Silnik 2.0 TSI EA888 Gen. 3B

Zaczęty przez Kabe, 2019/05/07 22:45

Poprzedni wątek - Następny wątek

Fircyk

To mamy odpowiedź co się  stanie z 1.5 i jego problemami. Zapewne zostaną dwa silniki  TSI 1.0 i 2.0 i jeden  albo dwa TDI  2.0 w kilku wersjach mocy albo zostanie jeszcze 1.6 . Będzie  taniej w produkcji i prościej w cenniku.

rk

Tak na pierwszy rzut oka, to chodzi tu obecne od początku w Tiguanie silniki 2.0 TSI o mniejszej mocy. A także o silniki 2.0 TSI w Audi (tam też są dwa rodzaje, Ultra o mniejszej mocy i standardowy).

Kabe


najprawdopodobniej taniej jest dla producenta korzystać z gotowych silników 2.0, niż dostosowywać do wzdłużnego montażu mniejszą jednostkę napędową (obecnie 1.5 TSI/TFSI występuje tylko w wersji do montażu poprzecznego)


Ale tutaj chodzi o inne ograniczenia w konkretnym modelu audi, a nie likwidację 1.5tsi

rk

@Fircyk tak pewnie stanie się w Audi, tzn. już się dzieje w A4. Co do VW to zobaczymy, te silniki są na rynku już kilka lat i jakoś 1.4 dawał radę. O jakich problemach 1.5 piszesz ('żabki' ??? ;)  ) czy też o widocznym w przyśpieszeniu Allspace'a z manualem problemem z krzywą mocy/momentu ? Czy może o czymś innym?

Kabe

Cytat: rk w 2019/05/07 23:28O jakich problemach 1.5 piszesz ('żabki'    ) czy też o widocznym w przyśpieszeniu Allspace'a z manualem problemem z krzywą mocy/momentu ? Czy może o czymś innym?
Ale to są wszystko choroby wieku dziecięcego 1.5TSI, za jakiś czas poprawią ten silnik,  wprowadzą pewne modyfikacje i po 3-4 latach będzie naprawdę bezproblemowy tak jak 1.4TSI ...

Fircyk

Cytat: rk w 2019/05/07 23:28
@Fircyk tak pewnie stanie się w Audi, tzn. już się dzieje w A4. Co do VW to zobaczymy, te silniki są na rynku już kilka lat i jakoś 1.4 dawał radę. O jakich problemach 1.5 piszesz ('żabki' ??? ;)  ) czy też o widocznym w przyśpieszeniu Allspace'a z manualem problemem z krzywą mocy/momentu ? Czy może o czymś innym?
Dokładnie  o żabki  w Anglii  na potęgę  zwracają auta z tym silnikiem nawet firmy u nas inne przepisy. Oj dobrze że  mnie to nie dotyczy. Dziwi mnie to że  są osoby które mimo wiedzy o tej przypadłości  kupiły  auto.  A teraz psy wieszają na dilerach.

arekp

Cytat: Fircyk w 2019/05/08 09:58Dziwi mnie to że  są osoby które mimo wiedzy o tej przypadłości  kupiły  auto.  A teraz psy wieszają na dilerach.

Biorąc min 6m+ okres oczekiwania, osoby te mogły jeszcze nie wiedzieć o problemie.

Tiggy

Cytat: Fircyk w 2019/05/08 09:58
Dokładnie  o żabki  w Anglii  na potęgę  zwracają auta z tym silnikiem nawet firmy u nas inne przepisy. Oj dobrze że  mnie to nie dotyczy. Dziwi mnie to że  są osoby które mimo wiedzy o tej przypadłości  kupiły  auto.  A teraz psy wieszają na dilerach.
1. Nie znam przypadku, kiedy osoba wiedziała o 'kangurach' w momencie składania zamówienia (np. ja w styczniu nie wiedziałem. Brałem auto z placu więc nie czekałem 6mc tylko 10 dni)
2. Dealerzy powinni o tym wiedzieć co najmniej od października, kiedy opublikowano TPI w erwinie, więc ludzie słusznie wieszają na nich psy. Prowadząc ASO trochę głupio się tłumaczyć, że się o tym nie wie działo/nie wie..... Jak dla mnie każdy skaczący i sprzedany 1.5 TSI ACT po paź'18 jest świadomym wciskaniem ludziom wadliwego produktu. I dotyczy to zarówno VW jak i dealera.



rk

Wciskanie ludziom produktów z wadami, zwłaszcza takimi które mogą wpłynąć na bezpieczeństwo to praktyka skandaliczna. A posiadanie świadomości wady i nie informowanie o niej klienta .... brak słów.

Rozumiem, czemu tak robią. To myślenie naprawimy później softem a niech linie produkcyjna pracuje. Bo jak nie pracuje to są straty większe, niż gdybyśmy buble produkowali;). Klienta to zupełnie nie interesuje (klient nie jest od przejmowania ryzyka od producenta/sprzedawcy). Zwłaszcza, że te problemy rozwiązywane są po np. 2 latach. Albo po rozwiązaniu pojawiają się kolejne problemy. Sam miałem w 1.4 TSI okazyjne, wkurzające wibracje. Takie rzeczy potrafią zabić przyjemność korzystania z samochodu.

Inna sprawa, że ktoś tu pisał, że te problemy nie przeszkadzają mu w korzystaniu z auta i da się je normalnie eksploatować. Inni piszą, że jest to spory problem. Jak już dochodzi do zwrotów to jest coś na rzeczy.

Tak naprawdę, kupowanie auta bez porządnej jazdy testowej (40 minutowe przejażdżki to nie jest jazda testowa) to błąd. Sam go popełniłem z Golfem 7 (nie sprawdziłem kombinacji z DSG, przy moim użyciu manuala nie występowały)  i Tiguanem 2:) (zakup na tzw. 'pałę'). Generalnie auto lepiej pożyczyć (jak dealer się stawia, to z wypożyczalni) na weekend i raczej unikać nowych produktów przez 1-2 lata;). Jak się już wzięło na siebie to ryzyko świadomie, to nie ma co płakać.

Tiggy

Cytat: rk w 2019/05/08 13:39
Rozumiem, czemu tak robią. To myślenie naprawimy później softem a niech linie produkcyjna pracuje. Bo jak nie pracuje to są straty większe, niż gdybyśmy buble produkowali;). Klienta to zupełnie nie interesuje (klient nie jest od przejmowania ryzyka od producenta/sprzedawcy).

Dokładnie tak - liczą na to, że rozwiążą problem w trybie serwisowym, to normalne w produkcji czegokolwiek. Kłopot w tym, że chowają głowę w piasek (przynajmniej tak wnioskuję z komunikatów z ASO). To jest mocno nie fair i dowodzi, że afera z dieslami niczego ich nie nauczyła.

Cytat: rk w 2019/05/08 13:39Inna sprawa, że ktoś tu pisał, że te problemy nie przeszkadzają mu w korzystaniu z auta i da się je normalnie eksploatować. Inni piszą, że jest to spory problem. Jak już dochodzi do zwrotów to jest coś na rzeczy.

Pomijając kwestię komfortu - z tym szarpaniem jest trochę jak z jazdą autem z wyjętymi airbagami - generalnie da się tym jeździć, ale w sytuacji 'dzwona' masz problem. Tu jest tak samo - zwykle będzie Ci się udawało ruszać w półsprzęgle, ale kiedyś w sytuacji stresowej 'strzelisz kangura' włączając się do ruchu przed TIRem i zakończysz żywot w Tigu Mk2.


Aleksandra

Cytat: Fircyk w 2019/05/08 09:58Dziwi mnie to że  są osoby które mimo wiedzy o tej przypadłości  kupiły  auto.  A teraz psy wieszają na dilerach.
Ja zgłaszam się do tablicy jako niesłysząca wcześniej o przypadłościach silnika 1.5 TSI. Kupiliśmy w marcu z placu.
Myśle, ze dilerzy żerują na takich osobach jak ja i szukają jelenia. A taki klient jak ja to cudowny klient, który nic nigdzie nie słyszał o wadach wiec  nie pyta, bo niby dlaczego ma pytać skoro nic nie słyszał. Wyobraź sobie handlowca, który mówi klientowi ,, tego modelu to Pan nie kupuje, bo on ma toczy tamto". No strzał w kolano czytaj brak prowizji!
Z problemem powalczymy potem tzn serwis będzie walczył. Ale to potem...
A w ogóle te ,,żaby" to w manualu? Czy automaty tez? I  to od razu od nowego czy pojawia się potem, po dłuższym użytkowaniu?

Kabe

Cytat: Aleksandra w 2019/05/08 23:37A w ogóle te ,,żaby" to w manualu? Czy automaty tez? I  to od razu od nowego czy pojawia się potem, po dłuższym użytkowaniu?
W manual od nowości,  ten typ tak narazie ma