Myślę, że masz rację. Moim zdaniem mają tu miejsce dwie rzeczy. Wspólna platforma obniża koszty i nie da się ukryć, że klienci tak jak i VW są tego beneficjentami. W wypadku VW za te same pieniądze dostajemy dużo lepsze (środek, elektronika) auta w stosunku do poprzednich generacji. Niestety unifikacja ogranicza inżynierów do pewnego stopnia.
Należy pamiętać, że nie każdy element w grupie jest wspólny. Sporo zmienia pozycjonowanie poszczególnych modeli (marka jak i segment).
Z moich testów aut w grupie VAG zauważyłem m.in.
- Skoda Octavia ma taczkę z przodu i belkę z tyłu,lub w mocniejszych wersjach silnikowych wielowahacz z tyłu, środek jest wyraźniej gorszej jakości ale auto jest większe, gorzej zestrojone silniki
- Golf ma podobnie taczka+belka albo taczka+wielowahacz, środek jest lepszy ale auto jest mniejsze, lepiej zestrojone silniki niż w Skodzie
- Tiguan taczka+wielowahacz, ale auto jest cięższe i łatwiej osiągnąć limity DCC w lepszych wersjach (masa+środek ciężkości wyżej), wyraźnie słychać szumy przy większych prędkościach, DSG ma tendencje do hałasów w pewnych sytuacjach
- Audi Q5 - zawieszenie wielowahaczowe z przodu i tyłu, SPORTOWA wersja zawieszenia przy podobnym profilu opony i cięższych (większych) felgach w 90% przypadków lepiej radzi sobie niż DCC w T2, o zawieszeniu pneumatycznym nawet nie będę pisał, dużo lepszy środek auta, minimalne hałasy od wiatru przy dużych prędkościach nawet bez szyb akustycznych z boku, nie słychać charakterystycznego dla VW 'dudnienia' i latania elementów zawieszenia, nie ma akustycznego efektu 'wagoników' w DSG, w wypadku silnika 2.0 TSI 252KM vs 220KM w Tiguanie zdecydowanie lepiej zestrojona skrzynia DSG, mniej redukcji, jazda bardziej płynna itp. itd.
Porównując T2 i Q5 znalazłem dziesiątki malutkich różnic, które razem bardzo mocno wpływają na odbiór auta.
Sądzę, że VW wie, że to jak działają zawieszenia w marce to norma stąd też brak globalnych działań (pomijam indywidualne przypadki, gdzie są problemy). Jedyne co mnie dziwi, że są czasami wyczuwalne różnice pomiędzy egzemplarzami. Myślałem, że akustyka będzie bardziej homogeniczna. Wygląda na to, że nawet minimalne różnice w masowo produkowanych elementach mogą mieć spory wpływ na ten element.