FORUM: VW TIGUAN, SEAT TARRACO, ATECA, SKODA KODIAQ, KAROQ, AUDI Q3, Q5, VW TOUAREG

Fora techniczne => SEAT => SEAT TARRACO => Wątek zaczęty przez: Teffal w 2020/12/21 15:18

Tytuł: Tarraco i problemy od nowości...
Wiadomość wysłana przez: Teffal w 2020/12/21 15:18
Cześć Wam,


jestem szczęśliwym, aczkolwiek poirytowanym posiadaczem Tarraco w wersji Excellece 2.0 TDI 190KM z 2019 roku. Pomimo faktu, że testowałem auto przed zakupem, nie wychwyciłem pewnych wad - być może też macie z tym do czynienia, a nie zwróciliście uwagi?

- System Beats Audio, jest to wyposażenie opcjonalne, powinno grać na odpowiednim poziomie, niestety. Głośniejsze słuchanie muzyki kończy się rezonansem boczków drzwi. Głównie chodzi o średnie tony, nie basy. Serwis tego nie uznaje, "auto już tak ma".
- Stukające przednie zawieszenie. Po przejechaniu przez próg zwalniający słychać i czuć stuknięcie w przednim zawieszeniu, ponieważ zawieszenie dość mocno sprężynuje i odbija. Serwis tego również nie uznaje, luzów na zawieszeniu nie ma, "auto już tak ma".
- Mam przejechane jakieś 14 tys KM, hamulce buczą coraz głośniej podczas hamowania rzecz jasna. Problem jest już dobrze znany z Superbów i Kodiaqów, mianowicie chodzi o zbyt twarde klocki hamulcowe, które strasznie hałasują - co więcej - dramatycznie wpływają na zużycie tarcz hamulcowych. Jadę z tym do serwisu. Skoda wymieniała takie klocki jako wadliwe, zobaczymy jak zareaguje Seat. Jak na razie każdą wadę, którą zgłosiłem olali :)



Tytuł: Odp: Tarraco i problemy od nowości...
Wiadomość wysłana przez: Mullrof w 2020/12/21 19:08
To daj znać co z tymi klockami. Aczkolwiek ja mam 20k i nic w sumie nie słyszałem jeszcze
Tytuł: Odp: Tarraco i problemy od nowości...
Wiadomość wysłana przez: Darayavahus w 2020/12/21 21:34
Jak na razie każdą wadę, którą zgłosiłem olali

Zmień serwis, przednie zawieszenie to łączniki stabilizatorów. Wymienia się je częściej niż olej. Z tyłu z resztą też. Mi leci druga tura na gwarancji. Tylne hamulce to to samo co Tiguan i Kodiaq. Też powinni na gwarancji wymienić ale ja bym je troche zużył zanim dadzą Ci nówki sztuki za free.
Co do brzęczenia to ciężki temat ale chociaż powinni spróbować dokręcić tam co się da. Co to za serwis? Plichta?
Tytuł: Odp: Tarraco i problemy od nowości...
Wiadomość wysłana przez: Teffal w 2020/12/21 22:26
Tak, Seat Plichta na Morskiej w Gdyni. Wcześniej miałem Skodę od Plichty na i z serwisem nie było problemu, nawet po gwarancji potrafili naprawić "z dobrej woli producenta" usterkę. Seat już widzę że jest problematycznie. Zapraszają, sprawdzają ale efektu nie ma.


Co do zawieszenia - ewidentnie słychać stukanie, ja słyszę tylko z przodu, z tyłu cisza i tylko na nierównościach typu progi zwalniające, kiedy pokonuje się je nie za szybko nie za wolno :) Badali i luzów nie ma, ciekawe czemu nie wyłapali łączników?
Odnośnie klocków - do mniej więcej 80km/h jest ok, najbardziej słychać kiedy hamuję albo przyhamowuję z dużej prędkości np. 130 do 80, wyraźnie buczą hamulce, nic nie szarpie jest po prostu głośno. Przy znacznych prędkościach już nie jest to tak zauważalne gdyż opór powietrza w tym aucie zagłusza wszystko inne :P Swoją drogą, jak na przebieg nie całych 14 tys km tarcze mają już ranty i ewidentnie wskazuje na to, że klocki są zbyt twarde.

Nie mam dużego wyboru w Trójmieście serwisów gwarancyjnych seata albo Gdynia albo Gdańsk. Nie wiem czy mogę jechać w inne miejsce niż tam gdzie kupiłem auto?
Tytuł: Odp: Tarraco i problemy od nowości...
Wiadomość wysłana przez: Charls w 2020/12/21 22:34
Wymienia się je częściej niż olej
Aż taki chłam teraz montują? W moim Tig I Fl przy 156 tys km są oryginalne 
Tytuł: Odp: Tarraco i problemy od nowości...
Wiadomość wysłana przez: Teffal w 2020/12/22 09:01
Dzwoniłem do losowych serwisów VW w Polsce i faktycznie padają łączniki stablizatora ale czy u mnie jest to problem? Serwis sprawdzał, wątpię aby niedokładnie sprawdzili. Tak czy inaczej, auto będzie w serwisie po nowym roku (tam gdzie kupiłem) i prawdopodobnie dla sprawdzenia wymienią łączniki. Serwis się stara i trzeba to przyznać, zobaczymy jaki będzie efekt. Co do klocków też będą sprawdzane, dam znać po nowym roku.


Sprawdźcie w swoich Tarraco system Beats ( https://youtu.be/Kd7TR8Q0DdY ) czy boczki drzwi nie rezonują. Jeśli producent nie będzie mieć zgłoszeń odnośnie wad, to nic nie będą naprawiać. Testowaliśmy głośniki na innych Tarraco w salonie Seata i również rezonowały...
Tytuł: Odp: Tarraco i problemy od nowości...
Wiadomość wysłana przez: mms1994 w 2020/12/22 09:03
Nie wiem czy mogę jechać w inne miejsce niż tam gdzie kupiłem auto?
Możesz jechać do dowolnego salonu Seata w Unii Europejskiej nawet, w każdym respektują gwarancję.
Jedynie tam gdzie kupiłeś możesz coś osiągnąć z rękojmi.
Tytuł: Odp: Tarraco i problemy od nowości...
Wiadomość wysłana przez: Darayavahus w 2020/12/22 09:44
Z tymi łącznikami jest taki problem, że z zewnątrz nic nie widać a hałasują. Tarraco jest stosunkowo nowe więc moze jeszcze nie wszędzie się nauczyli. Jeśli wymienią to będzie ok.


W ogóle ta sama część występuje chyba we wszystkich MQB od Golfa w górę. Nie wiem jakie siły działają na łącznik stabilizatora ale chyba trochę niedoszacowany jest w tak dużych SUVach.


Na gwarancji niech mi wymieniają ale później będę szukał czegoś mocniejszego.
Tytuł: Odp: Tarraco i problemy od nowości...
Wiadomość wysłana przez: Teffal w 2020/12/22 10:38
Dziękuję Wam za odpowiedź.


Umówię się do jakiegoś serwisu typu "car audio" aby zdiagnozowali mi rezonowanie boczków i zalecili środki aby wyeliminować wadę. Co ciekawe, trudno wyłapać rezonans słuchając typowej muzyki z radia ale jak już puścimy kawałki instrumentalne, wyższej jakości z płyty lub po prostu wyższej jakości z serwisu typu spotify wtedy po pierwsze słychać że głośniki fajnie grają i po drugie, że boczki rezonują :D ...ewentualnie rezonuje blacha drzwi. Ja bym obstawiał boczki, są tak pioruńsko plastikowe.
Tytuł: Odp: Tarraco i problemy od nowości...
Wiadomość wysłana przez: nico w 2021/01/01 21:49
Potwierdzam rezonans pochodzący od boczków drzwi. Miałem w poprzednim aucie nagłośnienie Bose. Beats Audio nie gra na takim poziomie. Tak jak pisałeś przy słuchaniu dobrej jakości nagrań i wyższych poziomach głośności występuje ten problem.
Tytuł: Odp: Tarraco i problemy od nowości...
Wiadomość wysłana przez: Teffal w 2021/01/01 23:12
W każdym Tarraco które testowałem (nawet stojące nówki w salonie), tak samo jak i mój, rezonują. Producent daje możliwość wyboru pomiędzy standardowymi głośnikami, a "lepszym" nagłośnieniem "Beats Audio" ale to ściema, gdyż system jest wadliwy. Nie jest tak, że nie chcą tego naprawić ale niestety na chwilę obecną producent nie ma żadnej propozycji na tę usterkę. Będę na własny koszt diagnozował i potem walczył z producentem.
Tytuł: Odp: Tarraco i problemy od nowości...
Wiadomość wysłana przez: nico w 2021/01/01 23:35
Ja myślę,że  wygłuszenie drzwi wewnątrz na własną rękę pomogłoby, ale co z gwarancją. Ciekawy jestem czy producent coś z tym zrobi. Może to zgłosze? Do tej pory nic nie zrobili bo ja mam produkcję W49
Tytuł: Odp: Tarraco i problemy od nowości...
Wiadomość wysłana przez: Teffal w 2021/01/06 12:08
Zgłaszaj, nie czekaj. Kierownik serwisu powiedział, że producent aby wdrożyć jakieś procedury naprawy tej usterki/wady musi mieć zgłoszenia. Ja tak jak napisałem powyżej - zdiagnozuję problem na własną rękę (z resztą serwis seata sam mi radził to naprawić na własny koszt he he) bez utraty gwarancji.
Tytuł: Odp: Tarraco i problemy od nowości...
Wiadomość wysłana przez: darktosik w 2021/01/08 01:17
tarraco 2.0 tdi dobijam 45 tys km:
15 tys skończyły się klocki przód
20 tys wymiana tarcz i klocków z tyłu - gwarancja (popękane tarcze, odciski od klocków), AUTOMAKURAT GDAŃSK ELBLĄSKA
40 tys znowu skończyły się klocki z tyłu musiałem kupić ate i tym straciłem możliwość na gwarancji
ogólnie hamulce to pomyłka wielkość tarcz powinna być większa
z takich codziennych "co mnie wkurza":
porysowała się kamera z przodu
dwa razy zgłupiały czujniki z tyłu i wjechałem w krawędź bramy i mały fundament, ogólnie wyskalowanie czujników to loteria zależna od chwili
czujniki świateł nie widzą dobrze doganianych samochodów
front asist też losowo działa i od razu sieje panikę, hamuje (wcześniej xtrail stabilnie, nigdy na łuku, najpierw dźwięk coraz wyższy, dopiero później hamulce)
podobnie z asystentem hamowania przy parkowaniu murek to nie przeszkoda, ale trawa, małe krzaki to już hebel - pare razy dostałem opier... od pasażerów
spalanie w mieście raczej zawsze 10-11, i ten opóźniony start:( wydaje mi się, że te dsg to jednak nie to...
plusy, tak są plusy:
ogólnie silnik daje radość przy deptaniu
trasa 140-15- w porywach 200 mieściłem się 10, ale wiatr nie może wiać od przodu
napęd wydawał mi się gorszy niż w xtrailu, bardziej nerwowy wyczuwalna granica między trakcją, a esp, ale
ostatnio wjechałem na mocno wyślizganą górkę koło kotlinki w wieżycy," publiczność" była zdziwiona, ponoć audi quatro nawet nie dojechało do połowy, a ja jeszcze stanąłem pod koniec i sprawdzałem czy zwały śniegu są miękkie czy twarde :)
ogólnie w trasie mniej się męcze, u mnie dobrze działa prowadzenie po torze, wystarczy że opieram rękę na dole kiery.


po rooku nie wiem, czy kupiłbym znowu, mam sentyment do xtrailai gdyby miał fajny motor i nie skończyła się gwarancja, wszystkie systemy to ideał w stosunku do VAGa

Tytuł: Odp: Tarraco i problemy od nowości...
Wiadomość wysłana przez: mms1994 w 2021/01/08 08:46
Jaką masz średnicę tarcz?
Tytuł: Odp: Tarraco i problemy od nowości...
Wiadomość wysłana przez: Teffal w 2021/01/08 14:20
Dartosik,


ja mam 20 tys i "ponoć" więcej niż połowę klocków (wczoraj byłem na serwisie). Tarcze oprócz tego, że w połowie przyrwedziałe, to mają malutkie ranty. Ogólnie wg. mnie klocki są do wymiany gdyż są zbyt twarde, źle trą po tarczy, buczą przy hamowaniu ale serwis to olewa. Tarcze się ewidentnie przegrzewają, klocki na trasie się przegrzewają.


Co do asystenta z przodu, ustaw sobie na średnią czułość, to nie będzie Cię budzić podczas jazdy alarmami i tyle.
Tytuł: Odp: Tarraco i problemy od nowości...
Wiadomość wysłana przez: darktosik w 2021/01/08 21:45
Co do asystenta z przodu, ustaw sobie na średnią czułość, to nie będzie Cię budzić podczas jazdy alarmami i tyle.
mam późne "budzenie" i też mnie stresuje ;)
Tytuł: Odp: Tarraco i problemy od nowości...
Wiadomość wysłana przez: darktosik w 2021/01/08 21:49
ja mam 20 tys i "ponoć" więcej niż połowę klocków (wczoraj byłem na serwisie). Tarcze oprócz tego, że w połowie przyrwedziałe, to mają malutkie ranty. Ogólnie wg. mnie klocki są do wymiany gdyż są zbyt twarde, źle trą po tarczy, buczą przy hamowaniu ale serwis to olewa. Tarcze się ewidentnie przegrzewają, klocki na trasie się przegrzewają.
to coś nowego u mnie klocki zeszły po 20 i to 2x za pierwszym razem tarcze popękały, zrzucili wine na złe klocki do gwarancji i założyli te same (ponoć a w vw montują już inne lepsze, ponad 2x droższe w ramach gwarancji
Więc z mojego doświadczenia klocki nie są za twarde, tylko złe materiały tarcz i klocków jak na tą średnice. jakby były większe, to pewnie by wytrzymały
Tytuł: Odp: Tarraco i problemy od nowości...
Wiadomość wysłana przez: Teffal w 2021/01/09 10:49
W czwartek serwis stwierdził, że hamulce są w porządku. Parę razy mocno hamowałem aby oczyścić tarcze z nalotu rdzy, nie szczególnie pomogło. Generalnie prawa tarcza ma aż wżery od rdzy, hamulce hałasują przy hamowaniu i te wżery nie znikają nawet po trasie kilkaset km. Tarcze rzecz jasna rdzewieją ale nigdy nie spotkałem tarcz, które by tak szybko pochłaniała rdza. Z rana hamowanie przypomina dźwięk hamującego pociągu z domieszką piasku pomiędzy klockami a tarczami. Głośne tarcie. Po dłuższej trasie, tarcze nabierają żółtawo-pomarańczowej barwy i ewidentnie czuć spadek efektywności hamowania - dla serwisu nie ma problemu. Inna cecha tych hamulców, to fakt, że klocki strasznie przyklejają się do tarcz. Z rana, klocki aż strzelają z tyłu kiedy ręczny odpuszcza, a w ciągu dnia kiedy tarcze są nagrzane, przód potrafi się tak przykleić, że odpuszczam hamulec i jest głośny strzał z przodu bo klocek musi się odkleić od tarczy.
Tytuł: Odp: Tarraco i problemy od nowości...
Wiadomość wysłana przez: darktosik w 2021/01/10 00:29
Jaką masz średnicę tarcz?
standard w tarraco przód 314/340, bo jeszcze nie zmieniałem to nie wiem które mam muszę się dowiedzieć jak będe zmieniał olej, tył 300
Tytuł: Odp: Tarraco i problemy od nowości...
Wiadomość wysłana przez: darktosik w 2021/01/10 00:41
W czwartek serwis stwierdził, że hamulce są w porządku. Parę razy mocno hamowałem aby oczyścić tarcze z nalotu rdzy, nie szczególnie pomogło. Generalnie prawa tarcza ma aż wżery od rdzy, hamulce hałasują przy hamowaniu i te wżery nie znikają nawet po trasie kilkaset km. Tarcze rzecz jasna rdzewieją ale nigdy nie spotkałem tarcz, które by tak szybko pochłaniała rdza. Z rana hamowanie przypomina dźwięk hamującego pociągu z domieszką piasku pomiędzy klockami a tarczami. Głośne tarcie. Po dłuższej trasie, tarcze nabierają żółtawo-pomarańczowej barwy i ewidentnie czuć spadek efektywności hamowania - dla serwisu nie ma problemu. Inna cecha tych hamulców, to fakt, że klocki strasznie przyklejają się do tarcz. Z rana, klocki aż strzelają z tyłu kiedy ręczny odpuszcza, a w ciągu dnia kiedy tarcze są nagrzane, przód potrafi się tak przykleić, że odpuszczam hamulec i jest głośny strzał z przodu bo klocek musi się odkleić od tarczy.
to moje po 20 tys

Tytuł: Odp: Tarraco i problemy od nowości...
Wiadomość wysłana przez: Teffal w 2021/01/10 17:23
Zupełnie z ciekawości zrobiłem porównanie z tarczami naszego Passata B8. Identycznie wygląda sytuacja w Skodzie Octavi 3 tylko nie chciało mi się już robić zdjęć. W Tarraco tarcze rdzewieją w zastraszającym tempie, widać gołym okiem. W Passacie i Octavi problem nie istnieje, auto może w ziemie stać parę dni nieużywane i hamulce nie zardzewieją tak jak w Tarraco po jednej nocy. Trzeba przejechać spory kawałek aby się oczyściły, z rana klocki sklejone z tarczami, masakra. Lepiej nie zostawiać auta na tydzień nieużywanego, bo zardzewieje.
Tytuł: Odp: Tarraco i problemy od nowości...
Wiadomość wysłana przez: mms1994 w 2021/01/11 09:28
U mnie w Tiguanie sytuacja wygląda bardzo podobnie jak w Twoim Tarraco, miałem akcje serwisowa na tylne tarcze i klocki, bo mi się wręcz klocek przykleił do tarczy ;)
Tytuł: Odp: Tarraco i problemy od nowości...
Wiadomość wysłana przez: darktosik w 2021/01/11 19:40
szczerze powiem, że vag twierdzi, ze to wina klocków, a ja twierdze, że dużo tu maja do powiedzenia tarcze, materiał ich wykonania, na forum tiga i tarraco, pewnie i skody pełno jest komentarzy o kiepskich mega zachodzących rdzą tarczach, co w sumie jest normalne. tylko, że klejenie występuje również z przodu po nocnym postoju, a tam mam ate klocki, zresztą z tyłu już też i też się sklejają i to nie jest przy pierwszym ruszeniu tylko, dobrych kilka kilometrów z hamowaniami....masakra w autach za ponad 200 tysi >:(
Tytuł: Odp: Tarraco i problemy od nowości...
Wiadomość wysłana przez: Teffal w 2021/01/12 14:02
Cały komplet jest słabej jakości - tarcze + klocki. Tarcze rdzewieję, to normalne ALE nie tak szybko jak w Tarraco. Nie znam się na tym ale to jakiś wadliwy stop metalu i tyle, powinni to wymienić, nawet dobre klocki się do tego przykleją po nocy jeśli tak szybko tarcze zachodzą rdzą. Inna kwestia to właśnie klocki. W moim egzemplarzu są bardzo głośne, nawet po kilkuset km, hamowanie z dużej prędkości jest znacznie słyszalne, co w innych naszych autach nie występuje. Sklejanie się klocków z tyłu "na ręcznym" w nocy jest tak mocne, że przestałem "zaciągać" ręczny guzikiem na noc, żeby mi rano w kołach nie strzelało. Podobnie jest z funkcją "auto hold", klocki potrafią się skleić na chwilowym postoju na światłach, kiedy auto delikatnie przytrzymuje auto w miejscu kiedy tarcze nie są już zardzewiałe, w trakcie podróży. Coś ewidentnie jest nie tak i wyjątkowo irytuje mnie serwis, który zauważa problem i nic z tym nie robi.
Tytuł: Odp: Tarraco i problemy od nowości...
Wiadomość wysłana przez: Cieknące Tarraco w 2021/06/04 16:46
Rdzewiejące tarcze to pikuś przy oknie dachowym, czy Wasze okna są szczelne czy tylko mi trafił się felerny egzemplarz. Początkowe objawy parujące szyby ale z czasem pojawiły się krople wody na słupkach przednich i tylnych, zgłaszałem to serwisowi, słyszałem o podobnych problemach w Tiguanach z oknem, autoryzowany serwis to zlekceważył, podobno sprawdzał i przecieków nie stwierdził. Z czasem przy hamowaniu krople zaczęły kapać z lusterka na półkę z ładowaniem indukcyjnym. Obecnie auto od dłuższego czasu stoi w tym samym serwisie. Przestał działać sterownik dachu. Serwis twierdził że zawiodła jakaś wiązka, ale okazało się że sterownik jest zalany, po zdjęciu tapicerki w serwisie okazało się że w zagłębieniach pod tapicerką na podłodze zbierała się woda aż wytworzyła się pleśń. Cała tapicerka do wymiany. Szkoda słów... Auto stoi i czeka na nowy sterownik z Niemiec, żeby otworzyć dach i sprawdzić którędy jeszcze cieknie woda. Na razie zdiagnozowane tylko jedno miejsce wycieku, ale stamtąd nie mogło zalać sterownika umiejscowionego z tyłu okna. Coś takiego chyba nie ma prawa wydarzyć się w aucie z przebiegiem 30 tysięcy km ? A może SEAT ma coś do ukrycia bo odmówił przekazania historii serwisowej swojego demonstracyjnego auta. Co o tym myślicie ?
Tytuł: Odp: Tarraco i problemy od nowości...
Wiadomość wysłana przez: Mullrof w 2021/06/05 10:07
słabo to wygląda.
nie wiem co ci powiedzieć.
historia której nie chcą przekazać sam nie wiem... może jej po prostu nie ma.z drugiej strony - powinieneś samochód zgłosić na rękojmię z jakimś punktem zaczepienia że wada jest ukryta i wtedy salon będzie musiał udowodnić że to nie prawda i może się tutaj wypluje z dokumentacji serwisowej jako dowód.
w takim wypadku zdecydowanie podpierał bym się rękojmią a nie gwarancją bo na gwarancji to cię wyciulają
Tytuł: Odp: Tarraco i problemy od nowości...
Wiadomość wysłana przez: Cieknące Tarraco w 2021/06/06 09:53
Dokumenty już przegląda prawnik. Jak mówi już na pierwszy rzut oka widać, że gwarancja jest spisana niekorzystnie dla klienta. Dodatkowo firma BIACOMEX, która prowadzi autoryowany salon Seata w Białymstoku, ma też obok salon Forda, dlatego pozwala sobie na takie traktowanie klientów, którzy już wyjechali Seatem od nich. Do momentu zakupu jest wszystko ładnie później bańka pryska. Skoro oni zajęli drugie miejsce w Polsce pod względem obsługi, to się boję pomyśleć jak jest u innych dealerów z obsługą posprzedażową.
Tytuł: Odp: Tarraco i problemy od nowości...
Wiadomość wysłana przez: Mullrof w 2021/06/08 23:15
gwarancja może być spisana niekorzystnie dla klienta. to nie jest łamanie prawa.patrz co prawnik ci mówi żeby cie w drugi kanał nie wkręcił
Tytuł: Odp: Tarraco i problemy od nowości...
Wiadomość wysłana przez: Ekhangel w 2021/10/28 22:58
Rdzewiejące tarcze to pikuś przy oknie dachowym, czy Wasze okna są szczelne czy tylko mi trafił się felerny egzemplarz. Początkowe objawy parujące szyby ale z czasem pojawiły się krople wody na słupkach przednich i tylnych, zgłaszałem to serwisowi, słyszałem o podobnych problemach w Tiguanach z oknem, autoryzowany serwis to zlekceważył, podobno sprawdzał i przecieków nie stwierdził. Z czasem przy hamowaniu krople zaczęły kapać z lusterka na półkę z ładowaniem indukcyjnym. Obecnie auto od dłuższego czasu stoi w tym samym serwisie. Przestał działać sterownik dachu. Serwis twierdził że zawiodła jakaś wiązka, ale okazało się że sterownik jest zalany, po zdjęciu tapicerki w serwisie okazało się że w zagłębieniach pod tapicerką na podłodze zbierała się woda aż wytworzyła się pleśń. Cała tapicerka do wymiany. Szkoda słów... Auto stoi i czeka na nowy sterownik z Niemiec, żeby otworzyć dach i sprawdzić którędy jeszcze cieknie woda. Na razie zdiagnozowane tylko jedno miejsce wycieku, ale stamtąd nie mogło zalać sterownika umiejscowionego z tyłu okna. Coś takiego chyba nie ma prawa wydarzyć się w aucie z przebiegiem 30 tysięcy km ? A może SEAT ma coś do ukrycia bo odmówił przekazania historii serwisowej swojego demonstracyjnego auta. Co o tym myślicie ?


Te dachy mają wadę fabryczną, na zachodnich forach Tiguanowych jest informacji na kopy o tym. W GB jest o tyle zabawnie, że ichni odpowiednik Highline ma panoramę W STANDARDZIE, i nawet nie da się z tego zrezygnować chcąc mieć bogate wyposażenie. Dramat.


Mi czasem brakuje panoramy, ale jak sobie przypomnę o tych problemach, to mi przechodzi tęsknota. Współczucia.