Tiguan 1.5 TSI - manual - problemy z szarpaniem na zimnym silniku

Zaczęty przez sxill, 2019/01/23 22:35

Poprzedni wątek - Następny wątek

_Tiguan_

Zdecydowanie nie polecam jednostki 1.5TSI 150KM manual. Od samego odbioru auta z salonu były problemy z kangurowaniem i szarpaniem auta na 1 i 2 biegu. Tak na marginesie, podczas odbioru auta i pierwszego ruszenia, zrobiłem kangura i mi auto zgasło. Na wtedy pomyślałem, że po prostu źle ruszyłem. Niestety jak się szybko okazało to nie był efekt mojego nieumiejętnego ruszenia, tylko problem tego silnika (tego samego dnia wcześniej jeździłem 1.4TSI 125KM i może stąd chciałem po prostu ruszyć a nie kombinować jak ruszyć, żeby nie skakał :P).
Wcześniej użytkowałem 3 nowe fabrycznie auta z silnikami odpowiednio: 1.4TSI 150KM manual, 1.4TSI 125KM manual oraz 1.0 95KM manual ale w żadnym nie miałem nigdy problemu z ruszaniem:/ Każde z nich osobiście odbierałem i od samego początku zachowywały się normalnie.
Wracając do 1.5TSI, oczywiście aktualizacja softu przez serwis nie pomogła. Może częściowo efekt kangura się zmniejszył ale szarpanie na 1 i 2 biegu w ogóle się nie zmieniło. Łącznie przejechałem 1.5TSI ponad 20 tys. kilometrów i mogę powiedzieć, że nie polecam tego silnika! Miałem okazje jechać też innymi modelami z silnikiem 1.5TSI 150KM: Golf VII i Superb. W obu te same objawy. Jeżeli chodzi o Skodę to nawet bardziej nasilone niestety.
Podsumowując, z czystym sumieniem mogę polecić silnik 1.4TSI 150KM w przeciwieństwie do 1.5TSI, którego radzę UNIKAĆ!

Tiggy

Cytat: _Tiguan_ w 2020/10/15 16:41
Zdecydowanie nie polecam jednostki 1.5TSI 150KM manual. ......
Z każdym słowem przedmówcy odnośnie tego silnika zgadzam się w 100%, zupełnie jakbym czytał o sobie  ;)
A odnośnie gaśnięcia przy pierwszym kontakcie z tym silnikiem - również tak miałem (zgasł mi na drugich światłach). Nawet sprzedawca w salonie VW Krańcowa w Poznaniu stwierdził, że dostali passata z tym silnikiem w manualu jako demo i nikt nie chce nim jeździć bo często gaśnie przy ruszaniu.

Może zrobimy mały QUIZ - komu zgasł 1.5 TSI w pierwszym dniu po odbiorze?  :D Dodam, że jeżdżę na przemian różnymi autami (diesle, benzyny, manuale, automaty) i nie pamiętam, żeby któryś mi zgasł od dobrych 15 lat..... A 1.5 TSI zgasł o ile pamiętam kilka razy w ciągu pierwszych paru dni, zanim go wyczułem.



jwita

Auto odebrane wczoraj z salonu, manualna skrzynia biegów. Muszę stwierdzić że przy ruszaniu na zimnym silniku nie ma żadnych szarpnięć. Wszystko odbywa się płynnie. Oby tak dalej.

Mullrof

kolego, nic tylko podawaj jaki masz soft na tym silniku :D
niestety spodziewam się, że bez zmian a po prostu masz lepszą taktykę na ruszanie na półsprzęgle bądź jeszcze cie ten silnik nie wkurzył.
ogólnie... ten kangur to porażka. aż niedowierzam, że nie potrafią tego wyeliminować. to musi mieć związek z normami spalin.
samochód u mnie ma już z 18k przebiegu i po tym czasie muszę powiedzieć, że co prawda nauczyłem się tym jeździć i to jakoś akceptować ale zażenowanie jest za każdym razem na zimnym silniku.
ogólnie zrywność silnika do tego samochodu jest ok, nawet do wersji przedłużonej czy też tarraco... po prostu ten silnik zaczyna cokolwiek robić dopiero w okolicach 2,5-3k obrotów w przeciwieństwie do poprzedniej generacji 1.2/1.4 TSI gdzie ciągnęło prawie od samego dołu. Oczywiście taką jazdę solidnie okrasza się benzyną więc o wszystkich eco bzdurach można zapomnieć.
Jak się ten silnik już zrozumie to jest nawet w miarę ale w stosunku do poprzedniej generacji to jest to raczej krok wstecz... choć tyle dobrego się o tym silniku na początku mówiło... że to ulepszenie kozackiego 1.4 poprzedniej generacji.... hahahha mogę to tylko wyśmiać. Konkret marketing. Dałem się nabrać.
No ale żeby nie przesadzać muszę na koniec podsumować, że gdyby nie kangur to silnik byłby raczej godny polecenia. Cały czas liczę na to, że problem kangura zostanie rozwiązany... kiedyś ale jednak.

Tiggy

Cytat: Mullrof w 2020/11/25 23:07
No ale żeby nie przesadzać muszę na koniec podsumować, że gdyby nie kangur to silnik byłby raczej godny polecenia. Cały czas liczę na to, że problem kangura zostanie rozwiązany... kiedyś ale jednak.
Problem w tym, że VW uważa że już jest rozwiązany i nic z tym nie robi  ;) Więc ja już przestałem liczyć na cokolwiek.


Ekhangel

Wy to macie stalowe nerwy, kurczę. Przecież to się nadaje na kolejny -gate, w tym wypadku kangur-gate.

Mullrof

no świetnie i co niby mielibyśmy z tym zrobić.
na forach międzynarodowych nawet istniały listy gdzie ludzie się zapisywali podając viny gdzie problem istnieje. To my tu żuczki nic nie podziałamy.Ja przy każdej wizycie w serwisie o tym mówię i co ja więcej mogę.

Ekhangel

Nie wiem, pozew zbiorowy, coś... Przecież jak można sprzedać auto, które nie potrafi płynnie ruszyć. Prototyp, czy co?

Tiggy

Cytat: Ekhangel w 2020/11/27 13:34
Nie wiem, pozew zbiorowy, coś... Przecież jak można sprzedać auto, które nie potrafi płynnie ruszyć. Prototyp, czy co?

2 lata temu miałem ten sam zapał co Ty  ;) Pisałem listy, petycje, reklamacje itp. Obecnie - widzę, że VW ma to w 4-literach. Szkoda moich nerwów na to.Pod filmikiem jaki nagrałem 1,5 roku temu pojawia się kilka komentarzy w miesiącu (z całego świata) potwierdzających występowanie problemu w autach dopiero co odebranych.
https://www.youtube.com/watch?v=SAAjwKHmbM0
Ludzie o tym wiedzą, urzędy o tym wiedzą, internet o tym wie - tylko to niczego nie zmienia  ;)

Ekhangel

Bo tu trzeba pozwu, a nie grzecznych próśb. Mój zapał akurat nic nie zmienia, bo u mnie w DSG jest gitara.

Powinno być u nas jak w GB lub Niemczech.

GB = możliwość zwrotu auta bodaj w 2 czy 4 tygodnie;

Niemcy = obowiązek zwrotu kasy jeśli producent nie naprawi tego samego problemu po bodaj 3 interwencjach serwisowych

mms1994

Zgodnie z polskim prawem, po 2 nie udanych naprawach zwrot pieniędzy lub wymiana na nowy.
Wszyscy prawnicy, którzy mają płacone za ilość rozpraw tylko czekają, aż do nich napiszesz :)

Ekhangel

W tym wypadku akurat myślę, że można by coś ruszyć przy odpowiednim nagłośnieniu i przede wszystkim solidnej koalicji właścicieli (nawet międzynarodowej - współcześnie to żaden problem). Przecież nikt takim g**** nie chciałby na co dzień jeździć. To nie są jakieś tam stuki, jakieś tam puki, to jest niespełnianie podstawowej funkcji produktu zgodnie ze standardami jakościowymi istniejącymi chyba od czasów Forda T.

Tiggy

Cytat: Ekhangel w 2020/11/27 15:38
Bo tu trzeba pozwu, a nie grzecznych próśb. Mój zapał akurat nic nie zmienia, bo u mnie w DSG jest gitara.


Powinno być u nas jak w GB lub Niemczech.


GB = możliwość zwrotu auta bodaj w 2 czy 4 tygodnie;


Niemcy = obowiązek zwrotu kasy jeśli producent nie naprawi tego samego problemu po bodaj 3 interwencjach serwisowych

Po tym co napisałeś widać, że nie jesteś w temacie  ;) W UK po długich bojach kilku osobom udało się zwrócić auta - ale zależało to od dobrej woli dealera. Generalnie większość ASO szła w zwodzenie klientów naprawami w dłuższym terminie. Dało się wydębić na dłuższy okres Passata z innym silnikiem jako auto zastępcze. Super, nie?
Czesi w Skodach też walczyli (mieli swoje TPI), nawet zbierali VINy w excelu i chcieli się organizować - ale też bez większych rezultatów.


Niemcy - tu jeszcze większe cyrki (wiem bo przez 1 rok byłem aktywny na niemieckich forach Tiguan/T-Roc). Dealerzy spuszczali na drzewo wszystkich, którzy chcieli oddać auta zasłaniając się "charakterystyką" silnika. Więc ludzie wgrywali update za updatem softu stwierdzając, że "trochę lepiej jest, ale dalej szarpie". Też fajnie, nie?

Także w temacie 1.5 TSI jesteśmy gdzieś między UK a DE  ;)

Ekhangel

No to ładne rzeczy. Ja już chyba w ramach gestu solidarności drugiego VW nie kupię...

mms1994

Warto by spojrzeć jak VW zlało ludzi z DieselGate, póki nie było wyroków sądowych odpowiednich, były nici na zachodzie, a w Polsce to nawet wyrok i kara dla koncernu nie pomogła w uzyskaniu jakiego kolwiek odszkodowania ;)