Tarraco i problemy od nowości...

Zaczęty przez Teffal, 2020/12/21 15:18

Poprzedni wątek - Następny wątek

Teffal

Dartosik,


ja mam 20 tys i "ponoć" więcej niż połowę klocków (wczoraj byłem na serwisie). Tarcze oprócz tego, że w połowie przyrwedziałe, to mają malutkie ranty. Ogólnie wg. mnie klocki są do wymiany gdyż są zbyt twarde, źle trą po tarczy, buczą przy hamowaniu ale serwis to olewa. Tarcze się ewidentnie przegrzewają, klocki na trasie się przegrzewają.


Co do asystenta z przodu, ustaw sobie na średnią czułość, to nie będzie Cię budzić podczas jazdy alarmami i tyle.

darktosik

Cytat: Teffal w 2021/01/08 14:20Co do asystenta z przodu, ustaw sobie na średnią czułość, to nie będzie Cię budzić podczas jazdy alarmami i tyle.
mam późne "budzenie" i też mnie stresuje ;)

darktosik

Cytat: Teffal w 2021/01/08 14:20ja mam 20 tys i "ponoć" więcej niż połowę klocków (wczoraj byłem na serwisie). Tarcze oprócz tego, że w połowie przyrwedziałe, to mają malutkie ranty. Ogólnie wg. mnie klocki są do wymiany gdyż są zbyt twarde, źle trą po tarczy, buczą przy hamowaniu ale serwis to olewa. Tarcze się ewidentnie przegrzewają, klocki na trasie się przegrzewają.
to coś nowego u mnie klocki zeszły po 20 i to 2x za pierwszym razem tarcze popękały, zrzucili wine na złe klocki do gwarancji i założyli te same (ponoć a w vw montują już inne lepsze, ponad 2x droższe w ramach gwarancji
Więc z mojego doświadczenia klocki nie są za twarde, tylko złe materiały tarcz i klocków jak na tą średnice. jakby były większe, to pewnie by wytrzymały

Teffal

W czwartek serwis stwierdził, że hamulce są w porządku. Parę razy mocno hamowałem aby oczyścić tarcze z nalotu rdzy, nie szczególnie pomogło. Generalnie prawa tarcza ma aż wżery od rdzy, hamulce hałasują przy hamowaniu i te wżery nie znikają nawet po trasie kilkaset km. Tarcze rzecz jasna rdzewieją ale nigdy nie spotkałem tarcz, które by tak szybko pochłaniała rdza. Z rana hamowanie przypomina dźwięk hamującego pociągu z domieszką piasku pomiędzy klockami a tarczami. Głośne tarcie. Po dłuższej trasie, tarcze nabierają żółtawo-pomarańczowej barwy i ewidentnie czuć spadek efektywności hamowania - dla serwisu nie ma problemu. Inna cecha tych hamulców, to fakt, że klocki strasznie przyklejają się do tarcz. Z rana, klocki aż strzelają z tyłu kiedy ręczny odpuszcza, a w ciągu dnia kiedy tarcze są nagrzane, przód potrafi się tak przykleić, że odpuszczam hamulec i jest głośny strzał z przodu bo klocek musi się odkleić od tarczy.

darktosik

Cytat: mms1994 w 2021/01/08 08:46Jaką masz średnicę tarcz?
standard w tarraco przód 314/340, bo jeszcze nie zmieniałem to nie wiem które mam muszę się dowiedzieć jak będe zmieniał olej, tył 300

darktosik

Cytat: Teffal w 2021/01/09 10:49
W czwartek serwis stwierdził, że hamulce są w porządku. Parę razy mocno hamowałem aby oczyścić tarcze z nalotu rdzy, nie szczególnie pomogło. Generalnie prawa tarcza ma aż wżery od rdzy, hamulce hałasują przy hamowaniu i te wżery nie znikają nawet po trasie kilkaset km. Tarcze rzecz jasna rdzewieją ale nigdy nie spotkałem tarcz, które by tak szybko pochłaniała rdza. Z rana hamowanie przypomina dźwięk hamującego pociągu z domieszką piasku pomiędzy klockami a tarczami. Głośne tarcie. Po dłuższej trasie, tarcze nabierają żółtawo-pomarańczowej barwy i ewidentnie czuć spadek efektywności hamowania - dla serwisu nie ma problemu. Inna cecha tych hamulców, to fakt, że klocki strasznie przyklejają się do tarcz. Z rana, klocki aż strzelają z tyłu kiedy ręczny odpuszcza, a w ciągu dnia kiedy tarcze są nagrzane, przód potrafi się tak przykleić, że odpuszczam hamulec i jest głośny strzał z przodu bo klocek musi się odkleić od tarczy.
to moje po 20 tys


Teffal

Zupełnie z ciekawości zrobiłem porównanie z tarczami naszego Passata B8. Identycznie wygląda sytuacja w Skodzie Octavi 3 tylko nie chciało mi się już robić zdjęć. W Tarraco tarcze rdzewieją w zastraszającym tempie, widać gołym okiem. W Passacie i Octavi problem nie istnieje, auto może w ziemie stać parę dni nieużywane i hamulce nie zardzewieją tak jak w Tarraco po jednej nocy. Trzeba przejechać spory kawałek aby się oczyściły, z rana klocki sklejone z tarczami, masakra. Lepiej nie zostawiać auta na tydzień nieużywanego, bo zardzewieje.

mms1994

U mnie w Tiguanie sytuacja wygląda bardzo podobnie jak w Twoim Tarraco, miałem akcje serwisowa na tylne tarcze i klocki, bo mi się wręcz klocek przykleił do tarczy ;)

darktosik

szczerze powiem, że vag twierdzi, ze to wina klocków, a ja twierdze, że dużo tu maja do powiedzenia tarcze, materiał ich wykonania, na forum tiga i tarraco, pewnie i skody pełno jest komentarzy o kiepskich mega zachodzących rdzą tarczach, co w sumie jest normalne. tylko, że klejenie występuje również z przodu po nocnym postoju, a tam mam ate klocki, zresztą z tyłu już też i też się sklejają i to nie jest przy pierwszym ruszeniu tylko, dobrych kilka kilometrów z hamowaniami....masakra w autach za ponad 200 tysi >:(

Teffal

Cały komplet jest słabej jakości - tarcze + klocki. Tarcze rdzewieję, to normalne ALE nie tak szybko jak w Tarraco. Nie znam się na tym ale to jakiś wadliwy stop metalu i tyle, powinni to wymienić, nawet dobre klocki się do tego przykleją po nocy jeśli tak szybko tarcze zachodzą rdzą. Inna kwestia to właśnie klocki. W moim egzemplarzu są bardzo głośne, nawet po kilkuset km, hamowanie z dużej prędkości jest znacznie słyszalne, co w innych naszych autach nie występuje. Sklejanie się klocków z tyłu "na ręcznym" w nocy jest tak mocne, że przestałem "zaciągać" ręczny guzikiem na noc, żeby mi rano w kołach nie strzelało. Podobnie jest z funkcją "auto hold", klocki potrafią się skleić na chwilowym postoju na światłach, kiedy auto delikatnie przytrzymuje auto w miejscu kiedy tarcze nie są już zardzewiałe, w trakcie podróży. Coś ewidentnie jest nie tak i wyjątkowo irytuje mnie serwis, który zauważa problem i nic z tym nie robi.

Cieknące Tarraco

Rdzewiejące tarcze to pikuś przy oknie dachowym, czy Wasze okna są szczelne czy tylko mi trafił się felerny egzemplarz. Początkowe objawy parujące szyby ale z czasem pojawiły się krople wody na słupkach przednich i tylnych, zgłaszałem to serwisowi, słyszałem o podobnych problemach w Tiguanach z oknem, autoryzowany serwis to zlekceważył, podobno sprawdzał i przecieków nie stwierdził. Z czasem przy hamowaniu krople zaczęły kapać z lusterka na półkę z ładowaniem indukcyjnym. Obecnie auto od dłuższego czasu stoi w tym samym serwisie. Przestał działać sterownik dachu. Serwis twierdził że zawiodła jakaś wiązka, ale okazało się że sterownik jest zalany, po zdjęciu tapicerki w serwisie okazało się że w zagłębieniach pod tapicerką na podłodze zbierała się woda aż wytworzyła się pleśń. Cała tapicerka do wymiany. Szkoda słów... Auto stoi i czeka na nowy sterownik z Niemiec, żeby otworzyć dach i sprawdzić którędy jeszcze cieknie woda. Na razie zdiagnozowane tylko jedno miejsce wycieku, ale stamtąd nie mogło zalać sterownika umiejscowionego z tyłu okna. Coś takiego chyba nie ma prawa wydarzyć się w aucie z przebiegiem 30 tysięcy km ? A może SEAT ma coś do ukrycia bo odmówił przekazania historii serwisowej swojego demonstracyjnego auta. Co o tym myślicie ?

Mullrof

słabo to wygląda.
nie wiem co ci powiedzieć.
historia której nie chcą przekazać sam nie wiem... może jej po prostu nie ma.z drugiej strony - powinieneś samochód zgłosić na rękojmię z jakimś punktem zaczepienia że wada jest ukryta i wtedy salon będzie musiał udowodnić że to nie prawda i może się tutaj wypluje z dokumentacji serwisowej jako dowód.
w takim wypadku zdecydowanie podpierał bym się rękojmią a nie gwarancją bo na gwarancji to cię wyciulają

Cieknące Tarraco

Dokumenty już przegląda prawnik. Jak mówi już na pierwszy rzut oka widać, że gwarancja jest spisana niekorzystnie dla klienta. Dodatkowo firma BIACOMEX, która prowadzi autoryowany salon Seata w Białymstoku, ma też obok salon Forda, dlatego pozwala sobie na takie traktowanie klientów, którzy już wyjechali Seatem od nich. Do momentu zakupu jest wszystko ładnie później bańka pryska. Skoro oni zajęli drugie miejsce w Polsce pod względem obsługi, to się boję pomyśleć jak jest u innych dealerów z obsługą posprzedażową.

Mullrof

gwarancja może być spisana niekorzystnie dla klienta. to nie jest łamanie prawa.patrz co prawnik ci mówi żeby cie w drugi kanał nie wkręcił

Ekhangel

Cytat: Cieknące Tarraco w 2021/06/04 16:46
Rdzewiejące tarcze to pikuś przy oknie dachowym, czy Wasze okna są szczelne czy tylko mi trafił się felerny egzemplarz. Początkowe objawy parujące szyby ale z czasem pojawiły się krople wody na słupkach przednich i tylnych, zgłaszałem to serwisowi, słyszałem o podobnych problemach w Tiguanach z oknem, autoryzowany serwis to zlekceważył, podobno sprawdzał i przecieków nie stwierdził. Z czasem przy hamowaniu krople zaczęły kapać z lusterka na półkę z ładowaniem indukcyjnym. Obecnie auto od dłuższego czasu stoi w tym samym serwisie. Przestał działać sterownik dachu. Serwis twierdził że zawiodła jakaś wiązka, ale okazało się że sterownik jest zalany, po zdjęciu tapicerki w serwisie okazało się że w zagłębieniach pod tapicerką na podłodze zbierała się woda aż wytworzyła się pleśń. Cała tapicerka do wymiany. Szkoda słów... Auto stoi i czeka na nowy sterownik z Niemiec, żeby otworzyć dach i sprawdzić którędy jeszcze cieknie woda. Na razie zdiagnozowane tylko jedno miejsce wycieku, ale stamtąd nie mogło zalać sterownika umiejscowionego z tyłu okna. Coś takiego chyba nie ma prawa wydarzyć się w aucie z przebiegiem 30 tysięcy km ? A może SEAT ma coś do ukrycia bo odmówił przekazania historii serwisowej swojego demonstracyjnego auta. Co o tym myślicie ?


Te dachy mają wadę fabryczną, na zachodnich forach Tiguanowych jest informacji na kopy o tym. W GB jest o tyle zabawnie, że ichni odpowiednik Highline ma panoramę W STANDARDZIE, i nawet nie da się z tego zrezygnować chcąc mieć bogate wyposażenie. Dramat.


Mi czasem brakuje panoramy, ale jak sobie przypomnę o tych problemach, to mi przechodzi tęsknota. Współczucia.