Anegdota "na faktach autentycznych":
Kiedyś, na innym forum, był koleś, co zrobił wątek o jakiejś usterce. Że mu coś się popsuło i standardowo pytał jak temu zaradzić.
Odpowiedzi nie było.
Jakiś czas później dopisał coś w stylu:
"I jak kolego, udało ci się naprawić? Mam to samo..."
Później sobie też nie odpowiedział...