Przegląd okresowy / wymiana oleju

[Misieksmig]

A jak wygląda według Ciebie sprawa wymiany oleju w przypadku gdy ktoś  mało jeździ? Kiedy wówczas wymieniać olej? Tu też uważasz że proponowane przez producenta 2 lata to za długo?

[rk]

Poza tym pisałem już kiedyś, test oleju VW typu long life Państwowego Instytutu Nafty i Gazu w Krakowie nie pozostawił na nim suchej nitki, po 16 tys km olej to ścieki

Piszesz o tym teście przeprowadzonym na samochodach nauki jazdy, gdzie instytut określił warunku eksploatacji jako 'trudne' ?

[Michał]

Moim zdaniem jak to komuś poprawi humor i nie szkoda mu wydawać kasy z korzyścią jedynie dla przyszłego właściciela jego samochodu za kilka lat, to czemu nie. To, że im częściej wymieniany jest olej, tym lepiej, to oczywisty fakt.
Ale nie oszukujmy się, większość nowych aut bierze się na firmę, w leasing. Koszty w firmie to podstawowy temat dla każdego przedsiębiorcy. Takim autem jeździ się max 5 lat i robi do 150 tys km zwykle, a potem kolejne. Jaki jest wobec tego sens ładowania kasy i wymiany oleju częściej niż to producent wymaga? Jak się ten silnik rozleci po 200 tys km to trudno, nie moje zmartwienie. Niech się martwi ten co kupuje używany samochód.

[Charls]

To, że im częściej wymieniany jest olej, tym lepiej, to oczywisty fakt.

Chociaż ktoś tutaj ma prawidłowy tok myslenia

Ale nie oszukujmy się, większość nowych aut bierze się na firmę, w leasing. Koszty w firmie to podstawowy temat dla każdego przedsiębiorcy. Takim autem jeździ się max 5 lat i robi do 150 tys km zwykle, a potem kolejne.

Dlatego pisałem, że problem będą mieli kolejni uzytkownicy

Jak się ten silnik rozleci po 200 tys km to trudno, nie moje zmartwienie.

Życzę Ci zdrowia i aby nigdy Ci się noga nie powinęła i aby całe życie było Cię stać na nowe samochody

[Charls]

 

Piszesz o tym teście przeprowadzonym na samochodach nauki jazdy, gdzie instytut określił warunku eksploatacji jako 'trudne' ?

Nic tam nie było o nauce jazdy i trudnych warunkach. Test dotyczył oleju long life VW 504.00/507.00, był w PDF-ie,

[Charls]

Tu też uważasz że proponowane przez producenta 2 lata to za długo?

Jeśli auto użytkowane w trudnych warunkach np. w większości po mieście to również wymieniałbym co roku. Tak tez zaleca większość producentów

[Mullrof]

...
oczywiste, że olej to najlepiej zmieniać pewnie i co 5000km
...

Chociaż ktoś tutaj ma prawidłowy tok myslenia

przecież mówiłem. tak bardzo podminowała cię moja wypowiedź że nie czytasz ze zrozumieniem?

Moim zdaniem jak to komuś poprawi humor i nie szkoda mu wydawać kasy z korzyścią jedynie dla przyszłego właściciela jego samochodu za kilka lat, to czemu nie. To, że im częściej wymieniany jest olej, tym lepiej, to oczywisty fakt.
Ale nie oszukujmy się, większość nowych aut bierze się na firmę, w leasing. Koszty w firmie to podstawowy temat dla każdego przedsiębiorcy. Takim autem jeździ się max 5 lat i robi do 150 tys km zwykle, a potem kolejne. Jaki jest wobec tego sens ładowania kasy i wymiany oleju częściej niż to producent wymaga? Jak się ten silnik rozleci po 200 tys km to trudno, nie moje zmartwienie. Niech się martwi ten co kupuje używany samochód.

pełna zgoda i tyle.
Sorry ale chciałbym by świat był lepszy ale ja swoją bohaterską postawą tego nie naprawię. Tacy bohaterzy w dzisiejszych czasach to niestety przegrańcy bo nie rozumieją systemu w którym się znajdują. Chwała im za to co robią ale ja do tego grona nie mam zamiaru dołączyć.Taki to już kapitalizm, że są ci którzy wykorzystują oraz ci którzy są wykorzystywani.

[Charls]

Typowe zachowanie snobów, żal mi Was

[Mullrof]

No tak. Obrażanie to jest dopiero poprawne zachowanie

[Charls]

Żartowałem  przecież    Jeśli kogoś uraziłem to przepraszam

[Rocko]

@Charls co do zasady się z Tobą zgadzam, żeby wymieniać olej co 15 tys km i tak też robiłem w poprzednim samochodzie i robię w tym. Problem polega jednak na tym, że przyszły nabywca ani nie będzie skory zapłacić więcej za taki samochód ani też w ogóle się tym za bardzo nie będzie interesował. Zauważyłem, że większość kupujących interesuje tylko jak najniższa cena i nic więcej.

[rk]

Problem polega na tym, że temat jest dość skomplikowany.

Nigdy nie widziałem pracy naukowej, która pokazywała by znaczący spadek podstawowych parametrów oleju poniżej 5000 km nawet jak auto osobowe eksploatowane jest tylko w mieście przy ruchu start-stop, w wilgotnym klimacie jak np. w Chinach. Można zaptem przyjąć, że 5000 km jest super bezpieczne.

Pamiętając o tym, że oleje samochodowe są mocno toksyczne większość autorów przyjmuje 10000 km za idealny kompromis długości życia silnika i zanieczyszczenia środowiska.

Już po przekroczeniu 10000 km i do 15000 km jakieś 70% samochodów ma przekroczony przynajmniej jeden z głównych parametrów oleju. Co ciekawe w pozostałych 30% auta mają czasami przekroczone 20000 km i to sporo a olej ciągle jest OK.

W okolicach 30000 km olej używany w naszych Tiguanach (dieslach) jest w stanie dużego, widocznego bardzo mocno w parametrach zużycia (eksploatacja 30% miasto/70%trasa). Mimo tego znane są przypadki przejechania 1000000 km (sławny Passat ze Szczecina latający non stop na lotniska).

Autorzy prac naukowych zawsze ostrzegają, żeby nie wyciągać z nich prostych wniosków. Np. powyższy (przeprowadzony w Polsce) test long-life'ów na dystansie 30000 km - autorzy piszą, że mierzone przez nich parametry nie są wystarczające do oceny wpływu zużytego oleju na silnik.

Wszyscy autorzy piszą, że optymalny moment wymiany oleju mocno zależy od eksploatacji i samego silnika (konstrukcji/stanu).

Co istotne jest bardzo mało wiarygodnych/naukowych informacji jak bardzo skracany jest czas życia silnika przy eksploatacji typu long-life. To wiedzą praktycznie tylko producenci. Dla mnie np. skrócenie go z 600000 do 300000 km nie ma znaczenia bo i tak tyle nie przejadę w 20 lat. Przypomina mi to prawie 20 letniego forda Ka mojej żony. W tym samochodzie ostał się ino silnik i skrzynia biegów (były w bardzo dobrym stanie jak na ten wiek). CO z tego w aucie całkowicei pordzewiały podłużnice, układ kierowniczy ledwo zipał, wnętrze było bardzo zużyte i nieestetyczne, stacyjka ledwo pracowała, świateł nie było widać.

Najwięcej testów zużycia oleju i silnika w warunkach zbliżonych do realnych prowadzą koncerny motoryzacyjne i producenci olejów. Co którąś wymianę silnik jest rozbierany i poddawany ocenie przez fachowców. Oni jednogłośnie twierdzą, że taka eksploatacja jest OK. Są to zarówno symulacje na rolkach jak i flotach testowych aut (np. taxi), w kontrolowanych warunkach. Co prawda producenci oleju sprzedadzą go mniej ale drożej, a producenci aut mogą reklamować auta jako tanie dla flot a siebie jako przyjaznych dla środowiska. Ciśnienie ze strony norm środowiskowych też nie pomaga.

Trzeba jednak przyznać, żę rozwój środków smarnych a także wiedzy na ich temat poszedł mocno do przodu. Tak samo jak konstrukcje silników i rozwój modeli ich zużycia.

Z drugiej strony są mechanicy, którzy zdecydowanie nie mają interesu w rzadszych wymianach oleju. Więc trudno tu oczekiwać wsparcia dla wydłużenia okresu między wymianami. Sprobujcie odwiedzić mechanika lub ASO w USA/Kanadzie. Tam niektórym wciskają wymiany co 3 miesiące, mimo zaleceń producentów

Mój wskaźnik jak jeżdzę dużo po mieście to pokazuje mi okolice 15000 km i roku, jak robię głównie trasy to 23000/16 miesięcy to max jaki widziałem w moim TSI. Nogę mam lekką i po autostradach nie jeżdzę super szybko. Jak dla mnie to dobry kompromis.

Rozumiem i tych co patrzą na bezawaryjność/chcą auto eksploatować bardzo długo, czy chcą być OK w stosunku do następnego użytkownika. Rozumiem i  tych którzy widzą, że rzadko kogo to interesuje przy zakupie a kosztuje. Ceny sprzedaży nie podniesie i truje środowisko a takżę może nie mieć 'praktycznego' wpływu na eksploatację auta (w całym cyklu życia).

Każdy niech sobie sam podejmie decyzję.

[mms1994]

Norma wymiany oleju w EU: 30tys km
Norma wymiany oleju w USA: 10tys mil (ok 16tys km)
A silnik i producent ten sam

[Rocko]

@mms1994 a norma oleju wlewanego do silnika w ASO także ta sama?

[mms1994]

Norma olejowa jest taka sama