Ehh, słabe te twoje porównania 1.5 TSI do innych zdecydowanie mocniejszych motorów. Jechalem 1.5 TSI i szału to nie robi a względem mojego TDI to była przepaść. Poza tym szybkość Tipa vs DSG/Stronic to przepaść, nie porównuj do auta 3.2 bo tam mocą nadrabia. Przejedź się autem porównywalnym do swojego to się przekonasz jaka jest różnica na korzyść DSG chyba że Twoje odczucia subiektywne są na innym levelu i nie czujesz różnic. Przejedź się autem z EAT6 to poczujesz różnicę choć EAT6 Aisina nie jest najgorsza. EAT8 jest lepsza i jej jest już bliżej do DSG. 1.5 TSI może i jest świetne w golfie ale nie w kiosku o nazwie Tiguan. Fakt, do codziennej jazdy ujdzie, ale nic więcej. Jeśli Twój 3.2 FSI miał dynamikę 1.5 TSI, to zbyt sprawny to on nie był.
Masz FWD czy AWD?
Mam FWD. Czytałem bardzo wiele opinii nt. 1.5 TSI w Tiguanie i wszyscy zachwalali dynamikę. Spotkałem się też z niejedną opinią ludzi, którzy stwierdzali, że między 1.5 a 2.0 TSI nie ma szczególnej różnicy, a także pamiętam, że ktoś pisał, że w ogóle żałuje zakupu TDI 2.0, bo tylko traktorzy (i mniej pali na trasie), a specjalnie lepiej to nie jedzie. Oczywiście zastrzegam, że ja na trasach nie latam praktycznie wcale. Jak ktoś codziennie dojeżdża z Pipidówka 60 km do pracy, to wiadomo, jaki napęd wybierze.
1.5 TSI bardzo sprawnie przyspiesza w typowo używanych zakresach 50-100 (czyli wycinki na krajówkach), zdrowo też odpycha się od świateł. A że powiedzmy przy przyspieszaniu ze 130 do 200 muszę trochę mocniej wcisnąć gaz by jeszcze bardziej narazić swoje życie i zdrowie, no to już sorry, ale hu kers. I podkreślam, że nie jeżdżę jak emeryt - wręcz przeciwnie, czasem lubię aż za mocno depnąć.
Podobnie na różnice między FWD a moim dawnym Quattro w A6 C6 macham ręką - po prostu ich nie stwierdzam. DCC w trybie normal/sport trzyma się drogi jak trzeba. Oczywiście: może kiedyś, gdzieś tam w śniegu... i takie tam historie. To są opowiastki dobre na wieczorne posiadówy z browarem, ale w 99% sytuacji z codziennej eksploatacji można je spokojnie zlać ciepłym moczem i wydać te pieniądze na rzeczy, które dają przyjemność na co dzień, takie jak ładniejsza tapicerka albo lepsze audio. Albo np. kamery 360*, których mi praktycznie codziennie brakuje, a których mój stockowy egzemplarz niestety nie ma.