Dzięki za słuszne przestrogi. Oczywiście o lecie / tlenie w aucie nie mówimy, bo to wiadome. Chodzi o sytuacje typu: podjeżdżam na parking, podchodzę do paczkomatu/bankomatu, auto cały czas na oku, ale jest kolejka przy maszynie, więc te trzy minuty muszę postać... Nie będę przecież targał ze sobą dwójki uciekających rojbrów, bo to stwarza dużo większe zagrożenie. A jakoś żyć trzeba, nie oszukujmy się. Na spacerze też może jakiś wariat podbiec i mi porwać dziecko, które odjechało ode mnie na kilka sekund 5 metrów rowerkiem. Albo mogę nagle dostać zawału serca i nie zapobiec wjechaniu przez niego do jeziora. Ale nie zmieniajmy wątku z technicznego na moralny.
Najnowsze badania wykazały, że narodziny są nadrzędną przyczyną zgonów wśród ludzi.