Odświeżając wątek, głównie z powodu lata i komfortu jaki z tym mam związany, ale też z powodu mojego komentarza dla
@Skakun przy jego aucie.
Przyciemnienie szyb.
Właśnie się zorientowałem, że minął rok od realizacji więc to dodatkowo czas na wnioski:
- zrobił bym to drugi raz. I każdy kolejny.
- jakościowo nadal folia i usługa super, także dla okolicznych ze Szczecina miejsce również do polecenia
- komfort cieplny kapitalny
- dziecko przestało się wybudzać w trakcie wieczorno-nocnych przejazdów - głównie od świateł innych pojazdów
Co bym zrobił inaczej:
- pisałem, że wziąłem stopniej niżej niż najciemniejsza folia ... dziś na tył po bokach wrzuciłbym tą najciemniejszą; tylna na klapie pozostałaby ta sama ze względu na widoczność, która teraz jest OK, ale przy tej całkiem ciemnej mogłaby już ograniczać widok
Pisałem też, że mimo że zawsze byłem przeciwnikiem oklejania szyb przednich bocznych, to na Audi zostawiłem folię którą nakleił poprzedni właściciel, gdyż było to sprytnie zrobione i Policja oraz diagności przy bliskich spotkaniach nigdy nie widzieli w tym problemu, ale co ważniejsze, osobiście nie miałem problemu z widocznością i dlatego zostawiłem.
Rozważałem podobną operację w Tiguanie, ale zdecydowałem się tego nie robić. Dziś - choć wizualnie byłby kosmos - też bym tego nie robił, gdyż Tiguan ma szyby które w znaczącym i wystarczającym stopniu chronią przed słońcem z boku auta. Przez słynne już korki na trasach wylotowych ze Szczecina spędza się czasem po 1-1,5h i zauważyłem wtedy, że nawet w ostrym słońcu przy zamkniętym oknie nie czuć parzenia skóry przed którym chciałbym się folią chronić.