Tak, ja się staram korzystać z "rodzimej" nawigacji. Tyle że mapy VW są do kitu, i to wielu stwierdza, nie tylko w Polsce. Pomimo bieżącego aktualizowania prowadzą pod zakazy, nie widzą nowo wybudowanych ekspresówek, autostrad, ulic na nowych osiedlach itd. Jak się człowiekowi spieszy, to nie będzie ufał badziewiu. A już prawdziwym szczytem jest to, że przy szukaniu ulicy Mickiewicza trzeba zacząć szukanie od "Adama". Także jak ktoś Ci podał ul. Staffa i nie pamiętasz, że miał gość na imię Leopold, to wracaj do szkoły albo przerzuć sie na jakiś system z XXI wieku zrobiony dla ludzi.
A cóż to były za "aktualizacje online"? W sensie, że VW wrzucił gdzieś do pobrania?