rosnąć. Akurat miałem stację benzynową po drodze więc zajeżdżam, aby sprawdzić poziom, patrzę, a zbiorniczek pusty.
Kupiłem na stacji 2 litry płynu i wlałem. Płyn zassało do środka i zbiorniczek znowu pusty. :) Dopiero po chwili pod autem zaczęła lecieć stróżka cieczy z osłony podsilnikowej.
Telefon i dzwonię do Gwarancja mobilności VW (o tym trochę więcej napisałem w innym wątku TUTAJ). Holowanie, podwózka do domu i na następny dzień auto zastępcze podstawione.
Miałem już różne wizje, ale dzisiaj po diagnozie w serwisie i okazało się, że puściło łączenie węża na dolocie chyba do chłodnicy - po prostu pech.
Ciekawe czy to nie jest jakaś wada fabryczna - za krótki, za mało elastyczny wąż? Może jakieś kiepskie mocowanie?

MrBlacker

Autko naprawione i sprawdzone.
Podobno pierwszy taki przypadek w moim serwisie.

Ważne, że mogę jutro jechać w trasę własnym autem. :D

jeromer

Powiedzieli co dokładnie było przyczyną?

wrb

Miałem coś podobnego w swojej octavii niedługo po zakupie. Obluzował się pasek mocujący wężyk ze zbiorniczkiem wyrównawczym chyba (już nie pamiętam dokładnie, to było z 8 lat temu). Podjechałem do serwisu, naprawili od ręki, uzupełnili płyn.

MrBlacker

@jeromer tak jaki pisałem wąż cieczy chłodzącej, ale nie wiem dokładnie który.

MrBlacker

Przed świętami zostałem telefonicznie zaproszony przez serwis VW na ponowną wizytę w celu sprawdzenia czy wszystko po naprawie jest OK.
Podobno producent polecił serwisowi, aby to zweryfikować.
Wizyta odbyła się dzisiaj. Wszystko zostało skontrolowane i okazuje się, że nie ma żadnych niepokojących zmian.

Wygląda na to, że nie będzie globalnej akcji serwisowej dla innych egzemplarzy, bo usterka okazała się jednorazowa i chyba nie jest wadą fabryczną. Przynajmniej mam taką nadzieję i po kolejnych 6 000 km płyn chłodzący będzie na swoim miejscu.

arekp

Dodam dla przyszłych pokoleń, że u mnie występujące ubytki płynu okazały się uszkodzonym zaworem. Po jego wymianie i uzupełnieniu płynu przez serwis w ramach gwarancji - już tej rozszerzonej - problem nie powrócił.

vikiq

@arekp Jakiego rzędu ubytki płynu notowałeś? Mam niestety chyba podobny problem u siebie. Po przejechaniu około 8000km przez 6 miesięcy poziom płynu w zbiorniczku z maksymalnego zszedł do minimum.  Jaki konkretnie zawór wymienili u Ciebie?

MrBlacker

@vikiq, a sprawdzałeś jaki poziom miałeś przy zakupie auta?  Może też był blisko minimum?

vikiq

Tak sprawdzałem. 2 tygodnie po zakupie auta zrobiłem przypadkiem zdjęcie komory silnika na którym widać zbiorniczek i stąd moja pewność, że był prawie max. Zastanawia mnie tylko czy w miarę nagrzewania się silnika poziom płynu w zbiorniczku zmienia się?

asta

Cytat: vikiq w 2018/12/28 23:03czy w miarę nagrzewania się silnika poziom płynu w zbiorniczku zmienia się?
oczywiście, to jakby zbiornik wyrównawczy

MrBlacker

Cytat: vikiq w 2018/12/28 23:03Zastanawia mnie tylko czy w miarę nagrzewania się silnika poziom płynu w zbiorniczku zmienia się?

Tak, pod wpływem ciepła poziom płynu chłodzącego nieznacznie się podnosi, ale rozszerzalność cieplna G12/G13 jest niewielka.
Jak masz duże różnice zimny/gorący silnik to może masz zapowietrzony układ chłodzenia.

arekp

Cytat: vikiq w 2018/12/28 22:45
@arekp Jakiego rzędu ubytki płynu notowałeś? Mam niestety chyba podobny problem u siebie. Po przejechaniu około 8000km przez 6 miesięcy poziom płynu w zbiorniczku z maksymalnego zszedł do minimum.  Jaki konkretnie zawór wymienili u Ciebie?

Pierwszy ubytek pojawił się jeszcze przed pierwszym przeglądem, ale tym się nie przejmowałem - to się zdarza przy nowych autach. Tyle, że ubytek zaobserwowałem naocznie, bez komunikatu z auta. Zgłosiłem na przeglądzie, uzupełnili i temat się zamknął.

Niespodziewanie pojawił mi się "wrzask" na desce o konieczności weryfikacji stanu płynu tuż po wyruszeniu w trasę - auto już rozgrzane, temperatura na zewnątrz znacznie ponad 30 stopni. Zgodnie z zaleceniem serwisu, uzupełniłem zbiorniczek wodą destylowaną na najbliższej stacji i dalej w trasę. Nadal nie widziałem w tym nic problematycznego - warunki pogodowe oraz szybka trasa.

Problem się zaczął, gdy komunikat pojawił mi się drugi i trzeci raz, już przy normalnych temperaturach rzędu 2x oraz ostatnio 1x stopni Celsjusza. Ubytki po 150-200ml na kolejne kilkaset do tysiąca km.

Co wymienili, nie wiem. Otrzymałem informację, że wymiana w ramach gwarancji i że był to niesprawny zawór.

vikiq

Aktualnie przy rozgrzanym silniku mam dokładnie na poziomie min. Po ostygnięciu spada jeszcze około  1cm. Nie wiem niestet ile to może być w przeliczemiu na minilitrty. Nie chcę dolewać gdyż 4 styczna jestem umówiony w serwisie w związku z oświetleniem LED dachu. Zobaczymy co wtedy powiedzą. Uważam jednak, że trochę za duże te ubytki-z max do min. po przejechaniu 8k km? Na desce na razie brak komunikatów.

arekp

Na zimnym silniku odkręć korek i zakręć ponownie. Poziom powinien się podnieść.