FORUM: VW TIGUAN, SEAT TARRACO, ATECA, SKODA KODIAQ, KAROQ, AUDI Q3, Q5, VW TOUAREG

Fora techniczne => VW TIGUAN II - 2016 - 2024 => Wątek zaczęty przez: Ekhangel w 2021/10/19 12:50

Tytuł: Jak tam awaryjność? (podsumowanie)
Wiadomość wysłana przez: Ekhangel w 2021/10/19 12:50
Kto ile już zdążył nabić nalotu swym Tiguanem? Jakie awarie/usterki w porównaniu do innych marek/modeli?


Ja mam obecnie MY połowa 2019, 23 tys. km, jedyna usterka to zwiecha softu DSG wskutek której auto ciągle myślało, że nie jest wrzucony bieg P (i nie pozwalało przez to zaryglować drzwi!). Pomogła aktualizacja oprogramowania skrzyni.
Tytuł: Odp: Jak tam awaryjność? (podsumowanie)
Wiadomość wysłana przez: westsajd w 2021/10/19 14:52
50 tys. km bez groszy - wymienione tarcze i klocki tył (gwarancja, pisałem w innym temacie), uszkodzony czujnik parkowania tył (gwarancja), uszkodzony głośnik w drzwiach  ;)
Tytuł: Odp: Jak tam awaryjność? (podsumowanie)
Wiadomość wysłana przez: Michał w 2021/10/19 18:24
U mnie 60 tys. km i zero jakichkolwiek awarii, usterek, niedoróbek. Jedyny minus to zużyte tarcze i klocki z tyłu, niestety gwarancja ich nie obejmuje. Reasumując, z awaryjnością w nowych volkswagenach chyba nie jest źle.
Tytuł: Odp: Jak tam awaryjność? (podsumowanie)
Wiadomość wysłana przez: rk w 2021/10/19 19:32
Ja miałem jedną awarię unieruchamiającą - akumulator (prawie 5 lat i sporo ponad 80 tys. przebiegu).

Z pierdół:
- wymieniano moduł Security&Service po 2 miesiącach od zakupu auta (akcja serwisowa, problem znany w momencie produkcji).
- kilka razy aktualizowano oprogramowanie bo S&S potrafił nie działać kilkanaście dni, po kilku miesiącach od zakupu wszystkie usługi działały ok
- trzeba było poprawić uchwyty wewnętrzne drzwi przednich oraz tapicerkę klapy bagażnika (trzeszczały)
- przegrzałem tylne tarcze (nie wiem jakim cudem, podobno nagły kontakt gorących tarcz z bardzo chłodną wodą) oraz musiałem wymienić przednie - moim zdaniem zużycie tarcz jest nadmiarowe
- akumulator padł po 3,5 roku, VW olał mnie po tym jak auto zalogowało za duże napięcie (assitance odpalał auto z boostera, dosyć niefachowo). Moim zdaniem powinni wymienić na gwarancji, akumulator niespodziewanie się rozładował (musiał być wadliwy wcześniej) i dlatego wezwałem pomoc drogową.
- padło prawe przednie łożysko (pamiętam jak wpadłem w dość głęboką dziurę)

Także jakościowo wygląda to nieźle.


Dla porównania


Golf VII - 3,5 roku, 67000 km - nic. Silnik wibrował jak ACT było aktywne, pomogła zmiana softu po 2 latach. Wymieniano w  ramach akcji serwisowej olej w skrzyni biegów. Padło też łożysko prawe przednie, tak samo jak w Tiguanie. Brak awarii unieruchamiających.


Nissan Juke 3 lata, około 40 tys. , padł jedynie akumulator (wymiana na gwarancji), powodując unieruchomienie.


Ford Ka 5 lat, przebieg około 70 tys. km - skrzynia biegów do wymiany, pękł skobel i przebił obudowę, powodując utratę oleju i przegrzanie niektórych elementów. Pękła obudowa termostatu. Padły amortyzatory po 60 tys. Powtarzalne problemy z wyciekami oleju z okolic uszczelniaczy wału oraz wybieraka biegów. Zero awarii unieruchamiających.


Audi Q5 - 2 lata, 30 tys. Akcje serwisowe na odpadające nadkola, obijane przez kamienie progi. Akcja serwisowa -wymiana prądnico-rozrusznika (ryzyko pożaru). Poprawiane mocowania wewnętrznych uchwytów drzwi (trzeszczały). Mrowienia na kierownicy przy 70 km/h - na razie nie rozwiązane.
Tytuł: Odp: Jak tam awaryjność? (podsumowanie)
Wiadomość wysłana przez: kabum w 2021/10/19 21:55
u mnie obecnie rocznik 2018 i jest ponad 48K km przebiegu i w tym czasie wiele się na szczęście nie wydarzyło

- problem z oparciem fotela - nie trzymało ustawienia(fotel manualny). niby błacha sprawa i prosta do sprawdzenia i naprawy, a jednak z ASO musiałem się namęczyć aby udowodnić że jest problem...
- Jakaś standardowa akcja z aktualizacja oprogramowania na PDC
- lampy tylne w błotnikach, pękające przy kierunkowskazach. - wymienione na gwarancji.
- rozchodzący się szew na kierownicy, ASO i importer odrzucili Gwarancje
- wymiana switcha przy dźwigni zmiany biegów na Gwarancji.
- akumulator padł po 2,5 latach z dnia na dzień, Gwarancja odrzucona za za duży pobór prądu w spoczynku...

i to by było na tyle w przypadku Tiguana.
Tytuł: Odp: Jak tam awaryjność? (podsumowanie)
Wiadomość wysłana przez: kabum w 2021/10/20 09:17
niby blacha sprawa i prosta...

Na tym się zaciąłem i czytałem 3 razy zanim pojąłem o co faktycznie chodzi bo wychodziło mi "niby blacha sprawna i prosta - do sprawdzenia i naprawy"... :)


swój błąd już poprawiłem(żeby nie było :P), wieczorem już tak czasem jest, że nie do końca zawsze wychodzi wszystko zrozumiale :D
Tytuł: Odp: Jak tam awaryjność? (podsumowanie)
Wiadomość wysłana przez: lokoloko w 2021/10/20 13:06
2020 FL 20k km


- zawieszająca się klamka (naprawili)
- we connect który nie pokazuje stanu faktycznego (aktualizowali, nie naprawili)
- grzechotanie skrzyni biegów (typowe rozlatujące sie łożysko), Zgłoszono dwa razy, za drugim razem jak usłyszałem od fachowca który otwiera maskę patrząc na silnik który jest zgaszony i mówi:
"te objawy są normalne dla tej skrzyni" (jeszcze nic nie słyszał, mogło sie okazać, że skrzynia wali jak łyżką w garnek podczas jazdy próbnej, ale "specjalista" już wie, że to jest normalne dla tej konfiguracji !!! ), to zagłębiłem temat i stworzyłem grupę (https://www.facebook.com/groups/4438628849537039)  (wstawiłem tu na forum, ale okazało się, że to spam i post został usuniety)


Oczywiście jest tego masa i nic z tym nie zamierzają robić, tu odp z ASO Porsche Inter Auto:


"...Nasza diagnoza wskazuje jasno na dźwięki pochodzące ze skrzyni biegów. Producent zna tego typu zgłoszenia jednak tak jak przekazano Panu podczas jazd próbnych oraz przez pracownika BOK są to dźwięki zgodne ze stanem techniki uwarunkowane konstrukcją tej konkretnej skrzyni biegów. Na chwilę obecną wymiana elementu na nowy nie rozwiąże dyskomfortu akustycznego. Dalsze użytkowanie pojazdu nie ma przełożenia na bezpieczeństwo. Jeżeli producent wprowadzi technologię pozwalająca zniwelować negatywne doznania akustyczne poinformujemy o tym Pana bezzwłocznie. Podsumowując na chwilę obecną diagnoza zgłoszenia jest nam znana lecz jest uzależniona od stanu techniki, dlatego dalsze czynności weryfikacyjne nie mają uzasadnienia.
Mam nadzieje, iż moja odpowiedź jest wyczerpująca i spotka się z Pana zrozumieniem....",


Co innego można przeczytać w internecie o tej skrzyni:


„…Nowa skrzynia biegów przyczynia się do zmniejszenia niepożądanych dźwięków – wzrasta przez to komfort podróży samochodem i zmniejsza się liczba drgań odczuwanych i rejestrowanych akustycznie przez pasażerów..."
https://dailydriver.pl/.../oto-nowa-skrzynia-biegow.../... (https://dailydriver.pl/porady/technika/oto-nowa-skrzynia-biegow-volkswagena-mq281/?fbclid=IwAR36bfzG_QKte8WKJCv3tDaCXzPkS4askaZHJ6CvvCFP4XgzsSZU55dm8is)
Tytuł: Odp: Jak tam awaryjność? (podsumowanie)
Wiadomość wysłana przez: Charls w 2021/10/20 13:25
@rk trochę pojechałeś w temacie o Tiguanie
Tytuł: Odp: Jak tam awaryjność? (podsumowanie)
Wiadomość wysłana przez: mms1994 w 2021/10/20 13:40
28tys, 2019, RM2020

Znikł płyn chłodniczy, po jakimś czasie miałem akcje serwisowa i wymienili jakiś wężyk i od tego czasu spokój.
Olej znikał trochę, ale "ten typ tak ma" i podobno remedium na to to wymiana oleju co 15 tys/rok i wtedy wszystko "cacy"

Poza tym nic, także chyba nie taki zły mój egzemplarz :D  Tak tylko przypomnę, że będę wystawiał cesję nie długo, nie trzeba czekac na produkcje, auto na placu! :D

Wczesniej ponad 50tys (2,5 roku) octavia zrobiłem to 0 usterek czy uwag, a 1,4 tsi 150KM dzielnie znosiło jazdy 170-180km/h na długie dystanse
Fabia 18tys (2 lata) to była jedynia "awaria" jeśli tak to można nazwać, piszczenie tylnych hamulców - bębny. Elegancko wymiana w ASO i potem już nie piszczało i wiem że do dziś nie piszczą (ciekawostka, w clio4 bębny piszczą od początku i ASO zdania tak ma być, a importer "takie sprawy to do aso")
Kamyk 4tys, 9 mies to poza paroma restartami infotaintment wszystko ok, zrobił się jakiś update OTA i od tego czasu śmiga :)
Tytuł: Odp: Jak tam awaryjność? (podsumowanie)
Wiadomość wysłana przez: arekp w 2021/10/21 09:10
U mnie rocznik 2016 (odebrany w sierpniu). Aktualnie 84xxx km na liczniku.

Po odbiorze stwierdziłem:

- brak rozpoznawania znaków drogowych - rozwiązane po kilku miesiącach aktualizacją systemu w ASO
- dźwięk (pojedynczy stuk) pracującej karoserii z tyłu przy dużych skrętach (90 stopni) - rozwiązane przez ASO na podstawie TPI

W trakcie użytkowania:

- stwierdzone "dzwonienie/stukanie zawieszenia" - ASO nie rozwiązało tego problemu, jednak to taka "wada", bo nawet nie usterka, którą dręczyłem ASO na siłę. Dźwięk słyszalny tylko na specyficznych nawierzchniach (i określonej prędkości) jak nierówno ułożona trylinka. Przeprowadziłem się i mam problem z głowy ;-)

- stwierdzone dźwięki/trzaski plastików na tylnej klapie. Wyeliminowane poprzez doszczelnienie samoprzylepną pianką przez ASO.

- stwierdzone dźwięki obce w okolicy środkowych nawiewów - tu niesamowity ukłon w stronę jednego z serwisantów, bo na kamerce nawet mam nagrane jak gość bardzo się stara, a jego przełożony każe mu to zostawić. Auto zostawiłem z innym tematem, bo tego nie potrafiłem skutecznie powtarzać aby im pokazać, ale serwisant w trakcie jazdy próbnej to usłyszał i nawet na filmie jest komentarz "ja jechałem dwa razy i mnie to drażni, więc klienta musi to wkur* przy codziennym użytkowaniu" oraz komentarz przełożonego "skoro klient nie zgłaszał, to został, nie nasz problem". Serwisanta udało mi się odszukać na podstawie filmu i otrzymał flaszkę zacnego alkoholu w podziękowaniu, bo akurat tym razem tego problemu nie zgłaszałem - za to kilka razy wcześniej tak.

Po tym długim wstępie, realnej usterki nie było. Mocowanie silniczka od nawiewów zbyt luźno trzymało silniczek i czasem wpadał w wibrację. Doszczelniono samoprzypelną pianką i do dziś - juz 3 rok - spokój. Dodatkowo na filmie słychać rozmowę z innym serwisantem który dopytywał co ten robi, a on że próbuje nagrać tą wadę na video aby zgłosić do systemu, bo jego zdaniem to jest/będzie powtarzalne w innych egzemplarzach.

- prawdziwa usterka i zarazem jedyna którą traktuję jako realną usterkę, to stwierdzenie że znacząco obniżył się poziom płynu. ASO stwierdziło rozszczelnienie się pompy, wymieniło na gwarancji i do dziś spokój.


Z auta nie mogę być niezadowolony. Wszystko co powyżej wymieniłem to pierdoły. Auto do dziś jeździ na oryginalnych tarczach i klockach. Nie dolewam oleju między wymianami, nie dolewam płynu chłodniczego, nie wymieniłem akumulatora, jestem zadowolony z komfortu oraz bardzo zadowolony ze spalania.

Ponad 5 lat użytkowania i mam mieszane uczucia czy chcę zmienić auto na nowe - w sumie gdyby nie te problemy z dostępnością to bym pewnie miał zamówione i się nie zastanawiał, a znów jak przeglądam wątek z komentarzami tych co oczekują, to zaczynam myśleć że jest mi dobrze i po co się stresować ;-)

Jedyny powód do zmiany dla mnie to poczucie znudzenia autem. Nigdy tak długo nie trzymałem jednego samochodu.
Tytuł: Odp: Jak tam awaryjność? (podsumowanie)
Wiadomość wysłana przez: rk w 2021/10/21 10:49
@rk trochę pojechałeś w temacie o Tiguanie
Przecież kolega pytał o porównanie z innymi autami. Przeczytałeś jego post (cytat poniżej)?

Jakie awarie/usterki w porównaniu do innych marek/modeli?
Tytuł: Odp: Jak tam awaryjność? (podsumowanie)
Wiadomość wysłana przez: westsajd w 2021/10/21 10:56
bo na kamerce nawet mam nagrane jak gość bardzo się stara
Dodatkowo na filmie słychać rozmowę z innym serwisantem
Przy wjeździe na warsztat nie zdejmują/odpinają kamerki? :) Czy masz tak ukrytą, że jej nie widać albo nie da się odpiąć zasilania?
Tytuł: Odp: Jak tam awaryjność? (podsumowanie)
Wiadomość wysłana przez: arekp w 2021/10/21 12:47
Przy wjeździe na warsztat nie zdejmują/odpinają kamerki?  Czy masz tak ukrytą, że jej nie widać albo nie da się odpiąć zasilania?

Mam ją "za lusterkiem". Dodatkowo mam ją zasilaną z tego objechanego przez większość niezależnego akumulatora, co powoduje że mam zawsze wszystko nagrane ;-) Tylko raz, gdy auto zostawiłem na kilka dni z powodu wyjazdu za granicę miałem cząstkowe nagrania.

Co więcej, kamerka korzysta z modemu wpiętego w bagażniku, więc dodatkowo mam zdalny podgląd do "live view" :D
Tytuł: Odp: Jak tam awaryjność? (podsumowanie)
Wiadomość wysłana przez: kabum w 2021/10/21 14:50
Przy wjeździe na warsztat nie zdejmują/odpinają kamerki?  Czy masz tak ukrytą, że jej nie widać albo nie da się odpiąć zasilania?

Mam ją "za lusterkiem". Dodatkowo mam ją zasilaną z tego objechanego przez większość niezależnego akumulatora, co powoduje że mam zawsze wszystko nagrane ;-) Tylko raz, gdy auto zostawiłem na kilka dni z powodu wyjazdu za granicę miałem cząstkowe nagrania.

Co więcej, kamerka korzysta z modemu wpiętego w bagażniku, więc dodatkowo mam zdalny podgląd do "live view" :D

Takie nagarnie pomogło mi przy walce z fotelem, bo nie zauważyli, że jest włączona kamerka cały czas i stwierdzili wsiadając, że fotel jest ok i potem jeden z pracowników rzucił tekstem "przestaw dwa miejsca dalej żeby było że coś robiliśmy" Trochę szkoda, że niektóre ASO lekceważą w duży stopniu zgłoszenia...


A zapomniałem dodać, może nie usterka a "fakap" ASO
- wymiana szyby czołowej, źle wklejona - przeciekała...



Tytuł: Odp: Jak tam awaryjność? (podsumowanie)
Wiadomość wysłana przez: Ekhangel w 2021/10/21 15:05
Cytuj
"przestaw dwa miejsca dalej żeby było że coś robiliśmy'

Hehe, fachury. Mi w ASO na komentarze, że jedne drzwi się ciężej zamykają (mocniej trzeba walnąć, by chwycił zamek - ot, meksykański montaż) jeden gość powiedział "wie Pan, tutaj jest Allspace, drzwi są większe" (co tam, że z drugiej strony nie ma problemu, a w Allspace drzwi są chyba takie same), a drugi zaczął robić wykład z fizyki na temat ciśnienia powietrza w aucie przy zamykaniu i takie tam. Słuchałem tylko tego z politowaniem, kiwając głową (w realu pionowo, a w duchu poziomo).


W ogóle powinniśmy zrobić temat pt. "teksty/wyjaśnienia pracowników ASO na odp****l", jestem pewien, że byłoby sporo anegdotek do przytoczenia.
Tytuł: Odp: Jak tam awaryjność? (podsumowanie)
Wiadomość wysłana przez: MarM w 2021/10/22 00:03
Ja mam Tiga od 2017, aktualnie 64.000 przebiegu. Do tej pory: zdechł akumulator nagłą i nie spodziewaną, przeciekająca przednia szyba - ponowne wklejenie w ASO, padła pompka spryskiwaczy szyb jak uruchamiałem przód to ciekło i z tyłu, oczywiście na początku nie rozpoznawał znaków, ułamał się klawisz hamulca postojowego sam wymieniłem, podobnie klawisz start się wyklepał i nie zawsze reagował, tarcze i klocki przód po 45.000 się skończyły. Padła pierwsza sonda lambda, obwód grzałki - wymiana na nową sondę. Teraz zdechł klawisz zamykania klapy bagażnika ten który pozwala odejść od auta i dopiero klapa się zamyka - jeszcze nie wiem czy to tylko klawisz czy coś innego. Aha jeszcze czujnik jakości powietrza zdechł i na gwarancji wymienili.
Ogólnie pierdoły które nie naruszyły mobilności auta.

Tytuł: Odp: Jak tam awaryjność? (podsumowanie)
Wiadomość wysłana przez: Ekhangel w 2021/10/22 09:56
ułamał się klawisz hamulca postojowego sam wymieniłem

Kurdę, jak to zrobiłeś? Przecież tego się w ogóle nie używa. Poza tym - jak na 4 lata to wynik taki średni, bym powiedział. Niby pierdoły, ale pierdoły potrafią też wkurzać, zwłaszcza jeśli usterki są typowo lamerskie i świadczące o kiepskim QC albo ograniczonym talencie konstruktora. Np. przycisk S/S to już IMHO powinien być trwały po wsze czasy, a nie padać po 4 latach.


A co do tego rozpoznawania znaków, to mi rozpoznawało od początku - ale tak rozpoznawało (i dalej rozpoznaje), że np. pozwalało w centrum Poznania jechać 100 km/h. Także tę funkcję ignoruję całkowicie.
Tytuł: Odp: Jak tam awaryjność? (podsumowanie)
Wiadomość wysłana przez: MarM w 2021/10/22 21:45
Heh ... Klawisz hamulca postojowego albo był trefny albo ja go za mocno do góry podnosiłem. Po prostu obłamał się sam język klawisza a mechanizm był ok.Wymiana na używany z Allegro i chodzi już ze dwa lata i nic się nie dzieje. Ja go używam jak najbardziej parkując auto bo nie używam opcji AutoHold - wqrwia mnie jej działanie.
Co do tarcz i klocków z przodu to to co montują fabrycznie to jakaś porażka - rdzewiały tarcze na potęgę, po nocy był już nalot na tarczach. Na kilkanaście aut które miałem nigdy nie było takiej sytuacji żeby nowe tarcze skończyły się razem z pierwszymi klockami. Zwykle tarcze służą 3 no minimum dwa komplety klocków.