Dźwięki spod auta a jeżdżenie z autohold

Zaczęty przez Preszus, 2018/07/05 19:40

Poprzedni wątek - Następny wątek

Preszus

Faktycznie na dużym spadku opierał się na bolcu, bo ciężko było zmienić położenie manetki biegów. Autohold wyłączyłem, bo trudno się z nim manewruje w garażu podczas precyzyjnego parkowania. Trzeba znaleźć jakiś zloty środek. 

rk

#16
Bolec blokujący jest tylko w dźwigni zmiany biegów (mogący blokować dźwignię w P lub N), no pomijając jak są wersje bez Kessy bo wtedy jest też w stacyjce. Pozycja skrzyni NIE jest przekazywana mechanicznie, a elektromagnetycznie.

@Preszus,jesteś pewien, że opieranie się na bolcu powoduje trudniejszą pracę manetki. Co prawda bolce blokujące w dźwigni i skrzyni połączone są linką Bowdena, to jednak bolec w dźwigni wyciągany jest elektrycznie.

Moim zdaniem ten dźwięk, to na 99% dźwięk zaciąganego do końca hamulca postojowego. Najłatwiej to sprawdzić prosząc kogoś po prostu aby go zaciągnął ręcznie jak ty nagrywasz. Fakt, że u mnie ten hamulec zaciąga się od razu po wyłączeniu silnika, ale to wynika z włączonego autohold. Doświadczeń z wyłączonym nie mam.

Wyprobuj sobie jeżdżenie z autohold. Ja to włączyłem bo nie chce mi się trzymać nogi na pedale hamulca na światłach. Po chwili przyzwyczaiłem się. Mam dość wąski wjazd w garażu i musze się trochę namanewrować. Autohold w niczym nie przeszkadza.

@VENOM
Czemu uważasz, że takie opieranie się na bolcu nie służy skrzyni (bolec ma swój bieg blokujący)? Rozumiem, że nie ustawiasz na P tylko wyłączasz silnik w innym położeniu? Bo jak na P to bolec blokujący i tak się uruchomi.

VENOM


Cytat: rk w 2018/07/07 15:44@VENOM
Czemu uważasz, że takie opieranie się na bolcu nie służy skrzyni (bolec ma swój bieg blokujący)? Rozumiem, że nie ustawiasz na P tylko wyłączasz silnik w innym położeniu? Bo jak na P to bolec blokujący i tak się uruchomi.

Zatrzymuję samochóod  i trzymam jeszcze naciśnięty pedał hamulca. Przesuwam na P i zwalniam noge z hamulca. Wtedy - jeśli samochód stoi na nierównym terenie, auto stacza się może z centymetr lub dwa i ewidentnie zatrzymuje się opierając na bolcu (?) skrzyni biegów. To czuć i słychać. Jeśli zaciągnę wczesniej el. ręczny to zjawisko to nie występuje. Nie gaszę silnika w innej pozycji niż na P. Tak samo zachowywała się CVT

omen

Chyba nawet nie da sie wyłączyć stacyjki (przyciskiem start/stop) jeśli dźwignia nie jest na P. W autach z kluczykiem nie dało się wyjąć kluczyka.
Miałem kilka takich sytuacji że parkowałem i coś jeszcze w samochodzie robiłem (mam włączony auto hold i włączony system start/stop). Parkuje na wstecznym, hamuję, włacxa sie auto hold. Auto teoretycznie zaparkowane, silnik wyłączony.  Grzebie coś w telefonie, chce wysiadac a ten na mnie pika. Odruchowo naciskam przycisk start/stop a ten dalej. Wystarczyło przeczytać komunikat aby przełączyć na P :)

VENOM

Cytat: omen w 2018/07/07 17:19Chyba nawet nie da sie wyłączyć stacyjki (przyciskiem start/stop) jeśli dźwignia nie jest na P

Da się, da ... tylko piszczy okropnie i wysyła smsy do Ciebie ;)

omen

W takim razie za wcześnie się poddałem, ale to pikanie jest męczące i zdecydowanie zwraca uwagę że coś jest nie tak.

VENOM

Cytat: omen w 2018/07/05 22:12Po prostu siedząc w aucie z DSG wydaje nam się że nic nie robimy i mamy czas na patrzenie i czekanie czy jedzie. Ja tak miałem na początku. A w poprzednim w tym czasie musiałem przewachlować 3-4 biegi i tyle sie działo podczas sprintu że miałem wrażenie że jest bardziej dynamiczny. Jednak cyferki na liczniku mówią zupełnie coś innego

Dokładnie tak jest jak napisałeś. Jednak o ile w DSG można jeszcze usłyszeć/poczuć zmianę przełożen, to w w skrzyni CVT samochód przyspiesza a wokół nie dzieje sie zupełnie nic. Można odczytywać i analizować dane licznika,  ale brak doznań, odgłosów i wykonywanych a raczej niewykonywanych "wachlowań",  powoduje złudne wrażenie, że samochód dosłownie stoi w miescu - chociaż jedzie i przyspiesza całkiem solidnie.

arekp

Cytat: rk w 2018/07/07 15:44@Preszus,jesteś pewien, że opieranie się na bolcu powoduje trudniejszą pracę manetki. Co prawda bolce blokujące w dźwigni i skrzyni połączone są linką Bowdena, to jednak bolec w dźwigni wyciągany jest elektrycznie.

U mnie też tak jest, że jeśli zatrzymam się na skosie, a auto "zawiesi" się na bolcu, to później ciężko ustawić D z P.

rk

#23
Interesujące. Muszę to przetestować. Pewnie nic nie czuję, bo zawsze mam włączony autohold i jest po prostu łatwiej wycofać bolec.

Rocko

Ja również potwierdzam, że jak samochód ,,oprze się" na biegu to ciężej wrzuca się D. Czuć wyraźny opór.

Preszus

Cytat: VENOM w 2018/07/07 17:18Wyprobuj sobie jeżdżenie z autohold. Ja to włączyłem bo nie chce mi się trzymać nogi na pedale hamulca na światłach. Po chwili przyzwyczaiłem się. Mam dość wąski wjazd w garażu i musze się trochę namanewrować. Autohold w niczym nie przeszkadza.

No widzisz a ja odwrotnie. Na światłach inni często podjeżdżają do przodu i wtedy trzeba też podjechać żeby zniwelować dziurę. W korku z powolnym toczeniem to samo, ruszasz, troszkę podjedziesz i stajesz i ruszasz... Gdy nie ma aktywnego auto-hold wystarczy tylko delikatnie zwolnić hamulec i samochód sam rusza. To mnie właśnie urzekło w automacie, gdy pierwszy nim jechałem. Między innymi dla tego zamówiłem wersję z automatyczną skrzynią biegów. 
Podczas parkowania w bardzo ciasnych miejscach, też ma to znaczenie. Gdy robisz dużo poprawek, do tyłu i do przodu, to za każdym razem łapie auto-hold. Żeby go zwolnić trzeba nacisnąć gaz i gdy zrobisz to odrobinę za mocno samochodem może szarpnąć i zamiast przejechania planowanych 10-20 cm zatrzymasz się na ścianie. Wolę nie ryzykować.  Bez auto-hold parkowanie jest dla mnie płynniejsze i delikatniejsze.

Kabe

Cytat: Preszus w 2018/07/08 11:34Żeby go zwolnić trzeba nacisnąć gaz i gdy zrobisz to odrobinę za mocno samochodem może szarpnąć i zamiast przejechania planowanych 10-20 cm zatrzymasz się na ścianie. Wolę nie ryzykować.  Bez auto-hold parkowanie jest dla mnie płynniejsze i delikatniejsze.
Tok myślenia dobry,  ale żeby skoczyć więcej niż 10 no nawet 20 cm to bym nie przesadzał, chyba że ktoś jest przypadkowym kierowcą takiego Tiga i brak mu wyczucia.

rk

Dokładnie o to mi chodziło. Na światłach jeśli chcesz podjechać, wystarczy po prostu lekko nacisnąć gaz (krótkie/płytkie jednorazowe 'pyrgnięcie' też zadziała) i auto zaczyna pełzać w sposób identyczny jak przy puszczeniu hamulca. Zanim ruszy to bez problemu zdąży się nogę przesunąć na hamulec także mamy taki sam poziom kontroli. To kwestia wyczucia. A na światłach noga sobie odpoczywa.

Jak ktoś nie ma wyczucia, to klasyczne zachowanie jest dla niego łatwiejsze. Mój ojciec np. miał spore problemy, żeby zrozumieć/wyczuć jak łatwo ruszyć z autoholdem i rzeczywiście za mocno ruszał i musiał od razu ostro hamować.

Także niech każdy sobie wybierze co mu tam pasuje;)

Dodam tu tylko, żeby nie nadużywać pełzania. W ruchu stop'n'go jeśli non stop podjeżdżamy nie warto zamykać każdej małej szczeliny w ten sposób. Szczegóły w wątku 'Jak jeździć DSG'. Jednorazowe podjechanie jest ok:)

arekp

Cytat: rk w 2018/07/09 10:06Dodam tu tylko, żeby nie nadużywać pełzania.

Osobiście od dłuższego czasu nie podążam za pełzakami. Podjeżdżam dopiero kiedy odległość jest na około długość auta, chyba że mówimy o 2-3 pojazdach do skrzyżowania, kiedy trzymanie się blisko + dynamika może ułatwić nam wyjazd.

Inaczej nie ma żadnego sensu. Wymaga cały czas skupienia uwagi na tym co się dzieje - bo jak nie, to ... sami popatrzcie ile jest drobnych stłuczek w korkach, które powodują giga wydłużanie się tych korków.