Ja nic podobnego u siebie nie zaobserwowałem. W przeszłości, gdy jeździłem bezmyślnie w zasadzie z nogą w podłodze szyby przednie wymieniałem średnio co 60000 km (uderzenia kamieni).
Samo zmniejszenie prędkości spowodowało, że problem jest dużo rzadszy. Inna sprawa, że to trochę zależy od konstrukcji auta (jak kamienie się odbijają, pod jakim kątem uderzają szybę itp.) i różne auta cierpią od tego mniej lub więcej. Po przesiadce z opływowego sedana pewnie tych uderzeń jest więcej.
Moja szyba zaliczyła już kilka razy kamyczki przy prędkościach typu 120-160km/h. Jak na razie (odpukać) zero problemów.
Jak się ma pecha to szyba do wymiany może być po uderzeniu kamyczka przy prędkościach miejskich lub po użyciu wycieraczek, jak coś większego się pod nie złapie.
Co do piasku, częste użycie spryskiwacza (nawet jak nie pada, szyby brudzą się podczas jazdy - piasek, brud itp) i nie mam problemów w praktyce.
Jak macie małe ryski, polerowanie może tu pomóc (usunąć lub je zminimalizować).