Krótkie pytanie, krótka odpowiedź

Zaczęty przez rk, 2018/06/18 12:09

Poprzedni wątek - Następny wątek

Galon

Żeglowanie jest najefektywniejszym trybem pokonywania odległości i jednocześnie wytrącania prędkości, jedynie przez opory toczenia i powietrza.

arekp

@Moonmaker05 to tak jak byś powiedział, że skoro kupiłem bardzo mocne BMW to oznacza, że muszę zacząć jeździć jak debil. No bo przecież "nie po to kupiłem".

Żeglowanie super sprawdza się na trasach. O ile ktoś nie jeździ tak jak napisałem, but na prawo, but na lewo. I jeszcze paluch na długich.

W trasie nie masz potrzeby hamowania silnikiem, więc pojazd dla przykładu będzie się swobodnie toczył podczas zjazdów z pagórków czy nawet na wizualnie mylnej równej prostej, która też może się okazać ze spadkiem w kierunku jazdy, aczkolwiek na tyle niedużym że oko tego nie wychwyci.

Jak już się kiedyś nauczysz korzystać z samochodu w trybie innym niż "nie po to kupiłem", to polecam w dłuższej trasie ustawić sobie tempomat na zgodną z przepisami prędkość, wbić tryb ECO i samemu ocenić czy ma to sens. Myślę że to docenisz. Ale rozumiem doskonale, że trzeba do tego dorosnąć i się tego nauczyć :-) Też kiedyś byłem w gronie roszczeniowych najemców lewego pasa.

Moonmaker05

Śmieszy mnie juz ta dyskusja... widze ze lepiej mnie znasz i moj styl jazdy niz ja sam ale spoko


W trasach jezdze tylko i wylaczenie na tempomacie i zgodnie z przepisami (Czy miasto czy trasa to i tak wiekszosc czasu tylko tempomat nawet korki) , czy tryb D czy tryb S to na tempomacie i tak i tak nie żegluje, a zjezdajac z ekspresowki czy autostrady i majac do np ronda 500 m chce zeby mi hamowal silnikiem gdy silnik pali 0 / 100 a nie żegluje i mi pali 1,2l / h.


A dlaczego glownie jezdze na trybie S ? bo przedewszystkim wyzej zmienia biegi a przy szybszym hamowaniu fajnie zbija biegi i fajnie podbija obroty przy czym 2.0 TSi fajnie brzmi.

arekp

Doskonale rozumiem jazdę w trybie S. Przez 7 lat użytkowania Tiguana TSI 180KM, tryb D mógłby dla mnie nie istnieć. Dynamika samochodu żadna, a spalanie większe. Zwłaszcza przy małych prędkościach w ruchu miejskim. W trasie na tempomacie nie ma to żadnego znaczenia - o ile nie trafisz na dzbana, który na ograniczeniu 120km/h buja się przed Tobą pomiędzy 115-125km/h jak miałem ostatnio.

Jest na forum kolega który kupił w tym samym czasie co ja analogiczną wersję do Twojej i u niego tryb D był doskonale skalibrowany. Większa moc silnika zapewniała lepsze rozłożenie obrotów na poszczególnych biegach, a przy tym spalanie miał porównywalne z moim - a jeździliśmy w tym samym mieście.

I nie muszę Ciebie znać, gdyż sam siebie przestawiłeś. W moich oczach najgorszą możliwą wizytówką stylu jazdy, "nie po to kupiłem".

Zjeżdżając z ekspresówki czy autostrady wykonujesz najbardziej przewidywalną czynność na tego typu drodze. Da się przełączyć tryb jazdy z wyprzedzeniem.

Ile argumentów, tyle kontr. Ale nie zamierzam Ciebie do tego przekonywać. Życzę abyś się kiedyś sam przekonał, może przypadkiem, i wtedy przypomnisz sobie ten fragment dyskusji na forum :-)

Kabe

Cytat: arekp w 2024/05/18 09:00W trasie na tempomacie nie ma to żadnego znaczenia - o ile nie trafisz na dzbana, który na ograniczeniu 120km/h buja się przed Tobą pomiędzy 115-125km/h jak miałem ostatnio.
@arekp co masz na myśli, teraz bardzo dużo osób tak jeździ według moich obserwacji

arekp

Cytat: Kabe w 2024/05/18 11:56
@arekp co masz na myśli, teraz bardzo dużo osób tak jeździ według moich obserwacji

Jedziesz 120km/h ustawione na tempomacie i trafiasz na kogoś kto jedzie 115km/h. Nic wielkiego, wybór każdego.

Wyprzedzasz i lecisz dalej swoje nastawione 120km/h.

Wyprzedzany się obudził, więc podbija do 125km/h i wyprzedza Ciebie. Nic wielkiego.

Problem z dzbanem zaczyna się, jak mu znów noga zejdzie do poniżej 120km/h i adaptacyjny tempomat się dostosuje i przez dłuższą chwile nawet tego nie zauważasz. A do tego problem jest jeszcze większy, jak on cały czas pływa, a Ty zamiast jechać stabilnie i ekonomicznie, z powodu nastawu tempomatu masz przyśpieszenia i spowolnienia.

To jest "efekt dzbana". I zgadzam się, dużo osób tak ostatnio jeździ.

Kabe

Oj zgadza się, po 3 takich wyprzedzaniach jeden drugiego,  nie ma wyjścia i dodaje +10km/h i najcześciej rozwiązuje problem, gorzej jak taki dzban też przyspiesza ... wtedy trzeb zwolnić -10km/h
ale tak strasznie to wkurwia, jak ktoś wyprzedza by za chwilę zwolnić ponizej mojej prędkości

Mave

Cytat: Moonmaker05 w 2024/05/18 08:49
... chce zeby mi hamowal silnikiem gdy silnik pali 0 / 100 a nie żegluje i mi pali 1,2l / h.
...no tak, tylko trzeba jeszcze napisać że w tych samych warunkach hamując silnikiem przejeżdżamy zdecydowanie krótszy dystans (co najmniej o połowę), wiec  żeglując spalamy mniej  :)

firemantom

U mnie to chyba nie działa, nie potrafię tego uruchomić 🧐

S-Tig

Cytat: Galon w 2024/05/17 22:29
żeglowanie...świetna umiejętność, nie trwa długo, ale nie musisz tracić energii na napęd, jak też nie marnujesz pędu w jaki wprowadziłeś auto.
Żadna umiejętność, kretyński wynalazek. Zamiast spalać 0 spalasz na obroty jałowe, zamiast hamować silnikiem i nie używać hamulców, trzeba używać hamulców. Tylko skończony idiota mógł coś takiego bez możliwości wyłączenia zaimplementować.

S-Tig

Cytat: arekp w 2024/05/18 08:45Żeglowanie super sprawdza się na trasach.
Skoro trasy, to tempomat, skoro tempomat to nie ma żeglowania. Może mylisz z ACT.

arekp

Cytat: S-Tig w 2024/05/19 15:08
Skoro trasy, to tempomat, skoro tempomat to nie ma żeglowania. Może mylisz z ACT.

W 2.0 TSI nie ma ACT, a przynajmniej nie było w wersji z 2016 roku. Tempomat, tryb jazdy ECO i masz żeglowanie.


EDIT: przypomniałem sobie o jeszcze jednym drobiazgu. Żeglowanie jest nieaktywne gdy nieaktywny jest START/STOP. W momencie włączania trybu ECO, automatycznie START/STOP jest aktywowany - nawet jeżeli chwilę przed ECO, SS został deaktywowany. Ale jeżeli ktoś nie lubi żeglowania w trybie ECO, wystarczy ręcznie deaktywować SS.

Mave

#2157
... nie dyskutuje czy to dobre czy złe rozwiązanie ale ...
Cytat: S-Tig w 2024/05/19 15:04
Zamiast spalać 0 spalasz na obroty jałowe,
....np.na prostej drodze,  przejeżdżasz na żeglowaniu 1000 m ( spalanie - obroty jałowe 1,2 l/h) , hamując silnikiem przejeżdżasz 500 m ( spalasz powiedzmy 0 l/100 km) ale aby przejechać  te pozostałe 500 m musisz wcisnąć pedał gazu i spalać paliwo wg. normy czyli około 8 litrów/100 km więc ekonomicznie żeglowanie wypada korzystniej


Cytat: S-Tig w 2024/05/19 15:04
zamiast hamować silnikiem i nie używać hamulców, trzeba używać hamulców.
...wystarczy dotknąć pedału hamulca i momentalnie żeglowanie się wyłącza (coś jak wyłączenie tempomatu)  i następuje hamowanie silnikiem ...

Galon

Cytat: S-Tig w 2024/05/19 15:04Tylko skończony idiota mógł coś takiego bez możliwości wyłączenia zaimplementować
mam nadzieję, że więcej takich zatrudniają i nie tylko w przemyśle motoryzacyjnym.

S-Tig

Cytat: arekp w 2024/05/19 16:06
EDIT: przypomniałem sobie o jeszcze jednym drobiazgu. Żeglowanie jest nieaktywne gdy nieaktywny jest START/STOP. W momencie włączania trybu ECO, automatycznie START/STOP jest aktywowany - nawet jeżeli chwilę przed ECO, SS został deaktywowany. Ale jeżeli ktoś nie lubi żeglowania w trybie ECO, wystarczy ręcznie deaktywować SS.
Nie. Zawsze wyłączam SS i nie ma to żadnego wpływu na żeglowanie. I tak jak napisałem, na tempomacie nie ma żeglowania. 2022 rocznik.
Cytat: Mave w 2024/05/19 18:00więc ekonomicznie żeglowanie wypada korzystniej
Nic z tych rzeczy. Ale tu jest tyle zmiennych, że nawet mi się nie chce tego rozbijać na atomy.

Cytat: Mave w 2024/05/19 18:00wystarczy dotknąć pedału hamulca
I co to ma wspólnego z normalnym użytkowaniem samochodu? To już lepiej to zrobić lewą łopatką (jeśli się ma). Dla ludzi hamujących silnikiem to jest kompletne nieporozumienie. Tryb S byłby ok, ale niestety za wysoko trzyma obroty i nie jest komfortowo.