TARRACO 7 siedzeń vs 5

Zaczęty przez jkan997, 2020/01/10 16:52

Poprzedni wątek - Następny wątek

jkan997

Witam w zwiazku z tym ze rodzina mi sie powieksza mam takie pytanie - czy jest mozliwosc zamontowania 3 rzedu siedzen w uzywanym 5 osobwym Tarraco? Czy sa otwory na sruby mocujace? Czy salon sprzeda zestaw siedzen osobno, jezeli tak to w jakiej cenie? W Kodiaqu jest to chyba niemozliwe a na rynku wtórnym ze swieca szukac wersji 7 miescowych.

Mullrof

Przecież to się nie różni tylko dodatkowymi siedzeniami.
Jest cała masa innych rzeczy takie jak odchylane siedzenia (tak żeby wejść do tych tylnych siedzeń?), mocowania pasów, rolki i wiele, wiele innych w związku z totalnie inną budową bagażnika.
O homologacji to już w ogóle tylko wspomnę.


Dobra rada - sprzedaj tego którego masz i kup jakiegoś testowego z salonów. Natomiast jeśli potrzebujesz trzeciego rzędu siedzeń ze względu na powiększającą się rodzinę to już raczej patrz w stronę Alhambry. Tak, to nie SUV ale szybko docenisz jego zalety, wystarczy odrzucić trochę uprzedzeń. Przy takiej ekipie powinieneś nawet nie mieć czasu zastanawiać się co myśli o tobie sąsiad gdy wsiadasz do samochodu.

arekp

Pytanie czy te 7 miejsc będzie wykorzystywane sporadycznie, czy nie.

Przy częstym korzystaniu, nie będzie to ani wygodne, ani specjalnie bezpieczne.

jkan997

#3
Dzięki za rady - na szczęscie jeszcze nic nie mam tylko rozgladam sie na rynku. A sytuacje mam taka - 2 dzieci, Suzuki Grand Vitare z ktorego jestem zadowolony, ale w drodze sa blizniaki - wiec zmiana samochodu. Bardzo sie do SUVa przyzwyczailem i niechetnie bym go zmienial na Sharana czy Alhambre ale potrzebuje 6 miejsc - wiec wlasciwie na krotkiej liscie zostal mi Outlander, Tarraco i Kodiaq. Outlandera ma moj ojciec i tylne fotele raczej sa slabe (tzn. bardzo ciasne). Doradzcie jak jest w Tarracu i Kodiaqu - na tylnych podrozowala by dwojka dzieci w fotelikach 2 i 9 lat.
Co do dokladania siedzen to zapytalem sie tak z glupia frant, bo aktualna Grand Vitare kupilem jako wersje 2 osobowa VAN, ale zmiana na 5 os. po zakupie kanapy byla trywialna (tylko skrecenie srub i tyle). A niestety bardzo malo na rynku wtornym jest Kodiaqow i Tarraco 7 os. w automacie (bo to tez jest kluczowe dla mnie).
@arekp - zwróciłes uwage na bezpieczenstwo w Tarraco - myslisz ze jest duza roznica w porownaniu z Alhambra, bo przynajmniej na zdjeciach bagaznik z 3 rzedem siedzen nie rozni sie tak bardzo.

Mullrof

w twojej sytuacji chyba bym zrezygnował z SUVa.

ten 3 rząd siedzeń w SUVach to jest raczej do okazyjnej jazdy tylko.

arekp

@jkan997 te dwa dodatkowe miejsca są "na doczepkę". I to w każdym pojeździe z taką funkcją. Oczywiście da się w nich jechać, ale dorosły nie będzie mieć tam komfortu - choćby ze względu na bliskość głowy do dachu.

W razie jak coś się wydarzy na drodze, dotarcie do tych pasażerów będzie dużo bardziej problematyczne. A wiadomo, że wtedy liczy się czas. Stąd wspomniałem o bezpieczeństwie, bo jeśli patrzeć tylko na papiery, to auto ma homologację, więc można by zapytać "w czym problem?" - ale ja bym się na to nie zdecydował.

Naleźę do osób, które analizują różne sytuacje i staram się wyprzedzać fakty - tak zawodowo jak i w życiu. Dlatego do krótkiego Tiguana dokupiłem dodatkowe poduszki na tylną kanapę - a czego nie robi zdecydowana większość, choćby tu na forum i z tego samego powodu Allspace u mnie odpada w przedbiegach, bo tych poduszek nie da się dokupić. Pewnie przy Tarraco też nie, a nie wiem co zabezpiecza te dodatkowe siedzenia.

Wspomniałeś o VANie doposażonym i przehomologowanym. VANy "po staremu" to były auta właśnie z wymontowaną kanapą i zazwyczaj z zaślepionymi (lub zablokowanymi) drzwiami. Technologicznie się nie różniły od typowego modelu danego producena. Dodawałeś kanapę, pasy, wstawiałeś drzwi z szybami zamiast "ślepych" i można było starać się o papiery.

Tu mówimy o bezpieczeństwie pasażerów, co więcej u Ciebie dzieci.


Niestety prawda jest taka, że w dzisiejszych czasach, bohaterów takich jak Wy, którzy decydują się na więcej niż dwójkę dzieci, jest bardzo mało i rynek motoryzacyjny nie jest na Was przygotowany. Mam kilkoro znajomych w podobnej sytuacji i z tymi samymi problemami. Niestety, nawet nie na drugi plan spada wtedy marzenie o fajnym samochodzie. Wybrać trzeba taki, który pozwala się bezpiecznie i komfortowo przemieszczać.

Znajomi korzystają właśnie z: VW Sharana (5 osób), Forda Galaxy (5 osób + babcia co któryś dzień), a jedni ... jeżdżą wszędzie na dwa samochody, bo dwa mniejsze samochody okazały się praktyczniejsze na typowe dni w mieście (zakupy, szkoła + praca), a kupowanie dużego, w ich przypadku również na 6 osób auta, na okazyjne wyjazdy poza miasto dla całego kompletu uznali za kiepską opcję.

Pamiętaj, że przy 4 dzieciaków w różnym wieku będziecie musieli ogarnąć codzienną logistykę - przedszkole, szkoła, praca, zakupy, lekarz, zajęcia pozalekcyjne. Tego się nie da ogarnąć jednym autem, choć o tym nie myśli się na początku, a z zewnątrz tego nie widać i dopiero kolejna zmiana auta i decyzja moich znajomych o dwóch pojazdach otworzyła mi oczy na realne potrzeby w takiej sytuacji.

Jest jeszcze jeden argument za dwoma autami, i choć jest to realny problem, specjalnie piszę o tym na końcu, gdyż możemy to wrzucić w kategorię "for fun". Kłótnie już nieco starszych niż pieluszkowe dzieciaki o to które gdzie w aucie sieci. Jak się dzieciaki spieraję o miejsce, są wrzucane do osobnych aut ;-)


I na koniec gratulacje! Osobiście uważam takich ludzi jak Wy za bohaterów :-)

sxill

Ja mam 7 os. Allspace, w zasadzie kopia Terraco. Ciężko umieścić fotelik w trzecim rzędzie, dość ciasno (chociaż niektóre foteliki się da). Tak jak przedmówca pisał, do okazyjnych przejazdów OK, ale na dłuższą metę ciężko tam podróżować. Spójrz na Sorento, jest znacznie więcej miejsca w trzecim rzędzie.

jkan997

Dzięki chłopaki za odpowiedzi - widzę że z żadnego z 7 osobowych SUV'ów dostępnych w Europie nic nie będzie (Tarraco, Kodiaq, Outlander), więc pozostaje mi wrócić do oryginalnego pomysłu czyli zakupu amerykańskiego midsize SUVa (najpewnie Ford Explorer). Paliwo mnie nie zje po robię maks 15000 rocznie, za to amerykanskie auto to zawsze problem z czesciami.

@arekp - dzięki za długą odpowiedź, jeżdżenie na dwa samochody mnie niespecjalnie przekonuje bo niemowlaki jednak potrzebują nadzoru dorosłego, a pozatym potrzebuje samochodu na dalsze trasy i na wyjazdy do sklepu na basen. Na szczęscie domowa logistyke (szkola , przedszkole) zalatwiam na piechote bo mam to w promieniu 500 m, zona jest w domu, a ja pracuje w domu glownie. Inna rzecz, ze jak wszystkie beda starsze, to sobie jakies drugie sprawie - bo narazie jedno auto wiecej stoi przed domem niz jezdzi.

arekp

Możesz zerknąć jeszcze w stronę Volvo XC90, nie wiem jak to finansowo stoi, ale jest opcja na 7 miejsc i te dwa ostatnie nie są takim złem jak w tych które rozważałeś. Pytanie czy to nadal SUV czy już czołg ;-)