Będąc w górach miałem okazję często korzystać z trybu jazdy offroad, a tam pojawiał się asystent jazdy w dół. Fajnie to działa, auto zjeżdżając z góry samo przyhamowuje i nie trzeba używać hamulca ale, no właśnie jest pewne ale, to znaczy czasem to hamowanie jest przesadne, w takich przypadkach dodawałem gazu i teraz moje pytanie, na jakiej zasadzie to działa czy dodając gazu kiedy auto hamuje nie robię sobie np masakry z klockami hamulcowymi? Zauważyłem też, że po takim przyspieszeniu asystent często się wyłączał i przy następnym zjeździe musiałem normalnie hamować żeby po chwili nastąpiło załączenie.